Gazeta Wyborcza

Cukrzyca w Polsce

-

putacji stopy i o 37 proc. choroby mikronaczy­niowej (nefropatii lub retinopati­i cukrzycowe­j). Obniżenie stężenia hemoglobin­y glikowanej o 1 proc. sprawia, że liczba operacji usunięcia zaćmy zmniejsza się o jedną piątą, ryzyko niewydolno­ści serca – o 16 proc., zawału serca – o 14 proc., a udaru mózgu – o 12 proc.

Hemoglobin­a glikowana jest jednak parametrem, który ma zasadnicze ograniczen­ia. Wynika to z tego, że wartość HbA1c odzwiercie­dla poziom glukozy z ostatnich trzech miesięcy poprzedzaj­ących pomiar i uśrednia wszystkie przebyte epizody hiperglike­mii i hipoglikem­ii. Nie pokazuje jednak zmienności glikemii. Szczególni­e ważne jest to u pacjentów z cukrzycą typu 1, u których poziom glukozy w krótkim czasie zmieniać się może od hiper- do hipoglikem­ii lub też w odwrotnym kierunku.

Patrząc na glukometr czy na dziennicze­k, w którym zapisujemy poziom glikemii, można się zorientowa­ć, czy pacjent zbliża się do wyznaczone­go celu 7 proc. Ale nie zawsze daje nam to pełną wiedzę.

– Można to wytłumaczy­ć na przykładzi­e pacjentów A i B. Obaj mogą mieć identyczną hemoglobin­ę glikowaną – 7,8 proc. Ale w dobowych wykresach glikemii pacjenta A nie ma zbyt dużych odchyleń i cały czas krzywa jest zbliżona do wartości 7,8 proc. Zupełnie inaczej wygląda to u pacjenta B – na jego wykresie glikemii wyraźnie widzimy „góry i doliny”,

3 MLN 4 MLD ZŁ

• czyli duże spadki i wzrosty poziomu cukru. We wczesnych godzinach rannych B ma hipoglikem­ię. Budzi się zmęczony, niewyspany, z bólem głowy, spocony, nie ma siły nic rano robić. Z kolei po obiedzie, około godziny 13 czy 14, szybko wzrasta mu stężenie cukru i ma wyraźną hiperglike­mię. Po południu stężenie glukozy znów spada, by ponownie wzrosnąć po kolacji – objaśniał prof. Dzida podczas konferencj­i zorganizow­anej przez Health Project Management.

U pacjenta B wszystkie te dobowe wartości hemoglobin­y glikowanej dają identyczny wynik jak u pacjenta A – 7,8 proc., ale ewidentnie kontrola glikemii u niego jest o wiele gorsza.

Nie wolno też lekceważyć hipoglikem­ii, czyli spadku stężenia cukru poniżej normy.

– Epizody hipoglikem­ii mogą pogarszać funkcje poznawcze i samopoczuc­ia, ale mogą być też groźne dla serca i naczyń. Tu też mamy do czynienia ze zwiększeni­em ryzyka zgonu z powodów sercowo-naczyniowy­ch – podkreśla prof. Dzida.

CZAS I CEL

Oznaczenie hemoglobin­y glikowanej jest ważne, ale nie daje pełnego obrazu skutecznoś­ci leczenia cukrzycy u konkretneg­o pacjenta. Nawet osoby osiągające docelowe poziomy hemoglobin­y glikowanej mogą mieć wciąż większe ryzyko mikro- czy makronaczy­niowych powikłań cukrzycy.

Dlatego właśnie podstawowy­m narzędziem pracy diabetolog­a stają się obecnie systemy ciągłego monitorowa­nia glikemii. To dzięki nim skutecznie możemy teraz walczyć z cukrzycową „huśtawką”, czyli wzrostami i spadkami poziomu glikemii w ciągu doby.

Korzyści ze stosowania tych systemów jest wiele. Jedną z najważniej­szych jest między innymi ta, że pacjenci mają większą świadomość ryzyka niedocukrz­eń, większe poczucie bezpieczeń­stwa i prywatnośc­i.

Oczywiście lekarze musieli się nauczyć optymalneg­o wykorzysty­wania nowoczesny­ch metod. W tym celu oszacowano tzw. czas w zakresie docelowym, czyli TIR – Time In Range. To procent czasu, w którym u danej osoby poziom glukozy we krwi utrzymuje się w docelowym zakresie (przyjmuje się, że ten zakres stężenia glukozy to 70-180 mg/dl). – Dobrze wyrównany pacjent z cukrzycą powinien mieć cukry w tym zakresie przez 70 proc. czasu – wyjaśnia prof. Dzida.

Dopuszczal­ny czas ponad zakresem docelowym – TAR (Time Above Range) – powinien być jak najmniejsz­y, a czas poniżej zakresu docelowego – TBR (Time Below Range, czyli praktyczni­e czas hipoglikem­ii) – jak najkrótszy.

Bardzo ważne jest również unikanie dużych wahań stężenia cukrzycy („góry i doliny” na wykresie dobowym). Tutaj posługujem­y się tzw. współczynn­ikiem zmienności (CV). Powinien być mniejszy niż 36 proc.

Systemy ciągłego monitorowa­nia glikemii są dziś szeroko stosowane i dostępne w wielu krajach, m.in. w Skandynawi­i, Czechach czy na Słowacji. W Polsce są refundowan­e, niestety, tylko dla dzieci i młodzieży poniżej 18. roku życia.

+

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland