PlayStation 5 czy Xbox Series X
Premiera konsoli PlayStation 5 i Xbox Series X to w środowisku graczy temat numer jeden. Czy nowa generacja sprzętu to także nowa generacja rozrywki?
Konsole nowej generacji pod względem technologii to nie krok, lecz skok naprzód. PlayStation 5 jest ponaddwukrotnie potężniejsza od PlayStation4 Pro i ponadpięciokrotnie od standardowej edycji PS4. Xbox Series X został zbudowany na jeszcze lepszych podzespołach. Dzięki 16 GB pamięci RAM i dyskom SSD nowe platformy zapewniają bardzo szybkie, wręcz natychmiastowe uruchamianie systemu i gier.
Cena odzwierciedla jakość. Za PlayStation 5 trzeba zapłacić 2299 zł, a za Xbox Series X – 2249 zł. Zarówno nowa konsola Microsoftu, jak i Sony są jednak dostępne także w „zubożonych” edycjach. Tańsza o 400 zł PS5 Digital nie ma napędu Blu-ray i obsługuje tylko gry pobrane z cyfrowego sklepu PlayStation. Xbox Series S to natomiast aż 900 zł oszczędności, ale również trzykrotnie mniej mocy i o połowę mniejszy dysk.
Konsole teoretycznie miały już premierę. Teoretycznie, bo gracze na całym świecie mają problemy z ich zakupem. Popyt jest tak wysoki, że Sony i Microsoft nie nadążają z produkcją.
Nowa jakość grania?
Możliwości techniczne konsoli są duże, przy czym to nie tylko grafika gier została ulepszona. Nie jest jeszcze pewne, w jaki sposób producenci gier wykorzystają ten potencjał.
– Większość użytkowników sięgnie po konsole nowej generacji z uwagi na lepsze efekty, gry w jakości 4K przy 120 klatkach animacji na sekundę, ze wspaniałym oświetleniem ray-tracing. Ważne dla komfortu będą także natychmiastowe ładowanie, granie w chmurze, funkcje łączności i udostępniania. Więcej pamięci powinno się przełożyć na ulepszenia w kluczowych aspektach gier, takich jak sztuczna inteligencja, multiplayer oraz bardziej trwałe światy – mówi Cruz Segovia Ardiz, dyrektor produkcji w wydawnictwie All in! Games.
Segovia wierzy, że szczególnie ważną rolę odegra technologia haptyczna, zastosowana w kontrolerach obu konsoli. Pozwala ona wprowadzać pad w wibracje dokładnie odzwierciedlające interakcje z grą. Choć same wibracje nie są nowością, to nowy jest sposób ich akcentowania i rozłożenie na różne elementy pada. Tzw. haptyczny feedback może fizycznie odzwierciedlić np. uczucie przedzierania się przez błoto czy wystawienia dłoni na deszcz.
Duże możliwości oznaczają jednak trudniejszą produkcję. – Potrzeba będzie więcej czasu, by stworzyć produkt, który w pełni wykorzysta możliwości konsoli. To z kolei przekłada się na wzrost kosztów wyprodukowania gry. Ponadto na początku grupa użytkowników będzie stosunkowo niewielka w porównaniu z dużą i mocną społecznością związaną z konsolami aktualnej generacji – wylicza Segovia.
Xbox Series X czy PS5?
Biorąc pod uwagę cenę konsoli, wybór jednej z nich będzie dla wielu inwestycją na lata. Decyzja nie jest jednak łatwa, bo jakość sprzętu i dostępnych gier trudno w tej chwili porównać.
– Obie konsole są dość dużych gabarytów, co może skomplikować zaaranżowanie „kącika gracza”. Nie zdziwię się, jeśli użytkownik wybierze konsolę, na którą ma miejsce, albo która lepiej wygląda – mówi Robert Purzycki, współzałożyciel wydawnictwa Walkabout Games i studia L.inc.
Zapytany o jakość gier, Purzycki zauważa, że konsole mają własne ekskluzywne tytuły i pokaźną listę gier premierowych. Duża część dostępnych gier pokrywa się jednak na obu konsolach, więc o wyborze może zdecydować inny czynnik. Na przykład to, w co kupujący grał na wcześniejszej generacji konsoli.
– Każdy z producentów chce utrzymać dotychczasowego klienta i oferuje możliwość uruchamiania gier z poprzedniej generacji. Microsoft poszedł jeszcze dalej i oferuje tytuły z Xbox 360, a nawet z pierwszej generacji Xboksa z 2001 r. – dodaje Purzycki.
Nie zapominajmy o Nintendo
Rynek konsoli to nie dwa, lecz trzej główni gracze. Jak dotąd tylko Sony i Microsoft odsłonili swoje karty. Nintendo nie zapowiedziało jeszcze nowej platformy, choć chodzą pogłoski o potężniejszym Switchu. Stacjonarna konsola, z której można także korzystać mobilnie, okazała się sukcesem.
– Wydaje mi się, że tym razem będzie to ewolucja, nie rewolucja. 4K, lepsza bateria i wyświetlacz. Nintendo nie potrzebuje uczestniczyć w wyścigu Sony i Microsoftu. Tuż przed premierą nowej generacji Switch podbił wyniki sprzedaży w USA i Wielkiej Brytanii, co znaczy, że to wciąż dobry produkt – mówi Robert Purzycki.
Sięgać po portfel?
Nowe konsole mają ogromny potencjał, lecz wczesny zakup może nie być opłacalny. Purzycki i Kosman zwracają uwagę, że tytuły pokazujące pełnię możliwości sprzętu dopiero nadejdą. W przypadku PS4 najbardziej efektowne gry, takie jak Spider-Man czy The Last of Us 2, zostały wydane pod koniec cyklu życia konsoli. Przed zakupem powstrzymać może także wysoka cena konsoli, która z czasem zmaleje.
Ale fani nie będą czekać. Światowe zapasy PS5 zostały wyprzedane w dniu premiery, a Microsoft zapowiedział problemy z dostępnością swojej platformy jeszcze w przedsprzedaży.
+
Czy w czasie pandemii komornik może dokonać egzekucji z mieszkania, w którym mieszka dłużnik będący właścicielem tego mieszkania?
Sołtysiński Kawecki & Szlęzak
Problem poruszony w pytaniu dotyczy regulacji wprowadzonych do kodeksu postępowania cywilnego w tzw. tarczy antykryzysowej 3.0 (ustawa z dnia 14 maja 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, DzU z 2020 r. poz. 875).
We wskazanej wyżej ustawie dodano do przepisów k.p.c. art. 9521, który dotyczy licytacji nieruchomości lokalowych lub nieruchomości gruntowych, które służą zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika. Ustawodawca, oprócz uzależnienia możliwości przeprowadzenia licytacji nieruchomości od wysokości egzekwowanej należności (art. 9521 § 2-4 k.p.c.), wyłączył również możliwość jej prowadzenia w okresie stanów zagrożenia epidemicznego oraz epidemii (w tym w okresie 90 dni po ich zakończeniu) – art. 9521 § 5 k.p.c. Zatem w tych przedziałach czasowych, z mocy ustawy, organ egzekucyjny nie może ogłosić o licytacji lokalu mieszkalnego stanowiącego własność dłużnika, który w tym lokalu jednocześnie mieszka (wszak służy ono zaspokojeniu jego potrzeb mieszkaniowych).
Co jednak istotne, dłużnikowi nie przysługuje ochrona wprowadzona w „tarczy antykryzysowej 3.0”, jeżeli wierzyciel wcześniej złożył wniosek o wyznaczenie terminu licytacji. W takiej sytuacji komornik sądowy zasadniczo będzie mógł wyznaczyć termin licytacji i w dalszym ciągu prowadzić egzekucję z nieruchomości.
+
•