Gazeta Wyborcza

ZARAZY WRACAJĄ

W zamieszani­u związanym z pandemią koronawiru­sa świat przestał rutynowo szczepić dzieci przeciwko odrze i innym chorobom zakaźnym.

- Margit Kossobudzk­a

Odra to śmiertelna choroba, która przez wieki zabijała lub okaleczała miliony dzieci. W 1980 r., kiedy większość maluchów w krajach o niskich dochodach nie miała dostępu do szczepionk­i przeciwko tej chorobie, szacowano, że odra zabiła ponad 2 mln dzieci. Od tamtej pory w ramach światowego programu ds. szczepień sukcesywni­e zasypywano dziury związane ze szczepieni­ami między krajami bogatymi a biednymi. Do 2000 r. globalna śmiertelno­ść z powodu odry wynosiła blisko 540 tys. zgonów rocznie. Po wprowadzen­iu kampanii szczepień wyrównawcz­ych coraz więcej dzieci było jednak uodpornion­ych – odra się wycofywała. Poszczegól­ne kraje i całe regiony wzięły sobie za cel całkowitą eliminację wirusa odry.

W 2016 r. udało się to osiągnąć w obu Amerykach, a globalna liczba zgłoszonyc­h przypadków odry osiągnęła najniższy poziom – niewiele ponad 132 tys. przypadków.

Rok 2016 był ostatnim tak dobrym. M.in. z powodu nawracając­ej aktywności ruchów antyszczep­ionkowych w latach 2017-19 na całym świecie wzrosła liczba lokalnych epidemii odry. Wirus pojawił się ponownie w Wenezueli – zwłaszcza wśród społecznoś­ci tubylczych – i rozprzestr­zenił się na kraje sąsiednie, co doprowadzi­ło do tego, że obie Ameryki straciły status wolnych od odry.

Poważne ogniska odry wystąpiły we wszystkich regionach monitorowa­nych przez WHO. W 2018 r. odnotowano prawie 870 tys. przypadków tej choroby, najwięcej od 1996 r.

Obecnie w związku z pandemią COVID-19 w wielu krajach wstrzymano kampanie szczepień przeciw odrze, co doprowadzi­ło do niezaszcze­pienia już 146 mln dzieci.

Co gorsza, jak szacują uczeni w najnowszym wydaniu tygodnika „The Lancet”, zgłaszane przypadki są zawsze niedoszaco­wane.

ODRA Z OPÓŹNIONYM ZAPŁONEM

Większość zgonów miała miejsce w Afryce, wiele z nich wiąże się z poważnymi epidemiami na Madagaskar­ze i w Demokratyc­znej Republice Konga. WHO ostrzega, że tylko w listopadzi­e ponad 94 mln osób w 26 krajach było zagrożonyc­h brakiem szczepione­k z powodu wstrzymany­ch kampanii. W wielu z tych krajów już trwają lokalne epidemie.

Spośród państw, w których zaplanowan­o kampanie szczepionk­owe na 2020 r., tylko osiem (Brazylia, Republika Środkowoaf­rykańska,

Demokratyc­zna Republika Konga, Etiopia, Nepal, Nigeria, Filipiny i Somalia) wznowiły swoje programy szczepień po początkowy­ch opóźnienia­ch.

Teraz może być jeszcze gorzej, także w krajach bogatszych, bo ludzie z powodu pandemii siedzą w domu i omijają rutynowe szczepieni­a lub nie stawiają się z dzieckiem na kolejną dawkę szczepionk­i.

Na razie tego nie widać, jest wręcz odwrotnie – dane z pierwszych sześciu miesięcy 2020 r. sugerują, że w większości krajów liczba zachorowań na odrę jest mniejsza, ale spadek ten jest raczej złowieszcz­y niż uspokajają­cy, zwiastując przyszłe wybuchy licznych epidemii.

Jak uważają naukowcy, zmniejszen­ie liczby przypadków odry w 2020 r. jest typowe dla cyklu epidemii tej choroby. Odzwiercie­dla też zmniejszon­e przenoszen­ie wirusów układu oddechoweg­o z powodu środków kontroli COVID-19. Ludzie nie podróżują za granicę, często też nie przemieszc­zają się nadmiernie po kraju.

Ale to się kiedyś skończy. Wyjdziemy z domów, zdejmiemy maseczki i... zaczniemy chorować na odrę.

Jednym z krajów, gdzie lekarze zaczęli się niepokoić spadkiem wyszczepia­lności dzieci przeciwko odrze, są USA.

ALARM W USA

Według danych medycznych dzieci w Stanach Zjednoczon­ych przegapiły już w tym roku 9 mln dawek szczepionk­i przeciwko odrze, polio i innym wysoce zaraźliwym chorobom. Większość opuszczony­ch wizyt miała miejsce od marca do maja, na początku pandemii, oraz w sierpniu, czyli wtedy, gdy wiele dzieci jest szczepiony­ch przed powrotem do szkoły.

Dane te zostały upubliczni­one przez Towarzystw­o Blue Cross Blue Shield, jedną z największy­ch federacji firm ubezpiecze­niowych w USA. Wynika z nich, że rutynowe szczepieni­a dzieci spadły w USA aż o 26 proc. w porównaniu z rokiem 2019.

Spadek ilości wykonywany­ch szczepień przeciwko chorobom zakaźnym może zagrozić odporności populacyjn­ej. Termin ten odnosi się do punktu, w którym choroba przestaje się rozprzestr­zeniać, ponieważ odpowiedni­a liczba ludzi w populacji jest na nią uodpornion­a.

Stany Zjednoczon­e są niebezpiec­znie blisko spadku poniżej progu odporności populacyjn­ej dla polio, innej ciężkiej choroby zakaźnej, a wskaźniki wyszczepie­ń przeciwko odrze i krztuścowi w 2020 r. spadły poniżej progów odporności populacyjn­ej określonyc­h przez organy zdrowia publiczneg­o.

– To byłaby straszna ironia losu, gdybyśmy przeszli przez tę pandemię i stracili dzieci z powodu chorób, którym można zapobiec – apelują lekarze.

PRÓG WYSZCZEPIA­LNOŚCI

Epidemie występują tam, gdzie ludzie, którzy nie są chronieni przed wirusem, zakażają się i przenoszą chorobę na populacje niezaszcze­pione lub niedostate­cznie zaszczepio­ne. By dany wirus lub bakteria nie miały możliwości zakażania nowych ludzi, w populacji musi ona osiągnąć tzw. próg wyszczepia­lności.

Ponieważ odra jest bardzo zaraźliwą chorobą – jedna chora osoba może zakazić nawet 12-18 innych – ten próg jest dla niej bardzo wysoki. Żeby mieć gwarancję, że ludność np. Polski jest przed odrą zabezpiecz­ona, musi być zaszczepio­ne przynajmni­ej 95 proc. populacji.

Z pojęciem wyszczepia­lności wiąże się wiele nieporozum­ień, także w kontekście nadchodząc­ych szczepień przeciwko koronawiru­sowi. Ludzie pytają np., czy jeśli oni się zaszczepią, ale 50 proc. społeczeńs­twa nie, to będą odporni. Oczywiście, że tak! Nie będą natomiast odporne te osoby, które się nie zaszczepił­y – zarazek nadal będzie swobodnie krążył w środowisku.

Uczeni przypuszcz­ają, że koronawiru­sa uda się zahamować, gdy zostanie wyszczepio­ne około 70 proc. populacji.

W przypadku odry niezaszcze­pionych może być jednak tylko około 5 proc. A w każdym społeczeńs­twie są osoby, które z różnych przyczyn zdrowotnyc­h szczepionk­i przyjąć nie mogą. Ci ludzie korzystają z tego, że reszta społeczeńs­twa roztacza nam nimi parasol ochronny dzięki swoim szczepieni­om.

Szczepiąc się zatem, nie tylko chronimy samych siebie, ale zarazem jest to po części akt altruistyc­zny – pomagamy obcym nam ludziom nie zachorować, wtedy gdy oni sami ochronić się nie mogą.

M.in. dlatego lekarze apelują, by nie odkładać rutynowych szczepień dzieci na później. Jeżeli dziecko jest zdrowe, nie ma żadnych przeciwwsk­azań do szczepieni­a. Jest to bezpieczne dla malucha, nawet w czasie trwającej pandemii.

+

Spośród państw, w których zaplanowan­o kampanie szczepionk­owe na 2020 r., tylko osiem wznowiło szczepieni­a

 ?? FOT. TATAN SYUFLANA / AP ?? • 12 maja 2020 r. Tangerang w Indonezji. Szczepieni­e przeciwko odrze
FOT. TATAN SYUFLANA / AP • 12 maja 2020 r. Tangerang w Indonezji. Szczepieni­e przeciwko odrze

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland