Duda w złotej klatce Trumpa
15 Trumpem. Możliwe, że Trump zostanie ponownie prezydentem USA. Mamy wtedy zerwać stosunki ze Stanami Zjednoczonymi? Prezydent Polski powinien uwrażliwić Trumpa na kwestię Ukrainy, która potrzebuje wsparcia USA – pisał Jacek Nizinkiewicz (twitter.com/JNizinkiewicz).
– Wcale nie są absurdalne. To spotkanie z marionetką Putina, mającego 90 zarzutów karnych, w tym oskarżenie o gwałt. Z człowiekiem, który już przymierza się do zniszczenia NATO. Żadni poważni przywódcy światowi z Trumpem teraz nie rozmawiają. Właśnie – poważni... – odpisał Nizinkiewiczowi
– Nie ma w tym spotkaniu nic złego i wszelkie lamenty na ten temat są nieuzasadnione. Trump ma ogromne szanse objęcia urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych, a spotkania polityków rządzących z tymi, którzy mogą mieć władzę po wyborach, mają w systemach demokratycznych mocne umocowanie i długą tradycję. Nawiasem mówiąc, w latach 2000 i 2001 jako szef opozycyjnego SLD spotykałem się z wieloma czołowymi politykami goszczącymi w Polsce, w tym z prezydentem USA George’em Bushem, kanclerzem Niemiec Gerhardem Schröderem, premierem Wielkiej Brytanii Tonym Blairem – skomentował Leszek Miller (twitter.com/LeszekMiller).
– Tyle tylko, że Trump nie jest „normalnym” kandydatem, a człowiekiem, który podważa sens istnienia NATO oraz czuje miętę do Putina. Duda w maju pożegna się z prezydenturą. Jeśli Trump wygra, obejmie urząd w okolicach grudnia. Jaki jest zatem sens tego aliansu poza wykorzystaniem Jędrka w kampanii? – odpowiedział Millerowi Pablo Morales (twitter.com/PabloMoralesPL).
Tomasz Lis.
– Słyszeliście, dlaczego prezydent Duda leci do Stanów i chce się spotkać z Trumpem? Żeby go ułaskawić... Niby tylko żart z sieci, ale dużo mówi o „naszym” prezydencie – pisał Adam Szejnfeld (twitter.com/Szejnfeld).
– Jeśli Ukraina straci choć skrawek ziemi z powodu głupiego uporu Johnsona, to już za chwilę Polska będzie temu współwinna, bo niezależnie od tego, co Duda powie Trumpowi, jego wizyta u Trumpa to wsparcie dla przyjaciela Rosji, nie Ukrainy – ocenił Krzysztof Mądel (twitter.com/Madel _Krzysztof).
– Nie wiadomo, czy Donald Trump przyjął ukrycie przed prawem w melinie i akt łaski od Andrzeja Dudy.
Z pewnością jednak kukiełka Putina przyjęła buławę – symbol władzy w Polsce. W zamian Andrzej Duda otrzymał w złotej klatce tacę kelnera, symbol wiernej służby oraz donosicielstwa – oceniał spotkanie Adam Mazguła (https://www.facebook.com/amazgula). – Można to też interpretować, że Trump będzie rządził hetmańską ręką, a Duda zbierał na tacę. Mistrz symboli albo dureń poniżający nasz naród. Uczestnik kampanii wyborczej w USA. Duda przywiózł ze sobą też grupę niezależnych swoich kandydatów do składu ławy przysięgłych, która będzie sądzić Trumpa, a są kłopoty z jej kompletowaniem. Duda uległ pokusie przykładu Jarosława Kaczyńskiego i też chciał się spotkać z ważnym agentem Putina w prywatnym mieszkaniu. Wzorce w tej formacji politycznej są przecież niczym święte, bezwzględnie obowiązujące. Kiedy w końcu rządzących natchnie jakaś odwaga, aby bezwzględnie zwalczać nie tylko PiS-przestępstwa wielkiego kalibru, ale i akty ośmieszania Polski w świecie?