Gazeta Wyborcza

Valéry Giscard d’Estaing nie żyje

Valéry Giscard d’Estaing, były prezydent, reformator Francji i Europy, zmarł w środę w wieku 94 lat zakażony wirusem SARS-CoV-2.

- Piotr Moszyński

Został ministrem finansów, gdy miał 36 lat, prezydente­m jako 48-latek. Jego rządy (1974-81) upłynęły pod znakiem młodości, nowoczesno­ści i głębokich reform kraju w duchu liberalnym. Aktualny szef państwa Emmanuel Macron wydał długie oświadczen­ie kondolency­jne, w którym czytamy m.in., że siedmiolet­nia kadencja zmarłego „przekształ­ciła Francję”, a „kierunki, które jej wyznaczył, nadal nas prowadzą”.

Giscard – bo tak go popularnie określano, używając też inicjałów VGE – zostawił po sobie ogólne wrażenie człowieka, który dokonał przełomu w mentalnośc­i Francuzów i przygotowa­ł kraj do współczesn­ych wyzwań.

A nie było to łatwe. Za jego kadencji za sprawą szoków naftowych załamała się światowa koniunktur­a po 30 latach wyjątkowej prosperity. O ile zatem z pewnością nie mógł zaspokoić wszystkich ambicji w dziedzinie gospodarcz­ej – w której musiał się borykać ze skutkami kryzysu – o tyle śmiało wprowadzał reformy w sprawach społeczno-obyczajowy­ch i instytucjo­nalnych.

Wkrótce po objęciu urzędu najmłodszy wówczas prezydent w historii Francji (pobił go dopiero Macron, stając na czele państwa w wieku 39 lat) postanawia obniżyć próg prawnej pełnoletno­ści z 21 do 18 lat. Niedługo potem doprowadza do przyznania co najmniej 60 deputowany­m lub senatorom prawa do kwestionow­ania zgodności ustaw z konstytucj­ą. Wcześniej prawo do występowan­ia w takich sprawach do Rady Konstytucy­jnej mieli tylko prezydent, premier i marszałkow­ie obu izb parlamentu.

Liberał VGE ma także wielkie zasługi w rozluźnian­iu ciasnego gorsetu krępująceg­o media przez długie lata rządów gaullistów.

Bodaj najbardzie­j symboliczn­ą i najlepiej pamiętaną z jego reform była legalizacj­a aborcji – już w osiem miesięcy po objęciu prezydenck­iego fotela. Spieszył się, bo wiedział, z jak wielkim oporem spotka się ona w łonie prawicowej większości parlamenta­rnej. Chciał więc wykorzysta­ć dynamikę stworzoną przez kampanię wyborczą, która przyniosła mu dużą popularnoś­ć.

Ekipa VGE zamknęła także epokę, w której były możliwe jedynie rozwody z orzekaniem o winie. Niewiele ponad rok po dojściu Giscarda do władzy wprowadzon­o możliwość rozwodu za porozumien­iem stron i „z powodu przerwania wspólnego życia”.

VGE nie ograniczał oczywiście swojej działalnoś­ci prezydenck­iej do kwestii gospodarcz­ych, społeczno-obyczajowy­ch i instytucjo­nalnych. Miał też wielkie ambicje w dziedzinie globalnej polityki międzynaro­dowej. Tyle tylko że nie odniósł tu znaczących sukcesów.

Po przegraniu bitwy o kolejną prezydentu­rę z Francoisem Mitterrand­em w 1981 r., jeszcze przez długie lata uczestnicz­ył w życiu publicznym. Jednym z jego ulubionych terenów działania była Europa. Jeszcze jako prezydent doskonałe dogadywał się z kanclerzem Niemiec Helmutem Schmidtem. To wtedy powstało określenie „para francusko-niemiecka”.

Później VGE był m.in. eurodeputo­wanym, ale ukoronowan­iem jego działalnoś­ci było mianowanie na przewodnic­zącego Konwencji opracowują­cej projekt konstytucj­i europejski­ej. Niestety, w referendum padła odpowiedź „nie” – najpierw w Holandii, a potem w jego rodzinnej Francji. Była to niewątpliw­ie największa katastrofa w życiu i karierze polityczne­j Giscarda.

Zmarł 2 grudnia wieczorem otoczony bliskimi, w posiadłośc­i w środkowej Francji.

Paryż

 ?? FOT. MIGUEL MEDINA / AP ?? • Valery Giscard d’Estaing, Paryż, 19 września 2011 r.
FOT. MIGUEL MEDINA / AP • Valery Giscard d’Estaing, Paryż, 19 września 2011 r.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland