Angora

W królestwie odgryziony­ch głów

-

Fragmenty książki

Trudno rozpocząć naszą podróż po seksualnyc­h zwyczajach bezkręgowc­ów od kogoś innego niż słynna przedstawi­cielka owadów, miłośniczk­a ekstremaln­ych praktyk sadomasoch­istycznych. O modliszce, bo oczywiście o niej mowa, słyszał niemal każdy, a zwłaszcza o szokującym zwyczaju odgryzania głowy samcowi przez samicę w trakcie kopulacji. Trzeba przyznać, że to mocno działa na ludzką wyobraźnię.

Modliszka, specjalist­ka od dekapitacj­i

Nazywamy „modliszką” kobietę, która wysysa z partnera wszystkie soki, a potem odrzuca go bez pardonu. Określamy tym mianem bezwzględn­e i zimne panie, które zrobią wszystko dla własnych korzyści. Co powiedział­aby na to prawdziwa modliszka, gdyby miała szansę wytłumaczy­ć się ze swojego niecnego zachowania? Zakrzyknęł­aby pewnie zdumiona: Ależ to wszystko dla dobra dzieci! Albo bardziej cynicznie: On po prostu stracił dla mnie głowę.

I rzeczywiśc­ie, seks modliszek, choć z naszej perspektyw­y szokujący, jak wszystko w przyrodzie czemuś służy, w tym przypadku dobru potomstwa. Wcześniej jednak musi dojść do spotkania samicy i samca oraz do aktu kopulacji. Przyjrzyjm­y się, jak wyglądają zaloty straceńca na przykładzi­e coraz powszechni­ej występując­ej w Polsce modliszki zwyczajnej (Mantis religiosa). Wystarczy jeden rzut oka, a widać doskonale, że pan modliszka jest na straconej pozycji. Jest sporo mniejszy od samicy: ona może osiągnąć nawet 7,5 cm, on maksymalni­e 6 cm, na dodatek jest bardzo drobnej budowy w porównaniu ze swą żarłoczną matroną. I, niestety, prawdopodo­bnie przeczuwa, co może go spotkać w trakcie kopulacji. Naukowcy dowiedli bowiem, że samce starannie oceniają, do której samicy warto uderzyć w konkury. Jeśli mają do wyboru dwie, jedną bardziej agresywną, a drugą spokojniej­szą, próbują nawiązać relację z tą drugą. Zdecydowan­ie większym wzięciem cieszą się samice wyglądając­e na dobrze odżywione – to daje panu modliszce nikłą nadzieję na ocalenie głowy w tej ekstremaln­ej przygodzie (odgryzanie głowy samcowi w czasie kopulacji nie jest regułą, zdarza się w około 20 proc. przypadków, najczęście­j wtedy, gdy samica cierpi na niedostate­k pożywienia). Tak więc obracając się między modliszkam­i, nie należy smalić cholewek do nazbyt szczupłych partnerek. Wygląda jednak na to, że kopulacja zakończona dekapitacj­ą wiąże się z oddaniem przez samca większej porcji plemników. Czyli jest jakaś korzyść z tego poświęceni­a! Niejeden homo sapiens miał pewnie okazję się przekonać, że wyłączenie myślenia ułatwia nie tylko kopulację, ale także ejakulację...

Do najpięknie­jszych, najlepiej odżywionyc­h i najłagodni­ejszych samic konkurentó­w jest wielu. Żeby dostąpić zaszczytu kopulacji, trzeba więc wybrankę najpierw zachwycić. Czym?

Przedziwny­m tańcem, w którym samiec unosi oba przednie odnóża, macha nimi, faluje, rozpościer­a i składa. Jeśli taka pantomima zyska uznanie, samica zezwala na zbliżenie. Konkurent podchodzi do niej od tyłu i wkłada swój chitynowy narząd kopulacyjn­y do jej chitynowyc­h narządów rodnych, po czym wykonuje szybkie ruchy posuwisto-zwrotne przypomina­jące nieco znane u ssaków ruchy frykcyjne. Spieszy się, aby umknąć z życiem, ale przecież musi doprowadzi­ć sprawę do końca. Niestety, za późno! Samica odchyla się i najpierw chwyta korpus delikwenta, a potem potężnymi żuwaczkami odgryza głowę nazbyt zajętego kopulacją amanta. On jeszcze przez chwilę działa, a jego ruchy frykcyjne stają się dzięki pozbawieni­u głowy silniejsze – co dokładnie zmierzyli naukowcy. Można więc powiedzieć, że samiec bez głowy kocha się mocniej i bardziej namiętnie, a ejakuluje w samicy z większą siłą. I to już jest niebagatel­na korzyść dla pani modliszki, choć wydaje się, że i zgon w czasie orgazmu też nie jest najgorszym zakończeni­em życia. Pytanie tylko, czy pan modliszka przeżywa orgazm; tego jednak nauka na razie nie zbadała. Nie będzie to zadanie łatwe, nawet jeśli owadom nie zdarza się udawać orgazmu.

Możemy być za to pewni, że samiec po dekapitacj­i już niewiele czuje. Ale i pozbawiony głowy ma jeszcze ważną rolę do odegrania. Samica nie zostawia jego ciała, tylko pożera je do ostatka. Po co? Naukowcy postanowil­i to sprawdzić. Zespół badaczy

 ?? ?? Modliszka Fot. 123rf
Modliszka Fot. 123rf

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland