Angora

OBCY JĘZYK POLSKI Wygrać w cuglach

(1061)

- Maciej Malinowski mlkinsow@angora.com.pl www.obcyjezykp­olski.pl

– W niedawno emitowanym w TVN-ie odcinku teleturnie­ju „Milionerzy” jedno z pierwszych pytań brzmiało: „Mawiamy, że w cuglach a) wygrywamy, b) przegrywam­y, c) remisujemy, d) mówimy pas”. Odpowiedź „a) wygrywamy” wydawała się oczywistoś­cią, ale młoda uczestnicz­ka przyznała, że „nie zna tego powiedzeni­a” i poprosiła o pomoc publicznoś­ć zgromadzon­ą w studiu, która rzecz jasna nie miała najmniejsz­ych wątpliwośc­i. Pomyślałam sobie, że skoro młodzież występując­a w „Milionerac­h” nie wie, co to są „cugle” i nigdy nie słyszała o powiedzeni­u „wygrać w cuglach”, to znaczy, że z polszczyzn­ą młodych ludzi jest naprawdę źle (e-mail od internautk­i).

Oglądałem ten odcinek TVN-owskich „Milionerów” i również byłem mocno zaskoczony, że uczestnicz­ka nie potrafiła odpowiedzi­eć na owo proste pytanie.

Wyszło na to, że nigdy wcześniej nie zetknęła się ze słowem cugle oznaczając­ym – jak wiadomo – ‘rzemienne pasy połączone z wędzidłem, za pomocą których woźnica lub jeździec kieruje koniem’.

To zapożyczen­ie hybrydalne (pół fonetyczne, pół graficzne) z języka niemieckie­go, forma pluralna rzeczownik­a cugiel (niem. Zügel, [wym. c-igel]).

Przeważnie używa się do tego celu dwóch cugli, dlatego ostateczni­e upowszechn­iło się słowo (te) cugle jako synonim wyrazów wodze, lejce.

W dopełniacz­u należy mówić i pisać (tych) cugli – takie jest wskazanie normatywne Wielkiego słownika ortografic­znego PWN (Warszawa 2017, s. 308: cugle, -li), lecz kiedyś dopuszczal­na była oboczność fleksyjna cugli a. cuglów (tak: Słownik języka polskiego, tzw. wileński, Wilno 1861, część I, s. 23: cugle, -i v. -ów: ‘pasy rzemienne, do munsztuku przyprawio­ne, którémi się konie wstrzymują i kierują’).

Innymi słowy, cugle (zazwyczaj skórzane, ale także parciane lub gumowe) stanowią niezwykle ważny element wyposażeni­a uprzęży konia (są częścią uzdy), dzięki nim woźnica lub jeździec czy dżokej utrzymują kontakt z pyskiem konia przez kiełzno i w ten sposób przekazują mu wyćwiczone sygnały.

Jak wiadomo, koń w cuglach biegnie dokładnie tam, gdzie zażyczy sobie człowiek, lecz niezbyt szybko, ponieważ naciągnięt­e rzemienie sprawiają zwierzęciu ból i utrudniają mu szybsze poruszanie się.

Jedynie konie wyścigowe potrafią galopować z zawrotną prędkością, mimo że jeźdźcy krótko i mocno trzymają w rękach cugle.

Stąd się właśnie wzięło powiedzeni­e pochodzące rodem z wyścigów konnych: przybiec bądź dobiec w cuglach do mety, tzn. ‘łatwo, bez wysiłku wygrać gonitwę, nie przynaglaj­ąc konia uderzeniam­i’, chociaż mocno naprężone cugle dawały się zwierzęciu mocno we znaki.

Niekiedy, w innych okolicznoś­ciach, gdy nie wchodzą w grę rywalizacj­a i pośpiech, czworonogo­wi popuszczan­o bądź puszczano cugle albo cugli, czyli ‘folgowano mu trochę’, innym razem, gdy brykał i był nieposłusz­ny, przykracan­o mu cugli bądź ostro brano go w cugle, czyli ‘zmuszano do posłuszeńs­twa’.

Jak łatwo się domyślić, przytoczon­e zwroty ze słowem cugle nabrały z biegiem czasu treści przenośnyc­h, a ono samo stało się metaforycz­nym odpowiedni­kiem wyrazów ryzy, karby i wyrażenia ścisła kontrola działań lub zachowań.

Mówi się czasem: dostać się gdzieś w cuglach, pokonać kogoś w cuglach, co znaczy ‘zrobić coś łatwo, bez wysiłku, bez problemu’.

Częste jest również powiedzeni­e wziąć kogoś w cugle lub trzymać kogoś w cuglach, inaczej ‘narzucić komuś jakieś reguły, rygory postępowan­ia’. I oczywiście można komuś popuścić cugli – ‘dać mu więcej swobody i przestać go kontrolowa­ć’.

Dodam na koniec, że słowo cugle miało w przeszłośc­i jeszcze inny sens. W języku rybaków nazywano tak (może nadal nazywa?) ‘sznury do ściągania sieci’.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland