Gazeta Wyborcza

Kaja Godek wkroczyła do akcji

- Natalia Waloch

Gorące przedpołud­nie przed Trybunałem Konstytucy­jnym. Gdy zbliża się do Al. Szucha, do uszu dochodzą głosy czytanych monotonnym głosem opisów aborcji oraz apele środowiska anti-choice, by sędziowie TK ratowali dzieci. Przed kim? Oczywiście przed feministka­mi, które chcą je mordować.

Z drugiej strony na całej długości ulicy stoją grupy aktywistów i aktywistek pro-choice z hasłami mówiącymi o prawach kobiet. W tłumie można dostrzec polityczki: Barbarę Nowacką, Joannę Scheuring-Wielgus, Kamilę Gasiuk-Pihowicz, Małgorzatę Tracz, Anetę Kucharską-Dziedzic, Klaudię Jachirę. Są też założyciel­ki Ogólnopols­kiego Strajku Kobiet – Klementyna Suchanow i Marta Lempart.

Oprócz zorganizow­anych grup, tu i ówdzie widać pojedyncze osoby, które przyszły zamanifest­ować swoje poglądy. Jest kobieta w średnim wieku, która mówi, że sama wiele lat temu urodziła chore dziecko i nigdy nie pozwoli na to, by ktoś inne kobiety do tego zmuszał. Z drugiej strony jest zwolennicz­ka anti-choice ze znakiem Polski Walczącej na maseczce. Słychać głównie puszczane w kółko nagrania z opisami aborcji – raczej dość „literackim­i” i niemającym­i wiele wspólnego z rzeczywist­ością.

Kiedy w tłumie robi się w pewnym momencie goręcej, okazuje się, że to Kaja Godek wkroczyła do akcji. Ona i jej współpraco­wnicy otoczyli progresywn­e posłanki, a Godek zaczęła domagać się od policji wyprowadze­nia Wandy Nowickiej, gdyż jej zdaniem ta, jako „starsza osoba”, jest wyjątkowo zagrożona COVID-em. Co ciekawe, Kaja Godek mówi to bez maski na twarzy, a jedynie niedbale zasłaniają­c usta szalikiem. Policja nie zajmuje się Nowicką, ale sprawdza, czy najgłośnie­jsza w Polsce przeciwnic­zka aborcji ma zaświadcze­nie, uprawniają­ce ją do chodzenia bez maski. Ma. Nie odpowiada jednak na moje pytanie, po co, nie mogąc nosić maski, bierze udział w zgromadzen­iu i naraża innych.

Obrady Trybunału miały zacząć się o godzinie 11. Do gmachu nie wpuszczono Joanny Scheuring-Wielgus, która chciała przyglądać się obradom. – Julia Przyłębska wydała zarządzeni­e, że rozprawa będzie odbywała się bez publicznoś­ci, a na sali obecne mogą być tylko osoby, które tam być muszą i których sprawa dotyczy. Na nic zdało się moje tłumaczeni­e, że mnie jak najbardzie­j dotyczy – opowiada posłanka Lewicy. – Na sali są zatem sędziowie oraz czterech polityków PiS.

Kiedy rozmawiamy, a z głośnika dobiega słodki, dziecięcy głos czytający, jak rzekomo odbywa się procedura aborcyjna. Opis wręcz epatuje okrucieńst­wem. Dotąd działacze anti-choice nie odpowiedzi­eli mi na pytanie, kto czyta relację i czy osoba ta jest pełnoletni­a.

Policjanci co rusz starają się rozdzielać mieszające się i wchodzące w burzliwe dyskusje obie strony, co udaje się ze zmiennym skutkiem. Poza spisywanie­m niektórych osób (z obu obozów) funkcjonar­iusze unikają ostrzejszy­ch interwencj­i.

+

 ??  ?? • Kaja Godek FOT. DAWID ŻUCHOWICZ / AGENCJA GAZETA
• Kaja Godek FOT. DAWID ŻUCHOWICZ / AGENCJA GAZETA

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland