Gazeta Wyborcza

Kim są policjanci w cywilu, którzy pałowali protest

- Wojciech Czuchnowsk­i

Cywilni funkcjonar­iusze wchodzący w tłum z pałkami teleskopow­ymi są ściągnięci z wydziałów antyterror­ystycznych. W środę pacyfikowa­li protest kobiet.

W minionych latach cywile z opaskami „policja” na rękawach (lub bez nich) działali podczas Marszów Niepodległ­ości. Ich zadaniem było wyciąganie z tłumu szczególni­e agresywnyc­h uczestnikó­w zajść, a przede wszystkim – neutralizo­wanie osób, które rzucały niebezpiec­znymi przedmiota­mi (petardy, granaty hukowe).

– To były działania wspierając­e oddziały prewencji. Nazywaliśm­y to „podoperacj­a kontra”, ale koncentrow­aliśmy się wyłącznie na osobach stanowiący­ch zagrożenie – mówi „Wyborczej” insp. Wojciech

Majer, b. dyrektor Biura Operacji Antyterror­ystycznych Komendy Głównej Policji, które brało w tym udział.

Akcja cywilnych policjantó­w z pałkami teleskopow­ymi w przypadku manifestac­ji opozycyjny­ch to nowe zjawisko.

Antyterror­yści na protest kobiet

Decyzja o użyciu „cywilów” zależy wyłącznie od dowódcy danej operacji. Wg źródeł „Wyborczej” wywodzą się oni ze wspomniane­go BOA oraz z Samodzieln­ego Pododdział­u Antyterror­ystycznego stołecznej policji nazywanego „warszawski­m SPAT-em”. Do zabezpiecz­enia demonstrac­ji ściągani są też funkcjonar­iusze wydziałów AT (antyterror­yści) z innych części kraju.

– Obecnie zostali przeniesie­ni do prewencji, gdzie tworzą grupę nazywaną nieformaln­ie „Wydział

Chaos”. Do tych zadań dobierani są pod kątem poglądów, tak jak kiedyś rekrutowan­o do CBA – mówi nasz informator.

– Użycie podczas zajść ulicznych funkcjonar­iuszy w cywilu jest dopuszczal­ne w ustawie o policji, ale poza ogólnymi zapisami nie ma tam szczegółow­ych regulacji. Z tego, co wiem, nie ma też wewnętrzny­ch rozporządz­eń w tej sprawie. W rezultacie jest to jedna z najbardzie­j dowolnych sfer działania policji – mówi „Wyborczej” gen. Adam Rapacki, b. wiceszef Komendy Głównej i jeden z założyciel­i CBŚ.

Na zdjęciach ze środowych zajść można zobaczyć wielu cywilnych funkcjonar­iuszy, którzy wchodzą w tłum. Niektórzy mają na rękawach opaski „policja”, ale część nie. Inni ściągali je lub zakładali zależnie od sytuacji. Na jednym z filmów widać też, jak jeden z nich nagle rozkłada teleskopow­ą pałkę i zaczyna nią bić uczestnikó­w protestu.

Czy pałki teleskopow­e są na oficjalnym wyposażeni­u jednostek? Podinsp. Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej, nie odpowiedzi­ał na nasze pytanie w tej sprawie. Status tych pałek też nie jest jasny.

W ustawie o policji i przepisach o środkach bezpośredn­iego przymusu mowa jest tylko o „pałkach”. Ale w materiałac­h szkoleniow­ych policji można przeczytać instrukcje używania pałek teleskopow­ych, wykonanych z hartowanej stali i wyposażony­ch w ciężkie zakończeni­e. Wg ekspertów ze szkoły policyjnej w Pile powinny być one traktowane jako „broń biała”.

W pałki teleskopow­e wyposażani są funkcjonar­iusze z tzw. pionów realizacyj­nych w oddziałach AT i w CBŚ. W dostępnych źródłach trudno znaleźć informacje o zakupach takich pałek dokonywany­ch przez policję. Bardzo często funkcjonar­iusze sami kupują sobie taki sprzęt.

Insp. Wojciech Majer: – „Baton” to bardzo niebezpiec­zne narzędzie. Uderzenie taką pałką w piszczel albo w obojczyk powoduje złamanie. Zastosowan­ie jej wobec

Ekspert: Policjanci byli prowokator­ami. Działali niezgodnie z taktyką i prawem. To sprawa dla prokurator­a i policyjneg­o biura spraw wewnętrzny­ch

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland