Raczej spokojnie
Mężczyzna, który w sobotę przed południem wszedł na pomnik smoleński na placu Piłsudskiego w Warszawie i groził zdetonowaniem ładunku wybuchowego, został zatrzymany. Negocjacje zakończyły się po godzinie 14. Policja nie komentuje tożsamości, narodowości ani motywu działania. Nie ma też informacji, czy w jego plecaku znajdował się ładunek wybuchowy.
Około godziny 1, w trakcie trwania ciszy wyborczej, policja zatrzymała 16-latka, który zerwał cztery banery wyborcze na ulicach Gdańska. Do podobnego zdarzenia doszło przy ulicach Obrońców Westerplatte i Tetmajera w Rzeszowie. Takich przypadków było w Polsce kilkanaście.
Znaczna część Polonii oddała już swoje głosy, między innymi w Peru, Meksyku, Argentynie, Chile, Brazylii, niektórych stanach USA.
Niedziela
O godz. 7.00 w Polsce zostały otwarte lokale wyborcze. Państwowa Komisja Wyborcza podała pierwsze informacje o głosowaniu, incydentach oraz przypadkach łamania ciszy wyborczej. Łącznie odnotowano trzy przestępstwa i 144 przypadki wykroczeń.
Kolejne rekordy chętnych do głosowania bili Polacy za granicą – we Włoszech, w Szwecji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy na Łotwie. Długie kolejki do komisji ustawiały się m.in. w USA i Holandii.
Do godziny 12.00 w wyborach do Sejmu i Senatu wydano karty 6 mln 407 tys. 615 osobom (uprawnieni do udziału w wyborach: 28 368 789). Frekwencja wyniosła 22,59 proc. W wyborach parlamentarnych w 2019 roku frekwencja na godzinę 12.00 wyniosła 18 proc.
Niedaleko jednego z lokali wyborczych w Starogardzie Gdańskim rozegrały się dramatyczne sceny. Świadkowie znaleźli 66-latka, który nie dawał znaków życia. Wstępnie wykluczono, aby do śmierci przyczyniły się osoby trzecie.
W lokalu Obwodowej Komisji Wyborczej nr 183 na łódzkim osiedlu Retkinia zmarła jedna z głosujących osób. Nie spowodowało to zamknięcia lokalu, bo członkowie komisji uznali, że z uwagi na wczesną porę to wydarzenie nie miało wpływu na przebieg wyborów.
W Sokółce doszło do incydentu – jeden z wyborców wyniósł karty do głosowania z lokalu. Mężczyzna został już zatrzymany przez policję. Grozi mu grzywna lub ograniczenie wolności.
Serwery nie dają rady. Na platformie X pojawiły się wpisy, że są problemy z zalogowaniem się do aplikacji mObywatel – mamy w niej elektroniczny dowód osobisty. Aplikacją można posłużyć się w celu potwierdzenia tożsamości.
Oskar Szafarowicz, bloger i działacz młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości, opublikował swoje zdjęcie przy urnie, na którym widać wyraźnie wypełnioną kartę referendalną. Złamał zakaz agitacji podczas ciszy wyborczej. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Szafarowicz pracuje w komisji wyborczej.
Frekwencja w wyborach parlamentarnych na godz. 17 wyniosła 57,54 proc. Cztery lata temu o tej porze było to 45,94 proc. Lokale wyborcze były otwarte do godz. 21.