Gazeta Wyborcza

Zgasną latarnie

Rząd nas okrada, zabiera pieniądze potrzebne wspólnotom lokalnym. A jeśli dołożymy do tego groźbę zawetowani­a budżetu unijnego, to Polska może się pogrążyć w ciemności – mówili samorządow­cy, którzy spotkali się wczoraj w Warszawie.

- Michał Wojtczuk

– Rząd od dłuższego czasu mówi, że samorządom rosną dochody. To nieprawda: rosną tylko ilości pieniędzy, które przepływaj­ą przez nasze budżety, na przykład 500 plus – mówił Mirosław Lech, wójt Korycina.

Zwracał uwagę na kolejny rządowy pomysł, który sprawi, że w budżetach samorządów pojawią się pieniądze, na które gminy nie będą miały żadnego wpływu i będą mogły tylko je przekazać – tzw. pięćsetki dla nauczyciel­i na zakup sprzętu do lekcji zdalnych. – Rząd powie, że subwencja oświatowa została zwiększona, co będzie nieprawdą – podkreślał wójt.

– Wraz z kolejnymi decyzjami rządu w budżetach samorządów jest coraz mniej pieniędzy – mówił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowsk­i. Przypomina­ł wcześniejs­ze decyzje, które odbijały się na finansach samorządów, m.in. obniżenie stawek PIT z 18 do 17 proc. – Dziś pojawia się temat kolejnych zmian w podatkach PIT, przejścia na ryczałt. Ono pozbawi samorządy 1,5 mld zł. Jeżeli dołożymy do tego trudną sytuację epidemiczn­ą, finanse samorządów są w dramatyczn­ym stanie, niezależni­e, czy mówimy o dużym mieście, czy małym, czy całym regionie. A jeszcze dochodzą informacje, że rząd chce wetować budżet UE.

– Zryczałtow­any podatek PIT to tylko na Mazowszu strata ok. 50 mln. Dla województw­a jeszcze groźniejsz­y jest tzw. CIT estoński – jeśli spółki z ograniczon­ą odpowiedzi­alnością i akcyjne przy obrotach do 100 mln zł nie będą wypłacały zysku, nie będą płacić podatku dochodoweg­o od osób prawnych. To w całym kraju zaowocuje ubytkiem 1,3 mld dla samorządów województw – mówił Adam Struzik (PSL), marszałek Mazowsza.

– Można powiedzieć: możecie rzadziej puszczać autobusy, możecie rezygnować z zajęć pozalekcyj­nych, z programów zdrowotnyc­h, po co macie wydawać pieniądze na promocję. Nie. My, samorządow­cy, protestuje­my. 1 grudnia wyłączymy światła blisko urzędów, żeby pokazać, czego może zabraknąć mieszkańco­m, jeśli rząd nadal będzie nas okradał. A jeśli do tego dołożyć rozwalenie budżetu unijnego – Polska niestety pogrąży się w ciemności – mówił ponuro prezydent Sopotu, Jacek Karnowski.

l

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland