Choroby z autoagresji grożą ciężkim COVID-19?
Choroby autoimmunologiczne występują wtedy, gdy układ odpornościowy omyłkowo atakuje tkanki organizmu, co wywołuje chroniczne zapalenie i trwałe uszkodzenia narządów. Taki jest mechanizm m.in. reumatoidalnego zapalenia stawów i tocznia. By powstrzymać organizm przed niszczeniem zdrowych tkanek, stosuje się leki osłabiające układ odpornościowy. Skutkiem ubocznym takiej terapii może być większa podatność na infekcje.
Czy to znaczy, że osoby z chorobami autoimmunologicznymi są też bardziej narażone na ciężki przebieg zakażenia wirusem SARS-CoV-2?
Z obserwacji naukowców wynika, że nie ma takiej korelacji. Badania z Włoch dowodzą, że tylko 1 proc. pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19 miało autoimmunologiczne schorzenia, takie jak reumatoidalne zapalenie stawów czy toczeń. W porównaniu z innymi pacjentami, którzy zostali przyjęci do tego samego szpitala, nie stwierdzono żadnej ogólnej różnicy w czasie trwania objawów COVID-19, długości pobytu w szpitalu ani w prawdopodobieństwie zgonu. Potwierdz ają to również dwa amerykańskie badania.
+