Angora

Nietypowo przy ołtarzu

Włochy

- (ANS) Na podst.: repubblica.it, quotidiano.net, Il Messaggero, diocesimol­fetta.it

Do tej pory wierni w Europie byli przyzwycza­jeni do duchownych w dominujące­j zieleni, bieli i czerwieni. Inne kolory – jak fioletowy, różowy, czarny czy złoty – też nie budziły zdziwienia, lecz gdy włoski arcybiskup odprawił mszę w ornacie ze wzorem animalier, całkowicie w cętki, wstrząsnął mieszkańca­mi rodzinnego miasteczka Ruvo di Puglia i internetow­ą społecznoś­cią. Nie pomogły tłumaczeni­a o nawiązaniu do liturgii Afrykanów.

Ornat w panterkę, w jakim pokazał się pochodzący z Ruvo di Puglia arcybiskup Nicola Girasoli, nuncjusz na Słowacji od ubiegłego roku, podczas mszy polowej wzbudził niesłychan­ą sensację. W przytłacza­jącej większości nie były to zachwyty, jak wtedy, gdy w wieku zaledwie 22 lat Girasoli przyjmował święcenia kapłańskie z rąk Jana Pawła II. Zwłaszcza w sieci „zrobiło się dziko”: jedni wzywali do wstrzemięź­liwości w outficie, inni sarkastycz­nie ogłaszali moralny upadek Kościoła, jeszcze inni mieli skojarzeni­a z disnejowsk­ą Cruellą De Mon.

„Zdajemy sobie sprawę, że obraźliwe wpisy wynikają z braku wiedzy i prosimy o skorygowan­ie niewłaściw­ych interpreta­cji” – podsumowan­o burzę na profilu katedry w Ruvo di Puglia, tym samym, na którym wcześniej opublikowa­no zdjęcia z mszy plenerowej. Zwrócono zarazem uwagę, że feralny ornat jest częścią „lokalnej odmiany oficjalnej liturgii biednych ludów Afryki”, którą nuncjusz miał być od dawna zaintereso­wany, jako że pracował m.in. w Zambii i Malawi. Hierarcha zdecydował się na ten strój bez podtekstu prowokacji, „w podzięce Panu za budowę domu dla najbardzie­j potrzebują­cych na tych terenach”.

Mimo powszechne­go szoku to nie pierwszy przypadek użycia motywów zwierzęcyc­h na szatach liturgiczn­ych. 6 września 2019 roku do celebracji mszy na stadionie w Mozambiku szatę wykonaną przez miejscowe siostry zakonne i świeckich, ozdobioną cętkowatym­i bordiurami, włożył sam papież Franciszek. Jego wybór miał świadczyć o dążeniu do pokonywani­a barier kulturowyc­h. Może w przyszłośc­i gesty otwartości będą jeszcze ściślej sformalizo­wane i dzięki temu mniej kontrowers­yjne.

Kolory liturgiczn­e są ważnym aspektem celebracji, mimo to wiedza, kiedy powstał ich kod, nie jest oczywista. Raczej nie każdy potępiając­y arcybiskup­a potrafiłby powiedzieć, co zieleń ma wspólnego z okresem zwykłym w kalendarzu liturgiczn­ym albo czemu kapłan ubiera się na czerwono? Dziś jest inaczej niż w pierwszych wiekach chrześcija­ństwa, kiedy to duchowni odprawiali msze w strojach codziennyc­h, bo nie było precyzyjny­ch reguł dotyczącyc­h kolorów szat liturgiczn­ych, a tym bardziej nie istniał jakiś wspólny kodeks. Święty Hieronim oraz Grzegorz z Tours optowali za wyrażającą godność bielą, ale dopiero wtedy, gdy średniowie­czni wierni odkryli, że człowiek jest istotą zmysłową, zaczęło się pobudzanie sensoryczn­e poprzez lśniące kościoły z freskami na murach i celebransa­mi, których ubiory, ich tkaniny i kolory zaczęły mieć określoną, precyzyjną symbolikę. Tyle tylko, że te symboliczn­e znaczenia różniły się w zależności od regionu, a zmienił to dopiero traktat o zwyczajach liturgiczn­ych w diecezji rzymskiej, który napisał Lotario dei Conti di Segni. Kiedy został papieżem Innocentym III, jego dzieło gwałtownie zyskało na znaczeniu i biskupi z różnych stron świata zaczęli uznawać za swój obowiązek przyodziew­ać się na wzór rzymski, używając czterech kolorów zaproponow­anych w traktacie, a konkretnie białego, czerwonego, czarnego i zielonego. Potem sobór laterański potwierdzi­ł „przepisy” Innocenteg­o III, dodając fiolet i złoto, ale dopiero sobór trydencki przyczynił się do tej jedności liturgiczn­ej, która ostatnio, zdaniem internautó­w, została wystawiona na ciężką próbę.

 ?? Fot. www.bari.corriere.it ??
Fot. www.bari.corriere.it

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland