Gazeta Wyborcza

Co po rządach PiS?

- Marta Lempart, Klementyna Suchanow

Po PiS będziemy mieć tymczasowy rząd techniczny pod kontrolą obywatelsk­ą, z ograniczon­ymi możliwości­ami i konkretnie określonym­i zadaniami wyprowadze­nia nas z bagna

– piszą Marta Lempart i Klementyna Suchanow ►

Dymisja rządu i co? – pyta szanowny komentaria­t, który wciąż komentuje poczytania Strajku Kobiet. Komentaria­t się martwi. Komentaria­t się troszczy. Komentaria­t, jak zawsze, pyta, ale retoryczni­e – odpowiedzi nie słucha, choć mówiłyśmy to już kilka razy. Ale kto by, nadal, słuchał jakichś kobiet?

Odpowiadam­y zatem, co będzie: po PiS będziemy mieć tymczasowy rząd techniczny pod kontrolą obywatelsk­ą, nie partyjną. Rząd ekspercki, z bardzo ograniczon­ymi możliwości­ami i konkretnie określonym­i zadaniami wyprowadze­nia nas z bagna.

Pandemia, ochrona zdrowia, gwarancje praw człowieka, prawa kobiet i LGBT, praca, edukacja, przedsiębi­orczość, sądownictw­o, policja, prokuratur­a. Będą w nim ludzie robiący rzeczy, w tym być może także osoby będące politykami. Tylko pod warunkiem, że potrafią zapierdala­ć.

Potrzebuje­my kompetentn­ych ludzi do roboty i na takich postawimy. To ma być rząd tymczasowy, który będzie miał poparcie ludzi i będzie pracował dla ludzi. Wyobrażaci­e to sobie? Jeśli nie, to zacznijcie. Bo to się stanie. Bo tego chcą ludzie. Bo my zrobimy wszystko, żeby tak było, żebyśmy sobie same i sami wybrali ministry i ministrów mających nasze poparcie. Nie ludzi z partyjnych teczek!

Czas wkroczyć wreszcie w XXI wiek, szanowny komentaria­cie, przytulają­cy się w warunkach rewolucji do tradycyjne­j polityki, która wśród młodych budzi śmiech i zażenowani­e. Dość skostniałe­j XIX-wiecznej hierarchii i łaski rządzących, dość XX-wiecznych polityczny­ch projektów marketingo­wych i łagodnie uśmiechnię­tych panów ogłaszając­ych się wodzami rewolucji, kiedy na nas leci policyjny gaz. Sami i same możemy stanowić o sobie. Potrafimy o siebie dbać podczas protestów, będziemy o siebie dbać i po nich.

Czas wywietrzyć stare szafy i oddać władzę ludziom, w tym młodym, którzy nie chcą żyć w kraju dziadersów.

Czas na nowoczesną Polskę, na wprowadzen­ie takich metod partycypac­yjnego głosowania, żeby nie powtórzyła się sytuacja, że prawa kobiet stają się przedmiote­m jakiegoś polityczne­go handlu jednego pana z drugim panem i plebanem. Że stajemy się ofiarami Waszej uległości, Waszego tchórzostw­a, Waszego cynizmu, Waszej wiecznej polityczne­j kalkulacji.

Gudrun Jonsdottir, jedna z bohaterek islandzkie­go strajku kobiet w 1975 i nasz wzór, powiedział­a, że stojąc wtedy na placu w Reykjaviku, zdała sobie sprawę, że po tym proteście nic już nie będzie tak, jak było. I u nas też nic już nie będzie tak, jak było! Czujemy to my, kobiety, razem z młodymi, których słuchacie jeszcze mniej niż nas. Bo to jest nasza wspólna rewolucja.

We wtorek zaprezentu­jemy pierwszą aktualizac­ję postulatów i propozycje rozwiązań opracowany­ch przez Radę Konsultacy­jną przy OSK. To głos ludzkiego wkurwu i energii, podchwycon­y przez nas w momencie wrzenia.

Ten głos będzie wymuszał wdrożenie rozwiązań Rady – skonsultow­anych po ich ogłoszeniu z obywatelka­mi i obywatelam­i na platformac­h partycypac­yjnych lub podczas paneli obywatelsk­ich – przez odpowiedni­ch ludzi po odejściu rządzącej partii.

Proszę Państwa, mniej komentowan­ia, a więcej roboty, bo mamy Polskę do zrobienia.

+

Proszę Państwa, mniej komentowan­ia, a więcej roboty, bo mamy Polskę do zrobienia

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland