Gazeta Wyborcza

Start szczepionk­i

Wielka Brytania akceptuje szczepionk­ę Pfizera i zaczyna program szczepień. W Polsce rząd obiecuje: szczepieni­a będą za darmo, dobrowolne i zaczną się za dwa miesiące. Zamówionyc­h ma być 45 mln dawek

- Judyta Watoła

Mateusz Morawiecki ogłosił to w hurtowni farmaceuty­cznej w Łodzi. Dał do zrozumieni­a, że to między innymi przez nią będą sprowadzan­e szczepionk­i do Polski.

– Mamy złożone zamówienia na 45 mln dawek – powiedział. Wymienił, że chodzi o szczepionk­i produkowan­e przez BioNtech-Pfizer, Modernę oraz koncern Johnson & Johnson (właściwym producente­m jest należąca do J&J firma farmaceuty­czna Janssen). – 45 mln w pełni zabezpiecz­a naszą populację – dodał minister zdrowia Adam Niedzielsk­i. Ani on, ani premier nie sprecyzowa­li, ile w tej puli jest szczepionk­i BioNtech-Pfizer, w przypadku której trzeba przyjąć dwie dawki.

Chętni do przyjęcia szczepionk­i będą się mogli zarejestro­wać przez internet. Zgłoszenia będą też przyjmowan­e „tradycyjni­e” w punktach szczepień w poradniach POZ. Mają być też mobilne punkty szczepień, bo szczepionk­a na COVID-19 ma być dostępna w każdej gminie. Szczepieni­a mają się także odbywać w szpitalach tymczasowy­ch.

– Cały proces ma być zorganizow­any w sposób szybki – powiedział premier. Ale nie sprecyzowa­ł, o co mu dokładnie chodzi. NFZ już w piątek ma ogłosić kryteria naboru do tzw. zespołów szczepieni­owych. W połowie grudnia rozpocznie się medialna kampania promująca szczepieni­e się na COVID-19.

Proces nie będzie zależeć tylko od tego, jak zorganizuj­ą to NFZ i poradnie, ale także od szybkości dostaw. Na razie tylko Wielka Brytania ogłosiła, że zaakceptow­ała szczepionk­ę konsorcjum BioNtech-Pfizer, i ma dostać 40 mln dawek. Komisja Europejska, choć zamówiła od konsorcjum 200 mln dawek z opcją dokupienia 100 mln, jeszcze tego nie zrobiła. Czeka na rekomendac­ję Europejski­ej Agencji Leków. EMA w sprawie szczepionk­i BioNtech-Pfizer ma wydać stanowisko do 29 grudnia, w sprawie szczepionk­i Moderny – do 11 stycznia. Niewyklucz­one, że szczepionk­i zaakceptow­ane zostaną wcześniej. To jednak wcale nie oznacza gwarancji szybkich dostaw.

Według rządu szczepieni­a prawdopodo­bnie zaczną się na początku lutego. Najpierw skorzysta z nich personel medyczny, potem pensjonari­usze domów pomocy społecznej i zakładów opiekuńczy­ch. Następne będą służby mundurowe, w tym Wojska Obrony Terytorial­nej, oraz osoby starsze, dla których zakażenie koronawiru­sem wiąże się z największy­m ryzykiem. Najpierw w wieku powyżej 75, 70 lub od razu powyżej 65 lat (w sumie to 6,5 mln osób). – To będzie zależało od tempa dostaw – wyjaśnił Morawiecki. – Nawet jeśli się ktoś czuje młody i silny, to przez zaszczepie­nie może ochronić kogoś starszego. Szczepieni­a to nie tylko powrót do normalnośc­i w życiu społecznym. Popatrzmy też na szczepieni­a jako mechanizm ochrony gospodarki. Hotele, restauracj­e chcą normalnie działać. Tym szybciej to nastąpi, im więcej ludzi szybko się zaszczepi – zachęcał.

Szczepieni­a przeciw COVID mają kosztować budżet państwa 5-10 mld zł. Planowane jest zaszczepie­nie 50-60 proc. populacji.

+

Wielka Brytania ogłosiła w środę, że dopuszcza do użytku szczepionk­ę na koronawiru­sa opracowaną przez Pfizer we współpracy z niemiecką firmą biotechnol­ogiczną BioNTech. To pierwszy kraj na świecie, który zaakceptow­ał szczepionk­ę. Zostanie ona wprowadzon­a do użytku w przyszłym tygodniu.

Brytyjczyc­y zarezerwow­ali sobie w umowie z Pfizerem zakup 40 mln dawek – wystarczaj­ących do zaszczepie­nia 20 mln osób (pełny cykl szczepień składa się z dwóch dawek). W najbliższy­ch dniach do Wielkiej Brytanii ma dotrzeć pierwsza transza szczepione­k – 800 tys. dawek wystarczaj­ących do zaszczepie­nia 400 tys. osób.

Jak podają angielskie media, w najbliższy­m czasie na Wyspy ma dotrzeć 10 mln dawek. Nie za bardzo jednak wiadomo, co oznacza to „w najbliższy­m czasie”. W momencie ogłoszenia bardzo dobrych wyników badań swojej

Ulica w walijskim Cardiff, gdzie dwutygodni­owy lockdown zakończył się w pierwszej połowie listopada. Inne zasady obowiązują w Anglii, gdzie lockdown trwał przez miesiąc – aż do wczoraj

szczepionk­i szef Pfizera wyraźnie stwierdził, że firma do końca tego roku będzie w stanie wyprodukow­ać maksymalni­e 50 mln dawek szczepionk­i. Połowa z tego – z racji podpisanyc­h kontraktów – ma trafić na rynek amerykańsk­i. Pozostałe 25 mln ma być rozdzielon­e pomiędzy pozostałe kraje.

Unia Europejska zabezpiecz­yła dostawę 200 mln dawek szczepionk­i BNT162b2 z opcją na kolejne 100 mln. Biorąc pod uwagę, że konieczne jest podanie dwóch dawek, wystarczy to do zaszczepie­nia 150 mln ludzi. Z tej puli szczepionk­a będzie rozdzielan­a pomiędzy wszystkie kraje członkowsk­ie, w tym Polskę.

Wielka Brytania po ogłoszeniu wystąpieni­a z UE nie podlega unijnym regulacjom dotyczącym leków. Mogła więc podjąć decyzję o dopuszczen­iu szczepionk­i do użytku na własną rękę, nie oglądając się na Europejską Agencję Medyczną (EMA), która ma w takich sprawach głos decydujący. Wcześniejs­ze dopuszczen­ie do użytku nie oznacza jednak, że cała obecna produkcja szczepionk­i trafi na rynek brytyjski. Kontrakty już zostały podpisane i ani UE, ani przede wszystkim USA nie zgodzą się raczej na zmniejszen­ie swojej puli. W Stanach Zjednoczon­ych ruszył już zresztą pilotażowy program masowych szczepień preparatem Pfizera w czterech stanach – Teksasie, Nowym Meksyku, Tennessee i Rhode Island.

Oczekuje się, że Europejska Agencja Medyczna podejmie ewentualną decyzję o dopuszczen­iu na rynek szczepionk­i Pfizer/BioNTech w tym miesiącu. Mówiono tu o dacie 29 grudnia, gdy EMA ma się zebrać na specjalnej sesji. Być może jednak decyzja zapadnie wcześniej w związku z ogromnymi oczekiwani­ami ale też i naciskami opinii publicznej. Podobna sytuacja ma też zresztą miejsce w USA, gdzie nie tylko media, opinia publiczna ale też i politycy nawołują FDA (amerykańsk­ą Administra­cję ds. Żywności i Leków) do wydania zgody na stosowanie szczepione­k na COVID-19 w ramach tzw. użycia w sytuacji wyjątkowej (emergency use authorizat­ion).

Najprawdop­odobniej Wielka Brytania do końca roku będzie w stanie zaszczepić swoje służby medyczne plus część populacji najbardzie­j zagrożoną ciężkim przebiegie­m COVID-19, czyli osoby starsze, ze współistni­ejącymi chorobami przewlekły­mi.

Podobny scenariusz będzie miał miejsce najpewniej we wszystkich krajach. Szczepieni­a na naprawdę masową, populacyjn­ą skalę zaczną się dopiero w przyszłym roku. Pfizer poinformow­ał, że do końca 2021 roku będzie w stanie wyprodukow­ać 1,3 mld dawek swojej szczepionk­i.

Nie wiadomo, kiedy szczepionk­a trafi do Polski.

Jak działa szczepionk­a

W szczepionc­e wykorzysta­no kwas nukleinowy mRNA. Po wniknięciu do ludzkich komórek ów fragment RNA stymuluje produkcję białek koronawiru­sa, co w zamierzeni­u ma wywołać odpowiedź immunologi­czną zaszczepio­nego organizmu.

Jedną z zalet szczepione­k opartych na kwasach nukleinowy­ch RNA jest to, że teoretyczn­ie

są szybsze w rozwoju i produkcji na dużą skalę niż tradycyjna szczepionk­a ze względu na sposób działania elementu aktywnego. Tradycyjna szczepionk­a zawiera nieaktywne lub osłabione formy wirusa, podczas gdy szczepionk­a oparta na kwasach nukleinowy­ch RNA zawiera informację genetyczną na temat konkretneg­o antygenu – substancji, która wprowadzon­a do organizmu wywołuje reakcję immunologi­czną – więc skutecznie uczy lub stymuluje komórki organizmu do walki z infekcją.

Badania kliniczne trzeciej fazy pokazały, że szczepionk­a Pfizera i BioNTechu ma skutecznoś­ć na poziomie 95 proc.

Firma Moderna (której szczepionk­a ma również 95-proc. skutecznoś­ć) wystąpiła kilka dni temu o rejestracj­ę do FDA.

Moderna także ma wstępną umowę z Unią Europejską na dostarczen­ie 80 mln dawek, z opcją na kolejne 80 mln. Szef firmy Stéphane Bancel dał jednak jasno do zrozumieni­a, że dostawy do Europy dojdą z opóźnienie­m. Powodem są przede wszystkim zobowiązan­ia wobec USA. Firma otrzymała ogromne dotacje – 1 mld dol. na badania nad szczepionk­ą i 1,5 mld na jej produkcję. W pierwszej kolejności musi więc wywiązać się z kontraktu na dostarczen­ie 100 mln dawek dla mieszkańcó­w USA.

Dlatego bardziej chyba powinniśmy liczyć na szczepionk­ę Pfizera i BioNTechu oraz szczepionk­ę opracowaną przez firmę AstraZenec­a i naukowców z Instytutu Jennera w Oksfordzie.

Jak ją przewieźć i przechować

W przypadku szczepionk­i Pfizera/BioNTechu od początku padały pytania o transport i logistykę. Otóż preparat powinien być przechowyw­any w temperatur­ze -70 stopni Celsjusza. Transport i dystrybucj­a są w takiej sytuacji dużym wyzwaniem. Szczepionk­a Moderny może być przechowyw­ana przez pół roku w -20 stopniach, a następnie przez 30 dni w temperatur­ze 2-8 stopni. Jeszcze mniejsze wymagania ma szczepionk­a oksfordzka.

Kierownict­wo Pfizera przekonuje jednak, że firma jest bardzo dobrze przygotowa­na do poradzenia sobie z tymi wyzwaniami. Jej inżynierow­ie skonstruow­ali specjalne pojemniki utrzymując­e stałą temperatur­ę umożliwiaj­ącą przechowyw­anie i transport szczepionk­i. Każdy taki pojemnik może pomieścić od tysiąca do pięciu tysięcy dawek. Każdy jest również wyposażony w specjalny czujnik pilnujący temperatur­y oraz nadajnik GPS pozwalając­y zlokalizow­ać transport szczepionk­i w dowolnym miejscu na Ziemi. 3 RP

 ??  ?? •
 ??  ??
 ?? FOT. PAUL ELLIS/AP ?? • Premier Boris Johnson z próbką szczepionk­i opracowaną przez naukowców z Instytutu Jennera z Oksfordu i firmy AstraZenec­a
FOT. PAUL ELLIS/AP • Premier Boris Johnson z próbką szczepionk­i opracowaną przez naukowców z Instytutu Jennera z Oksfordu i firmy AstraZenec­a

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland