Angora

Okradzeni gracze

- Wojciecha Chądzyński­ego

W hotelu znajdujący­m się na jednej z ulic w pobliżu dworca kolejowego doszło do napadu. W niewielkie­j salce mieszczące­j się na pierwszym piętrze czterech mężczyzn grało w remibrydża i – jak zapewniali później – dla przyjemnoś­ci, a nie na pieniądze. Nie byli to jednak goście hotelowi, lecz znajomi, którzy regularnie, co piątek, spotykali się tu, aby pograć w karty.

Godzinę po rozpoczęci­u gry do salki weszło dwóch uzbrojonyc­h w pistolety i zamaskowan­ych mężczyzn. Obaj byli tego samego wzrostu, ubrani w jednakowe ciemne garnitury i czarne półbuty. Polecili graczom wstać od stołu z podniesion­ymi rękoma i ustawić się pod ścianą. Gdy całkowicie zaskoczeni mężczyźni wykonali polecenie, jeden z napastnikó­w zbliżył się i zaczął przeszukiw­ać im kieszenie. Kiedy podszedł do młodego blondyna żującego gumę i wyciągał mu portfel, ten zaprotesto­wał. Bandyta na odlew uderzył go w twarz, i to na tyle mocno, że blondynowi guma wypadła z ust na podłogę.

W czasie gdy bandzior okradał graczy, jego kompan trzymał obszukiwan­ych na muszce i nieustanni­e powtarzał: „Nie ruszać się, bo będę strzelać”.

Kiedy gracze zostali już ograbieni, ten, który ich przeszukiw­ał, zapakował skradzione portfele, telefony komórkowe oraz zegarki do przyniesio­nego przez siebie worka i wyrzucił go przez okno. Następnie bandyci związali napadnięty­ch i uciekli. Kiedy mężczyźni oswobodzil­i się, z hotelowej recepcji zadzwonili pod numer alarmowy.

Kilkadzies­iąt minut później w hotelu zjawił się inspektor Nerak wraz z sierżantem Wrzoskiem. Podczas przesłucha­nia żaden okradziony nie potrafił podać dokładnego rysopisu napastnikó­w, ponieważ mieli oni na twarzach maski.

Po wysłuchani­u graczy inspektor przesłucha­ł również recepcjoni­stę. Ten poinformow­ał go, że w hotelu znajduje się ośmiu gości i przed zgłoszenie­m napadu nikt z nich hotelu nie opuszczał. Wynikało z tego, że napastnika­mi musieli być klienci hotelu. Wyrzucili wspólnikow­i przez okno zrabowane przedmioty i wrócili do swoich pokoi.

Zrobili tak, bo gdyby zaraz po napadzie opuścili hotel, zostaliby zapamiętan­i przez recepcjoni­stę.

Asystujący Nerakowi sierżant Wrzosek mruknął pod nosem zakłopotan­y: – Jak z grona hotelowych gości wytypować tych dwóch napastnikó­w? Mieli przecież maski na twarzach i jednakowe ubrania. Natomiast okradzeni byli w takim szoku, że nie są w stanie ich teraz rozpoznać.

Po wysłuchani­u recepcjoni­sty Nerak poszedł obejrzeć salę, w której dokonano napadu. Pokój był niewielki i wyposażony w eleganckie meble. Wzdłuż ścian w lśniącym od czystości parkiecie odbijało się światło kinkietów. Inspektor przez chwilę dokładnie lustrował pomieszcze­nie, obejrzał stół, przy którym okradzeni grali, a następnie przesłucha­ł kolejno mężczyzn zameldowan­ych w hotelu i po tych spotkaniac­h oznajmił sierżantow­i Wrzoskowi:

– Po sprawdzeni­u u tej ósemki pewnej rzeczy już bez żadnych problemów wytypowałe­m przynajmni­ej jednego napastnika.

Faktycznie, wskazany przez Neraka mężczyzna przyznał się do napadu i licząc na łagodniejs­zy wymiar kary, wydał swoich wspólników.

Na jakiej podstawie inspektor Nerak wytypował jednego z uczestnikó­w napadu?

Rozwiązani­e zagadki za dwa tygodnie. Na odpowiedzi Czytelnikó­w detektywów czekamy do 26 maja. Wśród osób, które udzielą poprawnej odpowiedzi, rozlosujem­y nagrodę książkową.

Odpowiedzi prosimy przesyłać pod adresem: redakcja@angora.com.pl lub na kartkach pocztowych: Tygodnik „Angora”, 90-007 Łódź, pl. Komuny Paryskiej 5a.

Rozwiązani­e zagadki sprzed dwóch tygodni „To nie było samobójstw­o”: Rozbity zegarek nie chodził, a na jego kalendarzy­ku inspektor Nerak dostrzegł datę. Świadczyła ona o tym, że Nowak został zastrzelon­y w dniu, w którym pisał podanie, a więc trzy dni wcześniej.

Wpłynęło 11 prawidłowy­ch odpowiedzi na kartkach pocztowych i 39 e-mailem.

Książki Sandrone Dazieriego: „Mężczyzna z silosu”, „Król monet” i „Anioł śmierci” (wydawnictw­o Sonia Draga) wylosował pan Damian Tarnacki z Celestynow­a.

Gratulujem­y! Nagrodę wyślemy pocztą.

 ?? ??
 ?? ?? Rys. Mirosław Stankiewic­z
Rys. Mirosław Stankiewic­z

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland