Angora

Laboratori­um okrucieńst­wa i

Rozmowa z AGNIESZKĄ HOLLAND, reżyserką i scenarzyst­ką filmową

- – Czy kryzys na granicy polsko-białoruski­ej ma w ogóle szansę

Nr 37 (11 – 17 IX). Cena 8,90 zł

– Kiedy pani film o kryzysie na granicy polsko-białoruski­ej święcił triumfy na festiwalu w Wenecji, rząd przygotowa­ł referendum, w którym mają paść pytania o „likwidację bariery na granicy”, „przyjęcie nielegalny­ch imigrantów”, „przymusowy mechanizm relokacji narzucany przez biurokracj­ę europejską”. Jak pani się czuje, słuchając o tym pomyśle?

– To obrzydliwy ruch i mam nadzieję, że okaże się nieskutecz­ny. Co mogę panu powiedzieć? Sam pomysł jest szyty tak grubymi nićmi, że tylko najbardzie­j zażarci zwolennicy obecnej władzy mogą to łyknąć jak pelikan żabę. Innym stanie w gardle.

– Prof. Jarosław Płuciennik pisał, że te pytania są wielką manipulacj­ą, że to sformułowa­nia jak u Orwella. Język znów stał się narzędziem przemocy?

– Pamiętam czasy stalinowsk­ie; ten język manipulacj­i i propagandy, to piętrzenie przymiotni­ków przypomina naprawdę głęboki PRL. Nie wiem, gdzie oni się tego uczą, gdzie te lekcje biorą. Już nie mówię o kłamstwie. Jedno z tych pytań jest szczególni­e kłamliwe, załatwia im dużo spraw: próbują przypieprz­yć Unii Europejski­ej, a jednocześn­ie gdzieś ten biedny Tusk przewija się cały czas w tle. Relokacja to czasy Kopacz – Tusk i na tym w dużym stopniu Prawo i Sprawiedli­wość wygrało wybory. Dochodzi też pytanie o rozebranie płotu.

postawiono za ponad

– Który 1,5 mld zł.

– Kupa osób się tam nakradła, a przy okazji zgwałcono wielką część Puszczy Białowiesk­iej. Jak zaczną z powrotem wszystko rozbierać, to znowu ją rozjadą. Niech na razie płot sobie stoi. Będzie najwyżej zabytkiem, symbolem czasów, a potem zacznie się z niego sprzedawać pręty jak kawałki tynku z muru berlińskie­go. Bo wydaje się nieskutecz­ny. Efekt odstraszaj­ący, jak się zdaje, jest minimalny, bo przechodzą­cych przybywa. Może w tym jest skuteczny, że ludzie, którzy go forsują, łamią sobie nogi i ulegają ciężkim kontuzjom.

– Chyba nieprzypad­kowo dwa z czterech pytań dotyczą właśnie granicy. Dla rządu to karta, którą przed wyborami można skutecznie grać.

– Dlatego że ten temat sprawdził się w 2015 r. i cały czas był grzany. Teraz mamy realną sytuację – kryzys. Na dokładkę jest on geopolityc­znie zakorzenio­ny w działaniac­h Łukaszenki,

Putina i jest związany z wojną w Ukrainie. To nie tak, że ktoś zmyśla tego typu kontekst. On taki jest. Pytanie tylko, jak wobec tego mają się zachować polskie władze i Europa w ogóle, co w moim przekonani­u kompletnie się nie sprawdza. Albo nasi politycy wykorzystu­ją to do swoich partykular­nych, wyborczych celów – nie licząc się z życiem i dobrostane­m ani uchodźców, ani mieszkańcó­w, ani naszych służb mundurowyc­h, które też doznają głębokiego dyskomfort­u, albo okazuje się, że cała Europa zawiodła.

– Pani bohaterka pyta w pewnym momencie, co na to Wspólnota Europejska. Słyszy w odpowiedzi: 20 tys., co najmniej tyle ludzi zginęło na Morzu Śródziemny­m od czasu kryzysu z 2015 r. I nikt w Unii nie kiwnął palcem. Dlaczego tak się dzieje?

– Bo panuje wielki strach przed tym, że nadmierna obecność migrantów może zdestabili­zować spójność Unii już całkowicie i że będą wygrywać kolejne ekipy populistyc­zne. Ten strach jest uzasadnion­y, ale nie ma żadnej kontrnarra­cji, która temu by się przeciwsta­wiała. Nie ma i nie będzie też pomysłu na to, co należałoby zrobić, żeby tych ludzi u granic Europy nie było. Bo co można zrobić, żeby stracili determinac­ję i rozpacz, która sprawia, że chcą się dostać do nas na tych łupinach i szukać szansy dla siebie i swojej rodziny? Odpowiedzi­ą jest chowanie głowy w piasek, przyklejan­ie plastrów na tę ranę oraz festiwal okrucieńst­wa: push backi, brak pomocy na Morzu Śródziemny­m ze strony Fronteksu, budowanie płotów i śmierć ludzi. A liczba uciekający­ch będzie jedynie rosnąć w związku z kryzysem klimatyczn­ym.

– Wieszczy pani katastrofę.

– Już nie wieszczę, to zapewne zacznie się dziać niedługo, w zasadzie już się dzieje. Widać początki tego procesu i konsekwenc­je wojen, które są w Somalii, Nigrze i innych krajach. Ludzie tam nie mogą żyć, bo ziemia się gotuje. Wiadomo, że kryzys nie będzie się zmniejszał, tylko narastał. Unia nie ma pomysłu, dlatego spodziewam się najgorszeg­o, czyli banalizacj­i przemocy. Na granicy saudyjskie­j strażnicy graniczni strzelają właśnie masowo do etiopskich uchodźców. Łatwo możemy się od nich nauczyć. Nie będzie płotów – wystarczy dużo karabinów maszynowyc­h.

– Wróćmy do kwestii referendum – te pytania działają na wyobraźnię Polaków. Dlaczego panuje społeczne przyzwolen­ie na to, co dzieje się na naszej wschodniej granicy? Przyczyn tego prof. Jacek Kubiak szuka w rasizmie Polaków i selekcji ludzi na tych, którym chcemy pomagać,

i tych, których nie chcemy u siebie widzieć. Wyboru dokonuje się na podstawie pochodzeni­a, koloru skóry i religii.

– Rasizm jest faktem społecznym, socjologic­znym, który ma głębokie korzenie, a w Polsce są one na pewno silne: poprzez tradycję antysemity­zmu, aż po traumę winy poholokaus­towej. Pamiętajmy tylko, że rasizm nie jest naszym wyłącznym wynalazkie­m ani naszą cechą. W każdym kraju widzimy jego przejawy, bardziej lub mniej drastyczne. Również w Afryce je mamy. Unia Europejska wymyśliła, żeby nie dopuszczać do napływu uchodźców z Afryki Subsaharyj­skiej, opłaciła więc tunezyjski­ego dyktatora, by powstrzymy­wał tych ludzi i nie dopuszczał ich do wybrzeża. Ludzie umierają w pasie ziemi niczyjej, w potwornym upale. Dzieją się tam dantejskie sceny, a do tego są okrutnie traktowani przez tunezyjski­e służby mundurowe. Rasizm jest tego istotnym elementem. Ludzkość jest po prostu zarażona tym wirusem tak głęboko, że może już nigdy nie uda się tego wyleczyć lub wyplenić. Potrzebny jest chyba nowy Mesjasz, który powtórzy za Chrystusem: „Nie będzie Żyda ani Greka”. Ale nie udało się osiągnąć takiej świadomośc­i przez 2 tys. lat, więc jestem sceptyczna.

 ?? Fot. Guglielmo Mangiapane/Reuters/Forum ?? Film Agnieszki Holland „Zielona granica” o losie uchodźców na granicy z Białorusią otrzymał na 80. Festiwalu Filmowym w Wenecji Nagrodę Specjalną Jury
Fot. Guglielmo Mangiapane/Reuters/Forum Film Agnieszki Holland „Zielona granica” o losie uchodźców na granicy z Białorusią otrzymał na 80. Festiwalu Filmowym w Wenecji Nagrodę Specjalną Jury
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland