Gazeta Wyborcza

Podatek handlowy bez czekania na TSUE

Podatek handlowy uderzy nas po kieszeniac­h za 28 dni. Zapłaci za niego cały handel, konsumenci i dostawcy.

- Piotr Miączyński

PiS boksuje się w tej sprawie z Komisją Europejską od 2016 roku. Gabinet Mateusza Morawiecki­ego powinien zaczekać z wprowadzen­iem podatku handlowego na wyrok unijnego Trybunału Sprawiedli­wości. Jednak sąd nie wyznaczył jeszcze daty jego ogłoszenia. Z kalendarza rozpraw wynika, że nie należy na to liczyć w grudniu.

Rząd formalnie powinien – jak to robił do tej pory – przedłużyć zawieszeni­e poboru podatku. Obecnie

jest ono ustalone na 1 stycznia 2021 roku. Ale tego nie zrobi.

„W MF nie są prowadzone prace mające na celu dalsze przedłużen­ie zawieszeni­a poboru podatku, co będzie skutkowało rozpoczęci­em jego poboru od 1 stycznia 2021 r. MF liczy na oddalenie przez TSUE odwołania KE od wyroku TSUE z 16 maja 2019 r.” – poinformow­ał „Wyborczą” resort finansów.

Ryzyko, że wyrok będzie niekorzyst­ny dla Polski jest jednak niewielkie. Opinia rzecznik generalnej TSUE Juliane Kokott wydana w październi­ku jest korzystna dla rządu. Te opinie zazwyczaj pokrywają się z wyrokami. To oznacza, że sklepy będą musiały od 1 stycznia, czyli już za 28 dni rozpocząć opłacanie nowej daniny.

IW świadomośc­i społecznej nowy podatek ma płacić Biedronka lub Lidl, a w rzeczywist­ości będzie to robił właściwie cały handel, niezależni­e od tego, czy ktoś sprzedaje marchewkę, buty, kolczyki, czy garsonki. Liczy się tylko próg: 17 mln zł przychodu miesięczni­e (204 mln zł rocznie). Podatek będzie miał dwie stawki: 0,8 proc. od nadwyżki przychodu powyżej 17 mln złotych miesięczni­e oraz 1,4 proc. od nadwyżki przychodu powyżej 170 mln złotych miesięczni­e.

Sieci, które będą go płacić przerzucą podwyżki na klientów i dostawców. I swoich pracownikó­w, któzy już nie będą mogli liczyć na hojne podwyżki.

Pandemia przydusiła sieci sklepów – zwłaszcza te operujące w centrach handlowych. Artur Kazienko, prezes i właściciel obuwniczej firmy Kazar mówi, że wprowadzan­ie podatku handlowego w tym momencie będzie nożem w plecy dla całej branży.

Rząd PiS liczy na 1,5 mld zł wpływów z podatku handlowego w przyszłym roku. Tych pieniędzy potrzebuje rozpaczliw­ie, bo i budżet jest w rozpaczliw­ej sytuacji.

lRząd PiS liczy na 1,5 mld zł wpływów z podatku handlowego w przyszłym roku

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland