Psychologia antyspołeczności
Kiedy poznajesz nową osobę, rozpoczynasz w swoim życiu kolejną cudowną przygodę. Nie wiesz nic o waszej przyszłej relacji. Kim ta osoba się dla ciebie stanie? Czy warto będzie ją wpuścić do swojego życia? Jeśli tak, to czy nie przewróci go do góry nogami? Mówi się, że co człowiek, to historia. Czy ciężko jest poznawać ludzi? Wydaje mi się, że młodym o wiele prościej jest być przedstawianym, niż samemu się przedstawiać. W końcu łatwiej poznać kogoś, kogo znał już wcześniej twój przyjaciel. Wiesz przynajmniej, że znajdziecie jakąś nić porozumienia. A co, jeśli ktoś wydaje ci się ciekawą osobą, chcesz podejść do kogoś, ale nie możesz się na to zdobyć? Jak zdefiniować to, co cię blokuje? Między ludźmi istnieje wiele barier. Dzielą się one na te zewnętrzne i wewnętrzne. Większość słyszała o tych drugich, np. barierach językowych, kulturowych czy nawet uprzedzeniach. Ale czy zastanawialiśmy się kiedyś nad taką barierą, która nie jest zdefiniowana, a nosi nazwę „strach”? Wiadomo, że ludzi nie poznaje się tak, jak jest to przedstawiane w filmach. Nie podchodzi się do kogoś z pytaniami, które miało się na myśli. W zwykłym życiu czynność ta wygląda nieco inaczej. Masz ochotę zagadać, ale zbyt wiele analizujesz? Zbyt wiele myślisz? Może czasami warto schować to wszystko do kieszeni i walnąć prosto z mostu? W końcu niewiele możemy stracić, a sporo zyskać. Jednocześnie musimy być świadomi, że życie jest trudne, że ludzie bywają różni, ale nikt go za nas nie przeżyje i nie poda nam na tacy osób, które będą nam bliskie. Znajdźmy je sami, a ukaże nam się sposób na zdrowe budowanie relacji.