Angora

Szaleństwo Brauna

Rozmowa z dr EWĄ KUREK, historykie­m badającym stosunki polsko-żydowskie

- – Podobno zna pani Grzegorza Brauna. KRZYSZTOF RÓŻYCKI

– Znam także jego rodziców. Dlatego nie pojmuję, co się z nim stało. W latach dziewięćdz­iesiątych był dobrym reżyserem dokumental­istą, a teraz zalecałaby­m mu dobrego psychiatrę, bo to, co zrobił w Sejmie, nie było normalne. Ale to nie było pierwsze kontrowers­yjne wydarzenie w jego wykonaniu. Pamiętam, że przed kilku laty brał udział w uroczystoś­ciach upamiętnia­jących żołnierzy wyklętych, a niedługo potem podczas jakiejś zadymy w Warszawie chronił swoim immunitete­m człowieka – podobno swojego asystenta – który zdaje się brał udział w protestach przed kościołami i wyglądał dziwnie. Nie wiem, czy był mężczyzną, czy kobietą. Mnie to nie przeszkadz­a, ale Konfederac­ja nie jest zwolenniki­em LGBT.

– W sieci broniono Brauna, porównując jego zachowanie do Palikota, Niesiołows­kiego, Korwin-Mikkego, którzy także słynęli z zachowań daleko odbiegając­ych od parlamenta­rnych norm.

– Palikot nie był szaleńcem, tylko prezentowa­ł swoje gierki, co w efekcie przyczynił­o się do jego polityczne­go upadku. Niesiołows­ki to moim zdaniem człowiek nieodpowie­dzialny, za którym ciągnie się czarny PR jeszcze z czasów opozycji antykomuni­stycznej. Braun to zupełnie co innego – to przypadek szaleństwa.

– Mój znajomy, który jest wiceszefem jednej z gmin żydowskich, śmiał się, że dzięki Braunowi ludzie w świecie wreszcie dowiedzą się, że w Polsce żyją Żydzi.

– Nie mamy konfliktu z Izraelem. W sytuacji gdy toczy się tam prawdziwa wojna, Polska jest w Europie dla Żydów najbezpiec­zniejszym krajem. Przyznaje to nawet Johnny Daniels, z którym w 2018 r. toczyłam boje o dokończeni­e ekshumacji w Jedwabnem. Swego czasu pojechałam do Monachium i zostałam zaproszona przez miejscowyc­h Żydów do restauracj­i, która znajdowała się tuż przy synagodze. Gdy podeszliśm­y bliżej, okazało się, że synagoga jest otoczona wojskiem. Myślałam, że doszło do terrorysty­cznego zamachu, ale moi znajomi wyjaśnili mi, że to u nich codziennoś­ć, a często przed synagogami stoją także wozy pancerne.

– To jest związane przede wszystkim z tym, że Niemcy, Francja, Belgia czy Holandia przyjęły miliony muzułmanów.

– Ale antysemity­zm w Niemczech istniał od wieków. Myślę, że Niemcy mają go w genach. Przypomnę, że pogromów i morderstw na masową skalę dokonywano tam już prawie tysiąc lat temu (w 1096 r. w Nadrenii zabito ok. 12 tys. Żydów – przyp. autora).

– Ale mimo trwających przez wieki tragedii i mordów Żydzi do dziś

odczuwają wobec Niemców pewien rodzaj fascynacji.

– To temat na osobną rozmowę, ale chyba główną przyczyną tej fascynacji jest to, że jidysz, czyli język Żydów aszkenazyj­skich, którym posługiwal­i się w Europie Środkowej i Wschodniej, powstał na bazie języka niemieckie­go.

– Braun to niemieckie nazwisko.

– Nie przywiązyw­ałabym do tego żadnego znaczenia. Jego przodkowie mieli niewielki majątek ziemski, a Juliusz Braun (związany z Unią Demokratyc­zną i Unią Wolności poseł na Sejm X – III kadencji, przewodnic­zący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w latach 1999 – 2003, prezes zarządu TVP w latach 2011 – 2015, członek Rady Mediów Narodowych w latach 2016 – 2022), to rodzony brat jego ojca.

– Jak czytam i słyszę wiele pozytywnyc­h opinii na temat żydowskiej diaspory na Węgrzech, w Czechach czy Wielkiej Brytanii, to wydaje się, że polska diaspora na tamtym tle wygląda niekorzyst­nie. Może dlatego, że jest w niej wiele osób, które z żydostwem nie mają nic wspólnego. We władzach jednej z największy­ch gmin w kraju wiceprzewo­dniczącą jest pani, która

nie ma nawet kropli krwi żydowskiej, a polskiej też nie za wiele.

– To wszystko lepiej wyglądało, gdy naczelnym rabinem Polski był Pinchas Joskowicz. Jego miejsce zajął Michael Schudrich, który – moim zdaniem – przyjechał z Nowego Jorku załatwić różne interesy, przede wszystkim związane z amerykańsk­ą ustawą 447, czyli odzyskanie­m mienia pożydowski­ego po osobach, które nie pozostawił­y spadkobier­ców, co jest sprzeczne z polskim prawem.

– Braun zaraz po zgaszeniu świec oświadczył, iż zrobił to dlatego, że Chanuka to święto satanistyc­zne i wezwał jednego z obecnych tam przedstawi­cieli gminy żydowskiej na debatę teologiczn­ą.

– To oczywiście bzdura i kolejny dowód na to, że potrzebny jest psychiatra. Żydzi żyli w Polsce od wieków. Przez 200 lat działał żydowski Sejm Czterech Ziem (Waad Arba Aracot – przyp. autora), a przy naszym królu na stołeczku siedział żydowski marszałek. Przed wojną mieszkało tu 3 miliony Żydów, obywateli Rzeczyposp­olitej. Ogromna większość została wymordowan­a przez Niemców i choćby z tego powodu powinniśmy o nich pamiętać. Zapalenie świec chanukowyc­h nie powinno nikomu przeszkadz­ać. Przecież władze państwowe, z prezydente­m na czele, pamiętają nie tylko o świętach katolickic­h, ale również prawosławn­ych, więc dlaczego mają zapomnieć o żydowskich.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland