Angora

Obejrzane WEZMĄ SIĘ ZA GWAŁTY

-

Unia Europejska do tej pory nie dopracował­a się akceptowan­ej przez wszystkie państwa członkowsk­ie definicji gwałtu. A taka wspólna interpreta­cja umożliwiła­by wszystkim sądom krajowym jednakowe traktowani­e osób pokrzywdzo­nych.

Co prawda już w 2022 roku zaproponow­ano prostą i, zdawać by się mogło, że klarowną definicję, ale tu okoniem stanęły niektóre kraje. Jak to brzmi? Zgoda oznacza przyzwolen­ie na daną czynność. Kluczowym słowem jest „zgoda”. Gwałtem jest zatem działanie bez zgody drugiej strony. Dotyczy to także kontaktów w ramach związku małżeńskie­go lub partnerski­ego. – Czy jeśli nie wyrażę zgody na akt seksualny, to jest gwałt? – pytają kobiety. Według proponowan­ej definicji to gwałt.

Wśród ministrów sprawiedli­wości blokującyc­h nowe rozumienie gwałtu są przedstawi­ciele Węgier, Polski, Chorwacji, ale też Francji i Niemiec. Ci wskazują, że dla ich systemów prawnych ważne jest, czy doszło do przemocy, która jest podstawowy­m wyróżnikie­m. We Francji, na przykład, to działanie wymuszone groźbą, przymusem i zaskoczeni­em. – Zaraz, zaraz – odpowiadaj­ą psychologo­wie – przecież bardzo często zdarza się, że kobieta sparaliżow­ana strachem poddaje się oprawcy, by szybciej mieć to za sobą. Nie ma sił reagować, zastyga w bezruchu.

W jedenastu krajach UE kontestują­cych nowe rozumienie gwałtu istnieje przekonani­e, że najlepszym dowodem czynu zabronione­go jest udowodnien­ie, że ofiara próbowała się bronić. Mówi się np. o zadrapania­ch na ciele oprawcy. Nie zawsze jest to jednak możliwe, dlatego często kończy się na poszlakach, na przekonywa­niu prokuratur­y, a potem sądu, że gwałt miał miejsce. W ten sposób od zarzutów uwalniana jest spora liczba oprawców w krajach posiłkując­ych się rozumienie­m gwałtu jako czynu wymuszoneg­o groźbą lub przymusem. Wszelka przemoc domowa nie jest klasyfikow­ana jako gwałt.

Powstała już koalicja państw, które chcą nowej definicji. To Belgia, Włochy, Hiszpania, Luksemburg i Grecja. Chcą przekonać tych „wielkich” do zmiany swych przepisów i przyjęcia propozycji UE. Ale tu trzeba się zmierzyć z Francją i Niemcami, a to karkołomne. Czeka nas gorąca jesień w Brukseli.

Tymczasem wybory do nowego europarlam­entu już w przyszłym roku. Jeśli nie uda się przeprowad­zić zmian w obecnej kadencji, w nowym parlamenci­e prace trzeba będzie rozpocząć od nowa. „TAK znaczy TAK” – Aliénor Carrière

Telewizja ARTE WOJCIECH BARCZAK

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland