Ordo Iuris: Świecka szkoła? Zapomnijcie
Ordo Iuris pisze do warszawskich szkół: „Nie ma żadnego przepisu prawa stwierdzającego, że polska szkoła ma charakter świecki”. I poucza, że dyrekcja „ma obowiązek przyjąć rolę gwaranta możliwości ekspresji religijnej”.
Pismo Ordo Iuris to odpowiedź na działania władz Warszawy. Na początku roku szkolnego o świecki charakter szkolnych uroczystości związanych z otwieraniem nowych placówek upomniała się radna Warszawy Dorota Łoboda (KO). Potem do dyrektorów szkół zaapelowała o to wiceprezydent Renata Kaznowska, która odpowiada za edukację. Przywołała art. 53 konstytucji: „Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych”.
Była to odpowiedź nie tylko na interpelację radnych, ale też na skargi rodziców. Ale zalecenie oburzyło prawicowych radnych.
Teraz głos zabrała Fundacja Instytut na rzecz Kultury Prawnej „Ordo Iuris”. Na swojej stronie publikuje „analizę przekazaną dyrektorom”. Ordo Iuris przypomina: „W polskim prawie nie istnieje przepis stwierdzający świecki charakter szkoły, a władze publiczne mają obowiązek zagwarantować możliwość ekspresji religijnej”.
Ordo Iuris analizuje pismo Kaznowskiej i przywołany przez nią fragment konstytucji. „Wiceprezydent odnosi się jednak do tego przepisu w sposób wybiórczy” – uważa Ordo Iuris.
I wyłuszcza główne tezy: „Zachowywanie bezstronności przez władze publiczne nie może oznaczać ich zaangażowania się w jakiekolwiek działania laicyzacyjne. Taka postawa oznaczałaby opowiedzenie się po stronie określonej ideologii, a więc niedochowanie bezstronności”.
Dalej mowa jest o tym, że: – „szkoła ma obowiązek nauczania o chrześcijańskim dziedzictwie Narodu. Katalog możliwych działań wypełniających ten obowiązek nie został ograniczony, a zatem obejmuje także organizację wydarzeń szkolnych z elementami religijnymi”,
– jeśli rodzice sobie tego życzą, nie można zabraniać dzieciom „udziału w wydarzeniach z elementami religijnymi na terenie szkoły”,
– dozwolone jest organizowanie modlitw i rekolekcji na terenie szkoły (a tym bardziej akademii z elementami religijnymi).
I wreszcie: „Osoba, która deklaruje się jako niewierząca, nie może oczekiwać, że nie będzie miała kontaktu z osobami wierzącymi, ich praktykami i symbolami religijnymi, bo byłoby to równoznaczne z ograniczeniem swobody sumienia osób wierzących”.
Szkoła ma obowiązek nauczania o chrześcijańskim dziedzictwie Narodu. Obejmuje to także organizację wydarzeń szkolnych z elementami religijnymi – uważa Ordo Iuris