Dla „Wyborczej”
Ten wyrok jest nieważny, nieistniejący
konstytucjonalistka, prof. Uniwersytetu Łódzkiego
Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie orzekł, że przerwanie ciąży w przypadku ciężkich wad płodu jest niezgodne z Konstytucją, a dokładnie – z zasadą ochrony życia i godnością człowieka.
Należy się spodziewać, że po opublikowaniu tego wyroku w Dzienniku Ustaw uzyska on w oczach organów państwa moc powszechnie obowiązującą, a więc z systemu prawa zniknie możliwość przerwania ciąży w takich przypadkach, a lekarze będą mogli obawiać się konsekwencji prawnokarnych.
Wyrok ten jednak jest kontrowersyjny z dwóch powodów.
Pierwszy to powód merytoryczny. Wyrok został wydany w odpowiedzi na wniosek grupy posłów. Należy stwierdzić, że tak daleko idące zmiany w prawie, polegające na głębokiej ingerencji w kwestie społeczne powinny się ewentualnie dokonywać poprzez zmiany ustaw przez Sejm, a nie poprzez wyroki Trybunału Konstytucyjnego. Innymi słowy, posłowie powinni byli wziąć na swoje barki ciężar tej zmiany, złożyć projekt ustawy w tej sprawie, a tym samym poddać go społecznej dyskusji z udziałem opozycji i społeczeństwa.
To bowiem kwestia światopoglądu, nie konstytucji.
Drugi to powód formalny. W składzie orzekającym zasiadali dziś trzej „dublerzy” i „następcy dublerów”, a więc sędziowie wybrani na miejsca wcześniej zajęte. Są to osoby nieuprawnione do orzekania. Co więcej, składowi przewodniczyła sędzia Julia Przyłębska – wybrana na prezesa TK w sposób niezgodny z procedurami. Wyrok wydany z udziałem osób nieuprawnionych do orzekania jest nieważny, nieistniejący. Ta wada będzie z pewnością ciążyła na tym rozstrzygnięciu.
+