Hejtem po oczach
(233)
Były prokurator krajowy Dariusz Barski zarobił w ciągu niecałych 2 lat ponad milion złotych. Joanna Kurska zarobiła w TVPiS 1,5 mln (w tym 570 tys. jako odszkodowanie z tytułu zakazu konkurencji!!!), a jej mąż Jacek Kurski 4,5 mln złotych. Mało, więc poszedł do Banku Światowego na posadę za milion złotych rocznie. Komentatorzy „Wiadomości” dostawali za kilka sekund wypowiedzi 500 złotych, a rekordzista w ciągu roku pobrał 298 tysięcy! Dojna zmiana pokazała swoje pazerne oblicze, ujawniono skalę finansowych korzyści uzyskanych przez rządzących niedawno naszym krajem „królów życia”. Zdarcie masek hipokryzji odsłoniło chciwe facjaty beneficjentów PiS-owskiej władzy. Odcięcie od koryta jest wyjątkowo bolesne dla tej czeredy, dlatego słychać jej kwik.
Mnie, jako komentatora mediów i dziennikarza, szczególnie poruszyły i oburzyły apanaże „niezależnych” komentatorów; 500 złotych za 5 czy 10 sekund tzw. setki (wypowiedź do kamery), to od 50 do 100 złotych za sekundę. To co najmniej 3 tysiące złotych za minutę! Kto tak zarabiał? Jacek Karnowski, Michał Karnowski, Adrian Stankowski, Tomasz Sakiewicz, Jan Pietrzak, Karol Gac, Marek
Formela, Piotr Nisztor, Miłosz Manasterski... i wielu innych prawicowych komentatorów. Nie podano, kto zarobił 298 890 zł brutto, ale mam nadzieję, że wkrótce się dowiemy. Tomasz Sakiewicz tylko w 2023 roku wypowiadał się prawie 150 razy, bracia Karnowscy 161 (obaj mieli stały ryczałt na 10 tys. zł miesięcznie), a Adrian Stankowski 105 razy (źródło: Wirtualna Polska). „Niezależni” komentatorzy dostawali kasę za to, co mówili na polityczne zamówienie! W TVP przepracowałem prawie 20 lat (1992 – 2010), ale nikomu nie płaciliśmy za występowanie w programach informacyjnych czy publicystycznych. Wszyscy dziennikarze komentujący wydarzenia robili to za darmo. Sam wielokrotnie brałem udział w programach innych stacji lub udzielałem wypowiedzi prasie, radiu lub portalom w internecie i nigdy nie wziąłem za to złotówki. Bo taka jest cena niezależności! By nie być posądzonym o stronniczość, o opinie wydawane na czyjeś zlecenie. Również wtedy, gdy wypowiadałem się jako medioznawca. Dlatego skandalem jest to, że tzw. eksperci (medioznawcy, politolodzy, socjologowie etc.) brali pieniądze za klepanie trzy po trzy nieskładnych zdań na jakikolwiek zadany im temat. Srebrniki dostawali za plucie na opozycję, za szczucie na imigrantów, za tępą propagandę, za robienie widzom wody z mózgu. Profesorowie: Henryk Domański (81 wystąpień w 2023 r.), Marcin Szewczak (88), Mieczysław Ryba (84 razy w 2022 r.) i mgr Artur Wróblewski (na liście PiS-u w wyborach w 2023 r. – otrzymał niecałe 2 tys. głosów) to czołówka złotoustych ekspertów wypowiadających się na każdy temat. Jak nisko upadła TVPiS, że musiała płacić za sprzyjające władzy komentarze i opinie! Jak małej wiary byli ci „niezależni” publicyści i naukowcy, że musieli brać pieniądze za plucie na Tuska i opozycję, za wychwalanie PiS-u i dzielenie społeczeństwa na lepszy i gorszy sort! Czy TVPiS nie była w stanie znaleźć takich, którzy chętnie zeszmaciliby się za darmo?
Koniec rządów PiS-u oznacza również upadek TVPiS, upadek dużej części środowiska dziennikarskiego i naukowego. Część pseudodziennikarzy zaangażowała się w bezpośrednią działalność polityczną. Wielu ubrało się w szaty propagandzistów Prawa i Sprawiedliwości. Teraz nadszedł czas rozliczeń. Płatne komentarze polityczne to dowód na degenerację sporej grupy propisowskich dziennikarzy-propagandzistów. To jest już koniec, skończona gra. Więcej wypłat nie będzie, a być może niektóre przyjdzie zwrócić, bo staną ością w gardle. Pierwsze jaskółki już są: z b. szefami TVPiS – Adamczykiem, Pereirą i Tulickim rozwiązano umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym.