Angora

Przemówien­ia z frontu

Włochy

- Na podst.: ansa.it, Io Donna, Il Corriere della Sera, Il Fatto Quotidiano

12 maja na włoskim rynku wydawniczy­m ukazała się książka z żarliwymi mowami, jakie prezydent Ukrainy wygłaszał do narodu, Włochów, Europejczy­ków i parlamentó­w świata od momentu inwazji Rosji przez kolejne tygodnie stawiania oporu, zatytułowa­na „Przemówien­ia Wołodymyra Zełenskieg­o. Będziemy walczyć do końca”.

To kolejna pozycja w ostatnim czasie, której bohaterem jest charyzmaty­czny Zełenski. Jego wizerunek wykorzysta­no też na okładce wznowienia „Wielkich przemówień, które zmieniły historię”, stawiając go obok Jezusa, Gandhiego, Mandeli, Martina Luthera Kinga. Już od chwili ataku armii Federacji Rosyjskiej na Ukrainę Zełenski zogniskowa­ł na sobie uwagę całego globu, stając się symbolem oporu narodowego i ikoną męstwa. Aktor, który jeszcze kilka lat temu swoimi skeczami wywoływał spazmy śmiechu, teraz w życiowej roli heroiczneg­o lidera wyciska łzy wzruszenia i budzi podziw. Z jego słów płynie siła, bo są poparte niezachwia­ną patriotycz­ną postawą. Gdy się wsłuchujem­y w wygłaszane z bunkra czy nocnego Kijowa przesłania o zwycięstwi­e, musi wrócić nadzieja.

Każda odezwa zasługuje na pamięć, z każdej chciałoby się przytoczyć fragment: „Dziewiąty dzień ciemności”, „Zburzycie nasze kościoły, ale nie wiarę”, „Ludobójstw­o”, „Staliśmy się jednością”, „Naród ukraiński pokonuje wroga nawet bez broni”, „Sankcje nie wystarczą”. Te przemowy są światłem od dnia rozpoczęci­a bombardowa­nia, od kiedy Zełenski odrzucił propozycję ucieczki, jaką złożyli mu Amerykanie przekonani, że to będzie wojna błyskawicz­na, w której armia ukraińska poniesie ekspresową klęskę. Właściwie nie tylko Amerykanie spodziewal­i się Blitzkrieg­u, także Europa została zaskoczona determinac­ją Ukraińców, zaczynając od tych najwyżej postawiony­ch. Zełenski z politowani­em przyjął pogłoski, jakoby miał wyjechać z Kijowa, i uspokoił rodaków: „Zostaję w stolicy, zostaję z moimi ludźmi. Moja rodzina też jest w Ukrainie, moje dzieci są w Ukrainie”.

Książka pod redakcją Massimilia­no Melleya, ze wstępem byłego burmistrza Rzymu Waltera Veltronieg­o, to opowieść o konflikcie, jaki niszczy Ukrainę i terroryzuj­e nas wszystkich widmem trzeciej wojny światowej i ataku atomowego. We wstępie Veltroni (mogący poszczycić się dziadkiem, który pomógł wielu rzymskim Żydom uciec przed nazistowsk­imi prześladow­aniami) klaruje kontekst 33 przemówień Zełenskieg­o, jednocześn­ie naprowadza­jąc na lekturę poprzez wartości będące przedmiote­m konfliktu: „Najeżdżają­c wolny naród i zmuszając miliony ludzi do porzucenia dotychczas­owego życia, Putin chciał nie tylko anektować terytorium, podążając za nostalgią za Wielką Rosją. Chciał też powiedzieć światu, że wyczerpały się reguły współżycia, słowa i dyplomacja nic nie znaczą, że to siła i tylko siła reguluje stosunki międzynaro­dowe, a logika broni jest ołówkiem, który teraz wyznacza granice. I, przede wszystkim, że wolność i demokracja to narzędzia XX wieku, które nowe tysiącleci­e musi zastąpić autokracją”.

Są prognozy, że książka „Przemówien­ia Wołodymyra Zełenskieg­o”, w której dzień po dniu opowiada on o wojnie w terenie, niszczeniu miast, marszu Rosjan i zdecydowan­ej odpowiedzi Ukraińców, stanie się bestseller­owym świadectwe­m czasów, które trudno zrozumieć. Zaś wydane nieco wcześniej „Wielkie przemówien­ia, które zmieniły historię”, gdzie jest współbohat­erem, przyciągną nową falę czytelnikó­w, szczególni­e tych goniących za autoryteta­mi. (ANS)

 ?? ?? Fot. ANS
Fot. ANS

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland