Nie wolno nam mówić
Gdy Republika Południowej Afryki wniosła do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości oskarżenie przeciwko Izraelowi o ludobójstwo na Palestyńczykach, Niemcy oświadczyły, że będą go bronić, występując jako trzecia strona w sprawie. Po rozpoczęciu operacji w Gazie niemiecki rząd wielokrotnie wypowiadał się na temat Staatsräson, racji stanu, która wsparcie dla Izraela umieszcza w centrum polityki. – Pokolenie moich dziadków chciało eksterminować Żydów. Po Holokauście założenie państwa Izrael było obietnicą ochrony Żydów i Niemcy są zmuszone pomóc w spełnieniu tej obietnicy – oznajmił wicekanclerz Robert Habeck. W wielu miastach zakazano demonstracji propalestyńskich, w innych zezwolono na ich organizację, pod warunkiem zachowania ścisłych wytycznych. Jednocześnie gwałtownie wzrosła liczba doniesień o atakach antysemickich wymierzonych w ludność żydowską i liczba ataków islamofobicznych. Zarówno 200 tysięcy Żydów, żyjących w tym kraju, jak i 5,5 miliona muzułmanów, w tym około 300 tys. Palestyńczyków, poczuło się zagrożonymi. – Do naszych skrzynek pocztowych regularnie wrzucane są nienawistne wiadomości: „Nie jesteś częścią Niemiec, islam nie jest częścią Niemiec, wracaj do domu” – opowiada Scharjil Admad Khalid, urodzony i wychowany w Niemczech imam jednego z berlińskich meczetów. Również urodzona w Niemczech 48-letnia pielęgniarka Nazan, z pochodzenia Turczynka, rozważa zrzeczenie się niemieckiego paszportu: – Nie czuję się tu już jak w domu. 40-letnia Lobna Shammout ma ojca Palestyńczyka i matkę Niemkę. Jej dziadek uciekł do Europy podczas Nakby w 1948 roku. – Zawsze byłam dumna, że jestem Niemką o palestyńskich korzeniach. Teraz zaczynam wątpić w swoją tożsamość, jak jakaś nastolatka. Nie popieram Hamasu i absolutnie potępiam ataki, ale zastrzegam sobie prawo do protestowania i opłakiwania naszych zmarłych. Jej przyjaciół zatrzymano na ulicy i kazano im zdjąć kefiję. Zna też palestyńską studentkę, której policja zagroziła utratą prawa pobytu, jeśli nie usunie palestyńskiej flagi z balkonu. Władze twierdzą, że podejmują działania mające na celu ochronę przed zakłócaniem porządku publicznego i antysemityzmem. Propalestyńscy działacze uważają, że doprowadzono do represji i kryminalizacji Palestyńczyków oraz pozbawiono ludzi prawa wypowiadania się przeciwko atakowi Izraela. –