Znani w anegdocie
Georges Jacques Danton, jeden z przywódców Wielkiej Rewolucji Francuskiej, w przeddzień swojej śmierci na gilotynie powiedział:
– To szczególne słowo „gilotynować” nie odmienia się we wszystkich czasach. Można rzec „będę zgilotynowany”, „będziesz zgilotynowany”, ale nie mówi się „byłem zgilotynowany”. * * * Artysta malarz Honoriusz Daumier, do którego przychodziło zawsze mnóstwo gości, wywiesił na drzwiach karteczkę z napisem: „Ci, którzy przychodzą do mnie, okazują mi wielki zaszczyt. Ci, którzy nie przychodzą, sprawiają mi ogromną przyjemność”.
* * * Słynny błazen króla Ludwika XII nazwiskiem Triboulet naraził się kiedyś poważnie królewskiej faworycie i został skazany na śmierć. Monarcha jednakże w swojej łaskawości pozwolił mu wybrać sobie rodzaj śmierci. Triboulet zastanowił się, po czym oznajmił: – Wybieram śmierć ze starości.
* * * Do słynnego chemika i mikrobiologa Ludwika Pasteura zgłosił się pewnego dnia jegomość jako sekundant obrażonego, żądając satysfakcji hrabiego. Pasteur wysłuchał spokojnie przybyłego i rzekł:
– Jestem wezwany na pojedynek, więc przysługuje mi wybór broni. Oto dwie probówki. W jednej znajdują się zarazki cholery, w drugiej czysta woda. Jeśli człowiek, który pana przysłał, zgodzi się wypić zawartość jednej z tych probówek, którą sam wybierze, ja wypiję zawartość drugiej. Pojedynek się nie odbył.
* * * Kiedyś w towarzystwie, w którym był również komediopisarz Tristan Bernard, poruszono temat lenistwa. Poproszony o zajęcie stanowiska pisarz powiedział:
– Szczytem lenistwa jest, kiedy wstaje się o piątej rano, żeby móc dłużej nic nie robić.
* * * James Rothschild grał pewnego razu w „ecarte” z Talleyrandem. W chwili wypłacania przegranej upadł mu na podłogę luidor (1 luidor = 20 franków). Rothschild zaczął go szukać i zajrzał pod krzesła. Talleyrand sięgnął do kieszeni po swój portfel, wyjął banknot 500-frankowy, zapalił go od świecy stojącej na stole i z uśmiechem zapytał: – Czy mogę panu poświecić?
* * * W czasie podróży po Rosji Aleksander Dumas przybył do jednego z większych miast, w którym właściciel dużej księgarni zaprosił go do obejrzenia księgozbioru. W dzień przed wizytą księgarz polecił zapełnić regały wyłącznie dziełami dostojnego gościa. Po przyjściu do księgarni zdumiony Dumas zapytał:
– A gdzie się podziały książki innych autorów?
– Wy... wyprzedane... – wyjąkał stremowany i zmieszany księgarz. „Anegdoty z czterech stron świata”, Wydawnictwo MG, Warszawa 2020