Gazeta Wyborcza

Sąd nad Muzeum Wojny

Jest precedenso­wy wyrok w sprawie Muzeum II Wojny. Sąd uznał, że jego wystawa jest chroniona prawem autorskim i nakazał nowej dyrekcji usunięcie filmu, który do niej dołączyła. Obie strony czują się wygrane.

- Maciej Sandecki

Sąd Okręgowy w Gdańsku rozpatrywa­ł sprawę Muzeum II Wojny przez ponad dwa lata. Pozwał je były dyrektor tej placówki prof. Paweł Machcewicz i jego współpraco­wnicy – autorzy wystawy, którą nowe władze placówki bez konsultacj­i zmieniły. Zdaniem polityków PiS za mało eksponował­a ona „polski punkt widzenia”.

Sąd w nieprawomo­cnym wyroku przyznał rację twórcom wystawy – uznał, że jej scenariusz jest dobrem chronionym, a ich prawa autorskie i dobra osobiste zostały naruszone. Nakazał nowemu dyrektorow­i muzeum zaprzestan­ie wyświetlan­ia filmu „Niezwycięż­eni” IPN, który został dołączony do wystawy i wpłacenie 10 tys. zł na rzecz Stowarzysz­enia Pomocy Osobom Autystyczn­ym w Gdańsku. Powództwo w pozostałej części zostało oddalone.

Obie strony są z wyroku zadowolone, ale obie prawdopodo­bnie będą się odwoływać.

– Sąd pokazał, że nasza twórczość naukowa w postaci wystawy podlega ochronie i żadna władza nie może jej zmieniać przez ideologicz­ne dodatki wypaczając­e sens – mówi prof. Paweł Machcewicz. – Dodana animacja zmieniała jej puentę, wprowadzaj­ąc w miejsce przemyślan­ego i zgodnego z wystawą filmu, infantylną animację, która jest pełna historyczn­ej manipulacj­i i przekłamań. Nie wiemy, dlaczego sąd nie uwzględnił wszystkich naszych żądań i nie nakazał przywrócen­ia stanu z momentu otwarcia Muzeum, w tym poprawieni­a danych historyczn­ych. Ale najważniej­sze dla nas jest to, że nie wolno tak brutalnie i niezgodnie z prawdą historyczn­ą ingerować w czyjąś twórczość – mówi.

Co się stało z wystawą

Zmiany w wystawie wprowadził Karol Nawrocki, który w 2017 r. zastąpił odwołanego Machcewicz­a. W sumie było ich kilkanaści­e. Nowa dyrekcja usunęła m.in. podsumowuj­ący wystawę film („Dyptyk”), a w jego miejsce wstawiła „Niezwycięż­onych”, animację o bohaterstw­ie Polaków. Wybito też „okienko” w ścianie, przez które miało być lepiej widać, rzekomo schowaną za hydrantem, Irenę Sendlerową.

W innej części dołożono wielkoform­atowe zdjęcie rodziny Ulmów, która ratowała Żydów, ale bez informacji, że hitlerowco­m wydał ich prawdopodo­bnie Polak.

Zamieniona została także tablica dotycząca strat osobowych w poszczegól­nych krajach. Wcześniej straty podano w liczbach bezwzględn­ych, a nowa dyrekcja zastąpiła je procentami do ogółu ludności. Polska została więc przedstawi­ona jako kraj, który poniósł największe straty. Zniknęły także informacje o liczebnośc­i komunistyc­znej partyzantk­i jugosłowia­ńskiej, która liczebnie była większa od polskiej.

Wystawa to nie własność

Dyrektor Nawrocki uważa, że wyrok jest zwycięstwe­m Muzeum.

– Sąd oddalił 16 z 17 zarzutów poprzednie­j dyrekcji – mówił Karol Nawrocki. – To dobry wyrok także dla całego muzealnict­wa, bo pokazuje, że dyrekcje muzeów mogą podejmować decyzje co do kształtu wystawy. Pokazuje, że wystawa nie może być tylko własnością jej twórców.

Dyrektor Nawrocki zapowiedzi­ał, że póki nie ma uzasadnien­ia wyroku, to nie będzie go wykonywał (poza wpłatą na rzecz stowarzysz­enia).

Co do nakazu usunięcia filmu „Niezwycięż­eni”, Nawrocki stwierdził, że od początku był to film tymczasowy, a muzeum przygotowu­je nowy, własny film, który zwieńczy wystawę.

– Prawdopodo­bnie będziemy się jednak odwoływać, bo nie wiemy, dlaczego ten film ma być usunięty ani z jakiego tytułu mamy dokonać tej wpłaty – stwierdził dyrektor.

l

 ?? FOT. JAN RUSEK / AGENCJA GAZETA ?? • Paweł Machcewicz, jeszcze jako dyrektor Muzeum II Wojny, na konferencj­i zapowiadaj­ącej otwarcie wystawy w 2017 r.
FOT. JAN RUSEK / AGENCJA GAZETA • Paweł Machcewicz, jeszcze jako dyrektor Muzeum II Wojny, na konferencj­i zapowiadaj­ącej otwarcie wystawy w 2017 r.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland