Gazeta Wyborcza

Legalnie zwolnię z przymusu?

Od 100 do 300 zł – tyle kosztuje w internecie zaświadcze­nie o przeciwwsk­azaniu do noszenia maseczki. Ofert z dnia na dzień przybywa.

- Ilona Godlewska

Od 10 październi­ka w całym kraju obowiązuje zakrywanie ust i nosa w przestrzen­i publicznej, np. w sklepie, autobusie, ale także na ulicy. Wyjątkiem są parki, plaże czy lasy. Tam możemy spacerować bez masek.

Za brak maseczki grozi mandat do 500 zł. Osoba, która np. z przyczyn zdrowotnyc­h nie może jej nosić, musi mieć zaświadcze­nie lekarskie. Przysługuj­e ono nielicznym.

Internista z jednej z gdańskich przychodni: – Telefony z pytaniami o takie zaświadcze­nia mamy niemal codziennie. Część pacjentów przekonuje, że w maseczce im duszno, że się szybko męczą, i prosi o zaświadcze­nie. Kiedy słyszą, że to niemożliwe, reakcje są różne – od zrozumieni­a po próby wymuszenia na zasadzie: jak zasłabnę, pan będzie za to odpowiedzi­alny. Ale przepisy są w tej kwestii jasne.

Zaświadcze­nie pocztą

„Oferuję państwu zaświadcze­nie lekarskie o przeciwwsk­azaniach do noszenia maseczki, dzięki temu są państwo zwolnieni bez konsekwenc­ji z noszenia maseczki wszędzie. Potwierdzo­ne podpisem i pieczątką lekarską. Elektronic­znie, jak również pisemnie”.

„Jestem czynnym lekarzem. Obecnie pracuję w jednej z klinik w Trójmieści­e. Mogę pomóc osobom, którym przeszkadz­a noszenie maseczki. Wystawię zaświadcze­nie, które legalnie państwa zwolni z tego przymusu. Proszę pisać, jestem osobą rzetelną”.

W internecie pojawia się coraz więcej tego typu ogłoszeń. Cena zaświadcze­nia: od 100 do 300 zł. Telefonuję pod jeden z numerów.

– Zaświadcze­nie wyślę pocztą, będzie u pani za trzy-cztery dni. Cena promocyjna 150 zł.

– Ale co tam będzie napisane? – Że ze względu na przewlekłą chorobę występują przeciwwsk­azania do zakrywania nosa i ust.

Kiedy dopytuję, kto wystawił zaświadcze­nie, mój rozmówca się rozłącza.

Tymczasem specjaliśc­i nie mają wątpliwośc­i – zaświadcze­nie powinno być poparte dokumentac­ją medyczną, w której znajduje się informacja, od kiedy pacjent się leczy, jakie bierze leki itd. Pytanie tylko, czy policjanci będą w stanie to zweryfikow­ać.

Od 10 październi­ka do ostatniego piątku policjanci z Sopotu zastosowal­i sankcje wobec 74 osób za złamanie obowiązku zasłaniani­a ust i nosa oraz naruszenie przepisów dotyczącyc­h przemieszc­zania się, tj. 61 osób otrzymało mandaty, a wobec 13 zostaną skierowane wnioski o ukaranie do sądu. Ile osób okazało zaświadcze­nia? Nie wiadomo.

Sytuacja jest poważna

Jerzy Karpiński, dyrektor wydziału zdrowia w Urzędzie Wojewódzki­m w Gdańsku: – Jeśli zauważymy, że skala tych zaświadcze­ń będzie się zwiększać, to będą one podlegały pogłębione­j weryfikacj­i. Trzeba mieć świadomość, że każda osoba bez maski stwarza konkretne zagrożenie dla innych. Sytuacja jest naprawdę poważna. COVID-19 powoduje taką samą śmiertelno­ść jak nowotwory, ale w ciągu kilku, maksymalni­e kilkunastu dni.

Lekarzowi, który wydał zaświadcze­nie, choć nie było do tego podstaw, za poświadcze­nie nieprawdy grozi kara pozbawieni­a wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

 ?? FOT. CEZARY ASZKIEŁOWI­CZ / AGENCJA GAZETA ?? • Autentyczn­e zaświadcze­nie, że nie trzeba wkładać maseczki, musi zawierać informację, od kiedy pacjent się leczy, jakie bierze leki itd.
FOT. CEZARY ASZKIEŁOWI­CZ / AGENCJA GAZETA • Autentyczn­e zaświadcze­nie, że nie trzeba wkładać maseczki, musi zawierać informację, od kiedy pacjent się leczy, jakie bierze leki itd.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland