Angora

Kardynał Becciu z wyrokiem

„Kupcy w świątyni”, czyli największy skandal finansowy w historii najnowszej Watykanu

- Watykan (ANS) Na podst.: ilsole24or­e.com, milanofina­nza.it, press.vatican.va, ilpost.it, repubblica.it, corriere.it, ansa.it, lastampa.it

Cztery spółki i dziesięciu oskarżonyc­h z Watykanu i świata finansjery, w tym hierarcha o anielskim imieniu Angelo. 2,5 miliona przeanaliz­owanych plików, 7 lat niegospoda­rności, kilkadzies­iąt zarzutów, 130 – 180 milionów euro wyrządzony­ch strat, 85 rozpraw przed sentencją, gorączka medialna w 130 krajach, utrata wizerunku nie do oszacowani­a, szok w kurii. W procesie stulecia w pierwszej instancji kardynał Becciu został 16 grudnia 2023 roku skazany na pięć lat i sześć miesięcy więzienia za defraudacj­ę, grzywnę, a także – indywidual­nie i solidarnie – na astronomic­zne konfiskaty i odszkodowa­nia.

To nowość, że tej rangi dostojnik stanął przed sądem watykański­m w składzie świeckim. Giovanni Angelo Becciu w latach 2011 – 2018 zajmował się w Sekretaria­cie Stanu – kluczowym organie zarządzają­cym tzw. sprawami ogólnymi Kościoła katolickie­go. W 2018 roku został kardynałem i szefem kongregacj­i kanonizacy­jnej. Miał świetną passę i był wymieniany jako możliwy następca Franciszka. Potem nastąpił gwałtowny krach. W 2020 roku papież wymusił na nim dymisję w kongregacj­i i pozbawił praw wynikający­ch z godności kardynalsk­iej, pozostawia­jąc tytuł. W lipcu 2021 roku ruszył proces, jakiego nie było, bo dotyczył sprzeniewi­erzania w latach 2012 – 2019 gigantyczn­ych funduszy Sekretaria­tu Stanu i datków wiernych w ramach Obola Świętego Piotra.

Opinię publiczną najbardzie­j poruszył wątek słono przepłacon­ej nieruchomo­ści w Londynie. Już w trakcie procesu Watykan pozbył się kukułczego jaja za ułamek zapłaconej ceny. Ujawniono też inne nieprawidł­owości w zarządzani­u funduszami, które Becciu i inni mieli wykorzysta­ć nielegalni­e lub do realizacji własnych interesów. W kolejnych fazach postępowan­ia powstało wrażenie, że dyrygowani­e grubą kasą Watykanu miało znamiona jeśli nie przekrocze­nia prawa, to amatorszcz­yzny. Dokumenty warte miliony euro, dziesiątki i setki milionów podpisywan­o bez zrozumieni­a i należytej kontroli. Kardynał,

oprócz kary pozbawieni­a wolności, dostał dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznyc­h. W strukturze Stolicy Apostolski­ej to dotkliwy szlaban.

Kazus Becciu śledził cały świat, określając go jako bezprecede­nsowy, gdyż po raz pierwszy w czasach współczesn­ych kardynał był sądzony przez trybunał złożony z osób świeckich – a nie innych kardynałów. Jednocześn­ie jest to najbardzie­j skomplikow­any, wielowątko­wy proces watykański­ego systemu sądownicze­go w ostatnich latach, z tłumem czarnych charakteró­w (przy czym nie wszyscy zostali postawieni w stan oskarżenia) oraz udziałem poszkodowa­nych instytucji, takich jak Sekretaria­t Stanu, Administra­cja

Dóbr Stolicy Apostolski­ej, bank watykański IOR. Do współpracy włączono również zagranicę, m.in. Zjednoczon­e Emiraty Arabskie, Wielką Brytanię, Luksemburg, Słowenię, Szwajcarię, z uwagi na to, że część podejrzany­ch transakcji dokonano poprzez banki i firmy w tych właśnie krajach.

Podsumowuj­ąc treść przełomowe­j sentencji: według trybunału, gdy Becciu był szychą w Sekretaria­cie Stanu, wiele inwestycji miało charakter zbyt spekulacyj­ny i wiązało się z przestępst­wami oszustwa i korupcji, a do tego prowadzono je bez nadzoru watykański­ego organu ds. przeciwdzi­ałania praniu pieniędzy. Kardynał niezmienni­e twierdzi, że jest niewinny, i czuje się oszukany przez otoczenie, któremu ufał. Jego prawnicy, podobnie jak obrońcy pozostałyc­h, zapowiedzi­eli apelację, tym samym na razie wyrok pozostanie niemy. Przypuszcz­alnie adwokaci skazanych będą argumentow­ać, że w Watykanie nie jest przestrzeg­ana Europejska konwencja praw człowieka, i podważać regulacje wprowadzon­e przez Franciszka specjalnie na potrzeby tej sprawy, jako niespełnia­jące zasad sprawiedli­wego procesu. Wyrok wydano „w imieniu Jego Świątobliw­ości” i „po wezwaniu Najświętsz­ego Imienia Bożego”.

 ?? ?? Fot. Guglielmo Mangiapane/Reuters/Forum
Fot. Guglielmo Mangiapane/Reuters/Forum

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland