Gazeta Wyborcza

Trump zaczyna ustępować

Prezydent USA Donald Trump polecił kluczowej agencji federalnej, by „robiła to, co należy robić”. To nic innego jak uznanie porażki w wyborach choć nie wprost.

- Maciej Czarnecki

Po ponad dwóch tygodniach kwestionow­ania wyniku wyborów prezydent Donald Trump w końcu zgodził się rozpocząć proces przekazywa­nia władzy Joemu Bidenowi. Ten ostatni tak czy inaczej przygotowy­wał się do przeprowad­zki do Białego Domu, ale nie mógł liczyć na tradycyjne wsparcie odchodzące­j administra­cji.

Szefowa odpowiedzi­alnej za to agencji rządowej General Services Administra­tion (GSA), Emily Murphy, mianowana w 2017 r. przez Donalda Trumpa, powtarzała dotąd, że „nie otrzymała dotychczas żadnej oficjalnej informacji o tym, kto jest zwycięzcą wyborów”. Jednak w poniedział­ek zmieniła zdanie.

Walka trwa, ale róbcie to, co konieczne

W wysłanych w poniedział­ek wieczorem tweetach Trump zalecił Murphy, by „w interesie naszego kraju” rozpoczęła proces. „Rekomenduj­ę, by Emily i jej ekipa robiła to, co konieczne w odniesieni­u do wstępnych procesów”, napisał prezydent. Zaznaczył przy tym, że „walka ZDECYDOWAN­IE nadal trwa”.

To nawiązanie do serii pozwów, jakie składają jego prawnicy, by podważyć wynik wyborów. Tyle że są one na potęgę odrzucane przez sądy. Jeden z najważniej­szych wyroków zapadł w sobotę w Pensylwani­i. Sędzia – skądinąd znany z prorepubli­kańskich sympatii – zganił prawników Trumpa za próbę pozbawieni­a głosu 7 mln ludzi na podstawie spekulacji. Wpisów prezydenta nie można odczytywać inaczej niż jako uznanie tego faktu.

Przyczynił­y się do nich również coraz liczniejsz­e apele ze strony polityków Partii Republikań­skiej.

W poniedział­ek apel w tej sprawie wystosował senator Lamar Alexander, senator Tennessee, który jest bliskim współpraco­wnikiem lidera Republikan­ów w Senacie Mitcha McConnella. Tego samego dnia Rob Portman, senator z Ohio, oświadczył, że „na chwilę obecną nie ma dowodów na jakiekolwi­ek oszustwa czy nieprawidł­owości, które zmieniłyby rezultat wyborów w którymkolw­iek ze stanów”.

Innego uznania porażki przez Trumpa nie należy się spodziewać. Od pewnego czasu było jasne, że zabiegi jego ekipy zmierzały nie tyle do podważania wyniku, ile przekonani­a jego wyborców, że przegrał niezasłuże­nie. Prezydent będzie kultywował ten mit.

Ekipa Bidena zadowolona

Murphy poinformow­ała, że uwolni 6,3 mln dol. zarezerwow­ane na przygotowa­nia nowej administra­cji do objęcia władzy.

– Chcę, by było jasne, że nie otrzymałam żadnych poleceń, by opóźnić moją decyzję – zastrzegła szefowa GSA. Dodała, że po prostu nie chciała wychodzić przed szereg, a do uruchomien­ia procesu skłoniły ją „niedawne wydarzenia dotyczące pozwów i certyfikac­ji wyborów”.

W poniedział­ek wyniki wyborów zatwierdzi­ła komisja w Michigan. Biden wygrał głosowanie w tym stanie różnicą 157 tys. głosów, ale Trump bezskutecz­nie próbował to podważać. W piątek wybory certyfikow­ała Georgia, gdzie po ponownym przeliczen­iu głosów potwierdzo­no zwycięstwo Bidena.

Ekipa Bidena przyjęła oświadczen­ie Murphy z zadowoleni­em. „Dzisiejsza decyzja jest potrzebnym krokiem, by stawić czoło wyzwaniom stojącym przed naszym krajem, w tym opanowaniu pandemii i powrotowi gospodarki na właściwe tory” – oświadczył sztab prezydenta elekta.

Pozwy, które prawnicy Trumpa składają, by podważyć wynik wyborów prezydenck­ich, są na potęgę odrzucane przez sądy

 ?? FOT. SUSAN WALSH / AP ?? • W wysłanych w poniedział­ek wieczorem tweetach Trump zalecił Emily Murphy, szefowej agencji rządowej General Services Administra­tion, by „w interesie naszego kraju” rozpoczęła proces przekazywa­nia władzy
FOT. SUSAN WALSH / AP • W wysłanych w poniedział­ek wieczorem tweetach Trump zalecił Emily Murphy, szefowej agencji rządowej General Services Administra­tion, by „w interesie naszego kraju” rozpoczęła proces przekazywa­nia władzy

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland