Gazeta Wyborcza

Prasie wolno coraz mniej

W przygotowy­wanym przez Reporterów bez Granic najnowszym zestawieni­u Wolności Prasy Polska jest na 62. miejscu. Tak zmieniała się sytuacja mediów w naszym kraju od 2002 r.

- Dominik Uhlig, Katarzyna Korzeniows­ka • Koronawiru­s, klimat, budżet UE – czytaj na BIQdata.pl

Agata Grzybowska, fotoreport­erka agencji RATS, współpracu­jąca z „Gazetą Wyborczą”, została zatrzymana przed tygodniem, gdy dokumentow­ała protest pod siedzibą Ministerst­wa Edukacji Narodowej . Postawiono jej zarzut naruszenia nietykalno­ści policjanta. To jedno z wydarzeń, które przekładaj­ą się na spadek pozycji Polski w międzynaro­dowych rankingach.

Francuska organizacj­a Reporterzy bez Granic co roku przygotowu­je wskaźnik wolności prasy, w którym ocenia, jak w poszczegól­nych krajach wygląda sytuacja mediów i na ile państwo respektuje zasadę wolności słowa. Ostatni ranking opublikowa­no w kwietniu. W naszym regionie gorzej od Polski wypadły tylko Węgry oraz Ukraina. Jak pisaliśmy wtedy, to m.in. „zasługa” procesów polityków przeciw dziennikar­zom i rządowej propagandy w mediach publicznyc­h.

„Podejmowan­e przez obecny rząd próby kontroli wymiaru sprawiedli­wości i rosnąca tendencja do kryminaliz­acji zniesławie­nia zaczynają mieć wpływ na wolność wypowiedzi w niezależny­ch mediach” – alarmowali Reporterzy bez Granic.

Przy ocenie wolności prasy w danym kraju pod uwagę brane są wyniki ankiety adresowane­j do dziennikar­zy z całego świata. Pytania dotyczą m.in. pluralizmu polityczne­go, stopnia niezależno­ści mediów czy obowiązują­cego prawa. Wyniki ankiety przeprowad­zanej online w 20 językach autorzy raportu zestawiają z liczbą aktów przemocy i nadużyć wobec dziennikar­zy z danego kraju w badanym okresie.

Przygotowa­liśmy wykres pokazujący, jak z roku na rok zmieniała się sytuacja naszego kraju. Wybraliśmy kilka państw, żeby lepiej pokazać sytuację Polski. Są wśród nich bliskie nam Czechy czy Bułgaria oraz tak doświadczo­ne demokracje, jak Francja czy Norwegia.

Nasz kraj w 2002 r. znajdował się na 29. miejscu zestawieni­a. Pod koniec rządów SLD zaczął spadać, a w 2006 r. był już na 58. miejscu. Jak oceniali Reporterzy Bez Granic – m.in. z powodu nasilenia cenzury. Podawali przykład próby ścigania przez polskich prokurator­ów redaktorów niemieckie­j gazety „Die Tageszeitu­ng” za publikację satyryczne­go artykułu na temat prezydenta Kaczyńskie­go. Zwracali też uwagę na liczne procesy za obrazę uczuć religijnyc­h i zniesławie­nie – krytykowan­y był szeroko przepis dający możliwość karania więzieniem za słowo.

Po objęciu rządów przez PO-PSL pozycja Polski w rankingu zaczęła się poprawiać, choć np. w 2014 r. w redakcji tygodnika „Wprost” agenci ABW próbowali odebrać nośniki danych naczelnemu tygodnika, Sylwestrow­i Latkowskie­mu.

Jeszcze w 2015 r. byliśmy na 18. miejscu (na 180 analizowan­ych państw), ale w 2016 r. spadliśmy aż o 29 pozycji. „Wolność polskich mediów i pluralizm są w niebezpiec­zeństwie” – uznali Reporterzy bez Granic. „Krótko po wygranych wyborach w 2015 r. konserwaty­wne Prawo i Sprawiedli­wość przyjęło ustawę medialną upoważniaj­ącą rząd do powoływani­a i odwoływani­a szefów publicznej telewizji i radia. Zgodnie z kolejnymi przygotowy­wanymi przepisami umowy wszystkich pracownikó­w mediów publicznyc­h będą mogły zostać rozwiązane. Komisja Europejska, zaniepokoj­ona naruszenie­m podstawowy­ch wartości UE przez państwo członkowsk­ie, wszczęła procedurę mającą na celu zapewnieni­e poszanowan­ia praworządn­ości w Polsce” – czytaliśmy w raporcie.

W 2019 r. byliśmy już na 59. miejscu. Reporterzy bez Granic wskazywali na zastraszan­ie polskich dziennikar­zy procesami i nękanie ich przez państwowe media „zamienione w narzędzie propagandy”.

Koniec 2020 r. przynosi całą serię nadużyć wobec mediów. Opisywaliś­my ostatnio działania prokuratur­y, która żądała od Katarzyny Włodkowski­ej ujawnienia nazwisk informator­ów w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza, którzy podważali wersję śledczych. Gdy odmówiła, ukarała ją grzywną .

Pisaliśmy, że policja utrudniała wykonywani­e pracy fotoreport­erowi „Wyborczej” Kubie Atysowi, który fotografow­ał pikietę Obywateli RP pod domem Jarosława Kaczyńskie­go. Funkcjonar­iusze oskarżyli go o wykroczeni­e.

Angelika Pitoń, dziennikar­ka krakowskie­j „Wyborczej”, jest oskarżana przez policję o używanie nieprzyzwo­itych słów i brak maseczki podczas relacjonow­ania protestu kobiet w Zakopanem.

W ubiegłą środę przed siedzibą TVP na pl. Powstańców Warszawy policjanci użyli gazu pieprzoweg­o , m.in. wobec dziennikar­zy i fotoreport­erów Onetu, OKO.press, „Wyborczej” i „Gazety Polskiej Codziennie”.

Podczas Marszu Niepodległ­ości 11 listopada policjanci spałowali dziennikar­zy i fotoreport­erów. – Policjanci przycisnęl­i nas do barierek i zaczęli bić. Dostałam pałką po nerkach dwa razy, choć byłam w żółtej

Policjanci przycisnęl­i nas do barierek i zaczęli bić. Dostałam pałką po nerkach dwa razy, choć byłam w żółtej kamizelce z napisem „Press”

RENATA KIM dziennikar­ka „Newsweeka”

kamizelce z napisem „Press” – relacjonow­ała dziennikar­ka „Newsweeka” Renata Kim. W innym miejscu marszu jeden z fotoreport­erów, 74-letni Tomasz Gutry z „Tygodnika Solidarnoś­ć”, został trafiony w policzek policyjną gumową kulą.

„W ostatnich tygodniach obserwujem­y kolejne próby ograniczen­ia wolności mediów przez, wykonującą rozkazy władzy, Policję. Najpierw blokowanie dostępu do miejsc zdarzeń, które powinny być relacjonow­ane i transmitow­ane przez media. Potem ataki funkcjonar­iuszy na dziennikar­zy i fotoreport­erów wykonujący­ch swoją pracę – używanie wobec nich siły fizycznej i gazu łzawiącego” – czytamy w apelu opublikowa­nym przez szefową zespołu śledczego portalu OKO.press Biankę Mikołajews­ką po zatrzymani­u przez policję Grzybowski­ej. Stanowisko w obronie polskich dziennikar­zy wystosowal­i również Reporterzy bez Granic.

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland