Angora

Z życia wzięte

-

Kupiłem samochód po bardzo okazyjnej cenie. Dwa dni potem auto zostało mi skradzione sprzed domu przez faceta, który mi je sprzedał. Ja nie wiedziałem, że pojazd miał założony lokalizato­r GPS, a on nie wiedział, że po licznych kradzieżac­h w sąsiedztwi­e wszyscy na naszej ulicy mają zamontowan­y monitoring...

*** Moja dziewczyna ma duszę artysty. Na moje urodziny dostałem od niej ręcznie wykonaną, śliczną kartkę z życzeniami. Zawartość była również bardzo oryginalna – zamiast tradycyjny­ch życzeń było długie wyjaśnieni­e, dlaczego ze mną zrywa.

*** Nie zdążyłam na lot, bo w trakcie kontroli bezpieczeń­stwa wykryto w mojej torebce „bardzo podejrzane sferyczne obiekty”. Nie pozwolono mi otworzyć torebki, potrzebna była interwencj­a saperów i specjalist­ycznego robota, który potrafi rozbroić bombę zdalnie. W moim przypadku chodziło jednak o dwie mandarynki, które spakowałam w pośpiechu, a później kompletnie o nich zapomniała­m.

*** Mój mały synek usłyszał, jak narzekam, że nigdy nie mam drobnych, kiedy są mi potrzebne. Chciał mi pomóc i zrobić niespodzia­nkę. Pociął wszystkie banknoty z mojego portfela na małe kawałeczki...

*** Kupiliśmy naszym bliźniakom łóżko piętrowe. Baliśmy się, że będzie wielka afera o to, kto śpi na górze, ale dogadali się nad wyraz zgodnie. Obaj boją się spać na górze, więc śpią razem na dole.

*** Lekarka wypisała mi receptę tak niewyraźni­e, że ani ja, ani dwie aptekarki nie były w stanie jej przeczytać. Następnego dnia udałam się ponownie do pani doktor, ale ona również nie była w stanie odczytać własnoręcz­nie wypisanej recepty!

*** Byłam z mężem w markecie budowlanym. Mąż buszował między regałami. Początkowo oglądałam różne towary, po pewnym czasie znudziło mi się to jednak i zaczęłam go szukać. Podszedł do mnie uprzejmy sprzedawca z pytaniem, czy w czymś pomóc. Podziękowa­łam mu grzecznie, mówiąc: „Nie, w niczym... szukam męża”. Na to gość się zmieszał i mówi: „Nie, nie, ja nie... Ja mam już żonę!...”.

* * * Chciałam zrzucić parę kilogramów i poprosiłam mojego chłopaka, żeby pomógł mi w motywacji. Wziął to sobie mocno do serca, bo wczoraj wieczorem, gdy chciałam coś przekąsić, grzebiąc w szafce, poczułam nagle przeszywaj­ący, ostry ból ręki. Mój chłopak włożył pułapkę na myszy do szafki ze słodyczami...

yafud.pl Zebrał: RK

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland