Bałagan w ZUS
400 tys. przedsiębiorców dostanie do końca listopada powiadomienia od ZUS-u o zaleganiu ze składkami. Część z nich twierdzi, że zaległości dotyczą okresu, kiedy „tarcza antykryzysowa” zwalniała ich z tych płatności. – System jest pełen błędów – mówią prze
– Zgodnie z „tarczą antykryzysową” jako przedsiębiorca byłem zwolniony ze składek na ZUS za trzy miesiące. Teraz się okazało, że naliczono mi dług za ten okres. Odprowadzane przeze mnie obecnie składki są liczone na poczet tych zaległych. Czuję się nabity w butelkę, przepisy okazały się niejasne, choć wypełnianie wniosków wiosną wydawało się proste i przystępne – mówi Szymon, przedsiębiorca z Warszawy, który powiadomienie o zaległościach dostał od urzędu w listopadzie.
Kartonowe pudła na wnioski
„Tarcza antykryzysowa” uchwalona przez rząd po wybuchu pandemii, wprowadzała zwolnienie ze składek ZUS za okres od marca do maja dla przedsiębiorców, którzy zatrudniali pracowników. Jej nowelizacja – czyli „tarcza 3.0” – poszerzała krąg podmiotów objętych ulgami, wciągając na listę uprawnionych do zwolnień także samozatrudnionych. Pan Szymon jest pracodawcą, od marca wysyłał do urzędu dokumenty, by dostać zwolnienia. Ale potwierdzenia przyszły tylko za marzec, choć spełniał kryteria. Musi więc spłacić zaległości za kwiecień i maj. Co ciekawe, powiadomienia o zaległościach dostali także prowadzący firmy, którym wcześniej ZUS przysyłał informacje o zatwierdzeniu wniosków o zwolnienia za wszystkie trzy miesiące.
Jak się dowiedzieliśmy w ZUS, do końca listopada powiadomienia o zaległościach dostanie 400 tysięcy osób. To zaległości liczone do 31 października.
– Wysyłamy do przedsiębiorców informacje, w których przypominamy im o obowiązku terminowego opłacania składek i o możliwości skorzystania z ulg w spłacie należności przy trudnościach finansowych. Wszystko po to, aby mieli możliwość uregulowania należności czy złożenia wniosku o rozłożenie płatności na raty. Pozwoli to ograniczyć narastanie długu i uniknąć egzekucji, stąd nasze powiadomienia – wyjaśnia Anna Szaniawska, regionalny rzecznik ZUS w Małopolsce. Jak dodaje, przedsiębiorcy, którzy mają trudności finansowe w związku COVID-19, mogą również skorzystać z rozwiązań „tarczy antykryzysowej”. Przewiduje ona m.in. odroczenia składek lub rozłożenia ich na raty bez opłaty prolongacyjnej. ZUS może także odstąpić od naliczania odsetek za zwłokę.
Boję się, że sprawa się nie wyjaśni i naliczą mi odsetki, a przy egzekucji komorniczej zajmą nieruchomości, bo ja nie mam z czego tego spłacić
EWA przedsiębiorczyni
Zwroty dla tych, którzy o to nie prosili
Jednak jak wynika z relacji przedsiębiorców, dane ZUS o płatnikach są błędne. Są bowiem ci, którzy dostali zwroty za „umorzone” wstecz składki, choć wcale o to nie wnioskowali! Na infolinię urzędu od kilku dni dzwonią zdezorientowali ludzie, ale te każą im płacić. – Boję się, że sprawa się nie wyjaśni i naliczą mi odsetki, a przy egzekucji komorniczej zajmą nieruchomości, bo ja nie mam z czego tego spłacić – mówi przedsiębiorczyni Ewa. l