Gazeta Wyborcza - Gazeta Telewizyjna
PRZYWRACANIE TEATRU TV „Melduję posłusznie, że został osiągnięty pierwszy z celów. Przywrócony teatr. O kolejnych będę informował” – napisał 2 sierpnia na Facebooku Mateusz Matyszkowicz
Mateusz Matyszkowicz był do 12 września szefem TVP Kultura. To kanał, który przeszedł najmniejsze trzęsienie ziemi (albo inaczej: najłagodniejsze), jeśli chodzi o tempo zmian personalnych – chociaż za Matyszkowicza zespół się zmienił. Ale nie zmieniła się ambitna oferta skierowana do bardziej wyrobionego widza. Poza przepychankami w sprawie „Idy” i jednego filmu Pasoliniego – na ofertę TVP Kultura nie można narzekać. Nasi czytelnicy zażądali nawet, żeby w spisie programów TVP Kultura umieścić na bardziej widocznym miejscu – co zresztą zrobiliśmy. Od 13 września Matyszkowicz będzie zarządzał całą ofertą programową TVP 1, w TVP Kultura zastąpiła go Barbara Schabowska. Trzecią ważną osobą jest Ewa Millies-Lacroix, szefowa powołanej w czerwcu Agencji Kreacji Teatru TVP. Wielokrotnie – także i u nas - pisano, że teatr w telewizji publicznej jest potrzebny, że jeśli coś tu ma być misyjne – to teatr właśnie, chociaż nie jest to rozrywka masowa. No i doczekaliśmy się. Średnia widownia 4 pierwszych spektakli w Teatrze Telewizji wyniosła 578 tys. osób – wynika z danych Nielsen Audience Measurement opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl. To dane bardzo obiecujące. Nie należy ich jednak porównywać z tymi, które dotyczą oglądalności seriali albo meczów piłkarskich. Bo to nic nie znaczy. Ludzie lubią różne rzeczy - ważne, żeby mieli wybór. A widzowie, którzy chcą oglądać Teatr TV, dostaną sporo nowych produkcji i ciekawe powtórki. Teatr będzie obecny w każdy poniedziałek o 20:25 w TVP 1 i w każdy wtorek o 20:20 w TVP Kultura. Sezon potrwa od września do czerwca. Premiery zostaną pokazane także w styczniu i lutym, czyli niegdyś nieco martwym okresie między ramówką jesienną a wiosenną. Plan spektakli na najbliższe miesiące – s. 6 Bardzo podobne. Jest jedna redakcja teatru dla całej telewizji, ale oczywiście repertuar jest robiony we współpracy z antenami, które określają swoje zapotrzebowanie i pozostają w dialogu z Agencją Kreacji Teatru Telewizji. Natomiast Agencja działa jak normalna scena, ze swoim dyrektorem, ma swoich redaktorów i producentów, żeby zachować wyjątkowość Teatru Telewizji.
Świadomie zaplanowaliśmy repertuar Teatru Telewizji. Jedynka ma teatr bardziej masowy, popularny, realizowany bliżej konwencji dramy, czyli tak naprawdę mały film telewizyjny. Z drugiej strony mamy teatr w TVP Kultura, który jest ambitniejszy, bardziej artystyczny. Produkcje własne TVP Kultura robione na jej zamówienie to są często rejestracje spektakli po to, żeby jednocześnie dokumento- MATEUSZ MATYSZKOWICZ wać to, co się dzieje na polskich scenach. Chcemy też powtarzać te spektakle, które wpisały się w historię Teatru Telewizji, często w parach, żeby Jedynka dialogowała z Kulturą. Zatem np. jesienią, kiedy w Jedynce będzie premiera „Spiskowców” na podstawie Josepha Conrada w reżyserii Jana Englerta, niebawem w TVP Kultura będą przypomniani „Spiskowcy” w reżyserii Zygmunta Hübnera. Mam nadzieję, że to uporządkowanie Teatru Telewizji sprawi, że wróci on do czasów dawnej świetności. Choć nie mam wątpliwości, że nigdy nie będzie miał takiej oglądalności jak najpopularniejsze seriale obyczajowe.
A gdybym zapytała tak: jestem młodym reżyserem czy dramaturgiem, jakie mam szanse, żeby zaistnieć w Teatrze Telewizji?
Pytanie, czy jest się dobrym i obiecującym twórcą, czy nie. Najważniejsza sprawa to ta, czy moje plany wpisują się w plany repertuarowe Teatru Telewizji. Jeżeli tak – zgłaszamy się do Agencji Kreacji Teatru Telewizji ze swoim pomysłem. W Jedynce mamy dwie premiery w miesiącu, mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie ich więcej. Jedną premierę w miesiącu w Kulturze. To oznacza, że selekcja musi się dokonywać. Ale wierzę, że coraz częściej będą to młodzi twórcy. Myślimy także z Ewą Millies-Lacroix o tym, żeby debiut mógł się dokonywać także na antenie TVP Kultura.