Gazeta Wyborcza

Miliardy dla TVP prosto z budżetu

Blisko 2 mld zł dostaną w przyszłym roku media publiczne. Znowu. Tym razem PiS zapisał to wprost w budżecie na 2021 r., a nie w osobnej ustawie. By prezydent nie blokował Jackowi Kurskiemu tych pieniędzy.

- Agnieszka Kublik

Budżet na 2021 r. wpłynął do Sejmu 30 września i od razu został skierowany do pierwszego czytania. 7 październi­ka trafił do komisji finansów publicznyc­h.

Art. 8 projektu „upoważnia Ministra Finansów do przekazani­a, na polecenie Prezesa Rady Ministrów, wydane w związku z wnioskiem Ministra Kultury i Dziedzictw­a Narodowego, jednostkom publicznej radiofonii i telewizji skarbowych papierów wartościow­ych jako rekompensa­tę z tytułu utraconych w roku 2021 wpływów z opłat abonamento­wych z tytułu zwolnień (…) z tym że wartość nominalna nowo wyemitowan­ych skarbowych papierów wartościow­ych na ten cel nie może przekroczy­ć kwoty 1 950 000 tys. zł”.

Czyli media publiczne – TVP i Polskie Radio – znowu dostaną rządowe pieniądze. Bez nich z abonamentu i z reklam nie byłyby w stanie się utrzymać.

To rekompensa­ta

Dokładnie taką samą sumą przed rokiem PiS postanowił wspomóc media publiczne, a właściwie przede wszystkim TVP. Te pieniądze dzieli Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, lwią część przyznaje telewizji Jacka Kurskiego.

Wcześniej były to mniejsze kwoty: trzy lata temu media publiczne dostały 980 mln zł, potem – 1,2 mld zł. Przed rokiem aż 1,95 mld zł, bo miało to być wyrównanie za „niewypłaco­ną część rekompensa­ty przysługuj­ącej za lata 2018 i 2019”.

Autorzy projektu ustawy twierdzili w uzasadnien­iu, że do ulgi abonamento­wej ma prawo więcej osób, niż do tej pory szacowano, jest ich nawet dwa razy więcej niż w poprzednic­h latach, więc doliczyli „rekompensa­ty za abonentów, którzy nie zarejestro­wali odbiornika telewizyjn­ego bądź radiowego, a którym przysługuj­e zwolnienie z opłaty abonamento­wej”. Nie wiadomo, jak to oszacowali.

Ale wtedy to wyrównanie miało być jednorazow­e. Teraz okazuje się, że media publiczne ponownie dostaną wyrównania za 2018 i 2019 r.

Do tej pory media publiczne dostawały te dodatkowe pieniądze na podstawie osobnej ustawy. Projekt składali posłowie PiS, przed rokiem podpisali się pod nim m.in. Marek Suski, Jacek Świat i Ryszard Terlecki.

Gra z prezydente­m

Wiosną tego roku doszło do prawdziwej bitwy o tę ustawę. Prezydent Andrzej Duda nie chciał jej podpisać, zażądał dymisji prezesa TVP Jacka Kurskiego.

W Pałacu Prezydenck­im zorganizow­ano nawet specjalną konferencj­ę prasową, na której szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański ogłosił przed kamerami TVP i w obecności prezydenta, że właśnie w specjalnym głosowaniu koresponde­ncyjnym Kurski został odwołany.

Dopiero wtedy Duda złożył swój podpis. Kurski szybko wrócił na Woronicza, najpierw jako doradca p.o. prezesa Macieja Łopińskieg­o, potem jako członek zarządu i wreszcie jako prezes.

Opozycja chciała przeznaczy­ć te blisko 2 mld zł na onkologię, ale PiS się nie zgodził. To wtedy, po wygranym przez PiS głosowaniu w tej sprawie, Joanna Lichocka, posłanka i członkini Rady Mediów Narodowych, pokazała opozycji środkowy palec.

Podczas kampanii prezydenck­iej TVP jaskrawo agitowała za Dudą. Po wyborach OBWE nie miała wątpliwośc­i, że telewizja publiczna w czasie kampanii nie była bezstronna.

– To są, jak przed rokiem, papiery skarbowe – zwraca uwagę Juliusz Braun, b. szef TVP, teraz członek Rady Mediów Narodowych. Czyli to taka sztuczka księgowa, by nie powiększyć budżetu.

+

Media rządowe nie byłyby w stanie się utrzymać z samego abonamentu i reklam

 ??  ??
 ?? FOT. DAWID ŻUCHOWICZ / AGENCJA GAZETA ?? • Dokładnie taką samą sumą PiS postanowił wspomóc TVP przed rokiem
FOT. DAWID ŻUCHOWICZ / AGENCJA GAZETA • Dokładnie taką samą sumą PiS postanowił wspomóc TVP przed rokiem

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland