Antynoble za lizanie skał i martwe pająki
Na Harvardzie 14 września już po raz 33. rozdano Antynoble, nagrody za najbardziej absurdalne osiągnięcia naukowe. Wśród laureatów znalazł się brytyjski geolog polskiego pochodzenia Jan Zalasiewicz, który z poświęceniem badał kwestię, dlaczego naukowcy lubią lizać skały.
Antynoble (Ig Nobels) przyznaje magazyn „Annals of Improbable Research”. Otrzymują je twórcy takich odkryć i ustaleń, które najpierw wywołują śmiech, potem jednak skłaniają do myślenia.
Tegoroczna ceremonia po raz czwarty od czasów pandemii nie odbyła się na żywo, lecz nagrane wcześniej wydarzenie transmitowano online. Wyróżnieni otrzymali dyplomy i banknoty o nominale 10 bilionów dolarów Zimbabwe (co odpowiada 40 centom dolara USA).
Jan Zalasiewicz wykłada na University of Leicester. Zajmuje się badaniem osadowych skał z czwartorzędu i paleozoiku. Został wyróżniony Antynoblem na polu geologii i chemii, ponieważ poddał gruntownej analizie problem, dlaczego eksperci z upodobaniem badają skały za pomocą języków. W 2017 roku napisał w biuletynie „The Palaeontological Association”: – Lizanie skały to oczywiście część arsenału geologów i paleontologów, obejmującego wypróbowane i przetestowane techniki pomagające przetrwać w terenie. Zwilżenie powierzchni sprawia, że kopalne i mineralne tekstury wyraźnie się wyróżniają, a nie giną w rozmyciu przecinających się mikroodbić, które powstają na suchej powierzchni. Innymi słowy dociekliwy geolog doszedł do przełomowego wniosku, że badacze liżą skały nie dlatego, aby poczuć ich smak, ale aby lepiej je widzieć. Profesor Zalasiewicz powiedział dziennikarzom: – Byłem trochę zdezorientowany zdobyciem nagrody, ale miło, że Komitetowi Ig Nobla spodobała się ta historia. I fajnie, że nie trzeba przez cały czas traktować nauki poważnie.
Międzynarodowy zespół ekspertów z Hiszpanem Bieito Fernándezem Castro na czele otrzymał Antynobla z dziedziny fizyki. Ustalił bowiem twórczo, w jakim stopniu aktywność seksualna ryb z gatunku sardela europejska (anchois) wpływa na mieszanie się wód oceanu u wybrzeży hiszpańskiego regionu Galicji. Oddające się szalonym miłosnym igraszkom sardele wytwarzają wiry, których dynamikę starali się zmierzyć wytrwali naukowcy. W kategorii zdrowia publicznego laureatem został Seung-min Park z Korei Południowej oraz jego koledzy z USA. Wspólnie skonstruowali „inteligentną toaletę zdrowotną”, naszpikowaną elektronicznymi urządzeniami analizującymi ludzkie odchody. Toaleta wyposażona jest m.in. w komputerowy system wizualizacji fekaliów oraz w sensor analny połączony z kamerą identyfikacyjną.
Zespół naukowców z Malezji, Indii, Chin i USA prowadził eksperymenty w stylu dr. Frankensteina. Nadmuchiwał powietrzem martwe pająki, aby sprawdzić, jaką zdolność chwytania mają ich nogi. Badaczka, utalentowana studentka Faye Yap, relacjonowała: – Znaleźliśmy w laboratorium martwego pająka z podkurczonymi nogami. Powodowani ciekawością ustaliliśmy, że pająki używają mięśni tylko do podciągania nóg do wewnątrz, natomiast rozprostowują je za pomocą ciśnienia hydraulicznego. Nadmuchane martwe stworzenia wysuwały nogi na zewnątrz. Naukowcy umiejętnie wykorzystali ten fenomen. Na jego podstawie skonstruowali chwytak do podnoszenia przedmiotów o nieregularnym kształcie. Za te wiekopomne osiągnięcia otrzymali Antynobla z inżynierii mechanicznej.
W dziedzinie medycyny uhonorowani zostali badacze z USA, Macedonii, Iranu i Kanady. Pracowicie i wytrwale liczyli włoski w nozdrzach martwych ludzi. Postanowili bowiem sprawdzić, czy w każdym otworze nosowym jest tyle samo włosków.
Antynoblistami na polu dietetyki zostali japońscy wynalazcy Homei Miyashita i Hiromi Nakamura. Wykazali, w jaki sposób na smak jedzenia wpływa używanie elektronicznych pałeczek i słomek. Okazało się, że elektroniczne sprawiają, iż jedzenie wydaje się bardziej słone. (KK)
Na podst.: