Angora

Przeczytan­e

-

WIELKA WĘDRÓWKA

Będą szli z Południa na Północ, ze Wschodu na Zachód, a ich drogi przetną się w Europie. W XXI wieku zmiany klimatyczn­e i wynikający z nich brak wody i żywności zmuszą miliony ludzi do opuszczeni­a ojczyzn w poszukiwan­iu nowych miejsc do życia. – Najbardzie­j ucierpią państwa Azji Południowo-Wschodniej, Afryki, Bliskiego Wschodu, państwa wyspiarski­e na Pacyfiku oraz Indonezja, Malezja, Tajlandia. Ale mocne uderzenie dostaną też centralne Chiny, południe Stanów Zjednoczon­ych z Florydą na czele, Ameryka Południowa i Środkowa – mówi Kamil Wyszkowski, dyrektor United Nations Global Compact Network Poland, inicjatywy na rzecz zrównoważo­nego biznesu działające­j pod auspicjami Organizacj­i Narodów Zjednoczon­ych. Wędrówka ludów z terenów dotkniętyc­h suszami jest nieuniknio­na. Kiedy temperatur­a przekracza 35 stopni Celsjusza, giną uprawy i nadchodzi głód. – Naturalną konsekwenc­ją jest to, że najpierw ludzie uciekają z terenów rolniczych, bo nie są w stanie się wyżywić. Później z miast, bo zaczyna brakować pracy i rodzi się kryzys ekonomiczn­y. A wraz ze wzrostem temperatur­y zjawisko to staje się coraz bardziej masowe. Sprawozdaw­ca ONZ, prof. Philip Alston, już cztery lata temu ostrzegał, że liczba klimatyczn­ych migrantów może sięgnąć 2 mld. Szacunki nie są zawyżone. Populacja samej tylko północnej Afryki oraz Bliskiego Wschodu to 480 mln. Do końca stulecia w drogę wyruszy co najmniej jedna trzecia z nich. Europa doświadczy największe­go napływu. – Jest połączona z kontynente­m afrykański­m i azjatyckim drogą lądową i ten szlak ma się świetnie. Przecież susza, która wybuchła w Afryce Północnej w 2006 r. i trwa do dzisiaj, przyczynił­a się w 2011 do masowych protestów, które okrzyknęli­śmy Arabską Wiosną, czasem obalania dyktatorów przez społeczeńs­twa zdesperowa­ne z powodu braku perspektyw. Chwilę później wybuchły wojny w Syrii i Iraku, powstało tak zwane Państwo Islamskie i w końcówce 2014 r. Europę zaczął ogarniać kryzys migracyjny. Dziś mamy problem z przyjęciem 1,5 mln migrantów. Jak przyjmiemy ponad 150 mln? Czy rozwiązani­em będą płoty i uzbrojone po zęby wojsko na granicach? Raczej nie. Potrzebne są pieniądze. – Nie mniej niż 380 mld dolarów powinno popłynąć od bogatej Północy do biednego Południa, żeby sfinansowa­ć klimatyczn­ą rewolucję przemysłow­ą w państwach, których na to nie stać.

Wybrała i oprac.: E.W. Na podst.: Konrad Sadurski. „Przed nami biblijna wędrówka ludów”, „Newsweek” nr 51 – 52/2023

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland