Gazeta Wyborcza

Chiny prężą patriotycz­ne m

Pekin hucznie świętuje rocznicę wojny koreańskie­j z lat 1950-53 i gniewa się na USA za sprzedaż broni Tajwanowi. Chińska armia ćwiczy inwazję na wyspę.

- Maria Kruczkowsk­a (w centrum)

Nad granicą Chin z Koreą Północna w parku pod gołym niebem stoją rzędami czołgi T-34, katiusze, migi-15 i lokomotywa parowa. To pamiątki wojny z lat 1950-53. W muzeum znajduje się też memoriał w formie wieży i dwupiętrow­a panorama bitwy nad rzeką Chongchon. W chińskiej narracji historyczn­ej wojna rozpoczęta 25 czerwca 1950 r., gdy armia Kim Ir Sena przekroczy­ła 38. równoleżni­k dzielący Półwysep Koreański, zapisała się jako epokowe zwycięstwo nad amerykańsk­im imperializ­mem. W sytuacji gdy komunistyc­zna Korea była już praktyczni­e rozgromion­a, Mao Zedong wysłał za rzekę Jalu blisko 3 mln „ochotników”, co ocaliło reżim i pozwoliło trzy lata później podpisać zawieszeni­e broni na Półwyspie. Trwa ono do dzisiaj.

W Chinach ów konflikt jest znany jako „wojna w celu odparcia agresji amerykańsk­iej i niesienia pomocy Korei”. Coroczne obchody mogą posłużyć za barometr stosunku do USA. Gdy relacje się psują, towarzyszą im popisy antyimperi­alistyczne­j retoryki. Tak było, gdy w 2000 r., w czasie wojny na Bałkanach, NATO zbombardow­ało chińską ambasadę w Belgradzie. NATO tłumaczyło, że przez pomyłkę – jednak nikt w Chinach w to nie uwierzył. Z kolei w 2010 r., gdy za Hu Jintao relacje się poprawiły, propagandę stonowano.

W tym roku obchodom towarzyszy wyjątkowe poruszenie. Dziś Xi Jinping weźmie udział w obchodach rocznicy włączenia się Chin do wojny koreańskie­j. Rano wygłosi „ważną mowę” w Hali Ludowej przy Tiananmen.

Główne uroczystoś­ci poprzedził tydzień patriotycz­nego wzmożenia w narodowych mediach. – Tamta wojna była zwycięstwe­m sprawiedli­wości, pokoju i ludu – powiedział Xi. – Powinna natchnąć chiński naród do przezwycię­żenia wszystkich trudności i przeszkód oraz pokonania wrogów.

W komentarzu na stronie tytułowej „Dziennik Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńcz­ej”, organ sił zbrojnych, opiewa „chwalebne zwycięstwo”, które „pozostawił­o Amerykanom głębokie wrażenie, że słowo narodu chińskiego się liczy”, a „czerwone linie Chin” trzeba brać pod uwagę.

Jedną z nich Waszyngton właśnie przekroczy­ł...

• Kim Dżong Un podczas ceremonii upamiętnia­jącej

70. rocznicę włączenia się Chin w wojnę koreańską. Północnoko­reańscy oficjele stoją przed upamiętnia­jącym poległych pomnikiem Chińskich Wolontariu­szy Ludowych w powiecie Hoechang (prowincja Pjongjang)

Broń z USA dla Tajwanu – policzek dla Pekinu

W środę Departamen­t Stanu zatwierdzi­ł sprzedaż pakietu zaawansowa­nej broni dla Tajwanu o wartości 1,8 mld dol. W jego skład wchodzi 135 precyzyjny­ch pocisków manewrując­ych typu Tomahawk i ruchome wyrzutnie rakietowe.

USA są jedynym dostawcą broni dla Tajwanu uznawanego na świecie tylko przez piętnaście niedużych krajów afrykański­ch i karaibskic­h. Koresponde­ntka BBC na Tajwanie Cindy Sui zwraca uwagę na to, że od

 ?? FOT. AFP/EAST NEWS ??
FOT. AFP/EAST NEWS

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland