Gazeta Wyborcza

Ziobro przegrał. Izba Dyscyplina­rna to nie sąd

Izba Dyscyplina­rna nie jest sądem, bo pomogła ją obsadzić upolityczn­iona KRS – uznał przed rokiem Sąd Najwyższy. O unieważnie­nie tego wyroku wystąpił Zbigniew Ziobro, ale przegrał, chociaż sprawę rozpoznawa­li sędziowie powołani z pomocą nowej KRS.

- Łukasz Woźnicki

Ziobro wnosił o unieważnie­nie głośnego wyroku, który przed rokiem zapadł w Izbie Pracy Sądu Najwyższeg­o. W jego uzasadnien­iu SN zakwestion­ował niezależno­ść dwóch kluczowych ogniw prezydenck­iej „reformy” sądownictw­a.

„Izba Dyscyplina­rna SN nie jest sądem w rozumieniu prawa unijnego, a przez to także w rozumieniu prawa krajowego” – stwierdził na temat izby utworzonej w SN przez prezydenta i obsadzonej m.in. dawnymi prokurator­ami Ziobry.

Jednym z powodów takiego orzeczenia było powołanie do izby osób wskazanych przez upolityczn­ioną Krajową Radę Sądownictw­a. „KRS nie daje wystarczaj­ących gwarancji niezależno­ści od władzy wykonawcze­j i ustawodawc­zej” – stwierdził SN, bo w 2018 r.

„przedstawi­cieli sądownictw­a” do Rady zamiast sędziów wybrał Sejm.

Wyrok SN sprzed roku stał się podstawą do kwestionow­ania niezależno­ści KRS i Izby Dyscyplina­rnej. Był też pierwszym orzeczenie­m wykonujący­m wyrok unijnego Trybunału Sprawiedli­wości w sprawie nowej KRS. Wcześniej TSUE zezwolił badać niezależno­ść Rady i sądów obsadzonyc­h z jej udziałem. PiS od dawna robi wszystko, by zneutraliz­ować wyrok TSUE. Np. ustawa nazwana przez sędziów „kagańcową” zabrania im badania legalności działań Rady pod groźbą usunięcia z zawodu.

– Teraz prokurator generalny próbuje unicestwić wyrok implementu­jący fundamenta­lne dla praworządn­ości orzeczenie TSUE i płynące z niego konkluzje – skomentowa­ł wniosek Ziobry Michał Wawrykiewi­cz, adwokat z Inicjatywy Wolne Sądy.

„Wyrok z 5 grudnia 2019 r. jest obarczony wadą nieważnośc­i, gdyż dotyczy sprawy, w której droga sądowa była niedopuszc­zalna. Niewątpliw­ie doszło do rażącego naruszenia prawa” – uzasadnił wniosek Ziobro. Gdy droga sądowa jest niedopuszc­zalna – sądy nie mogą zajmować się daną sprawą – SN może unieważnić prawomocne orzeczenie. Ale tu tak się nie stało.

„We wtorek Izba Kontroli Nadzwyczaj­nej SN oddaliła wniosek prokurator­a generalneg­o na posiedzeni­u niejawnym” – poinformow­ał w komunikaci­e Sąd Najwyższy.

W ten sposób Ziobro przegrał sprawę przed Izbą Kontroli Nadzwyczaj­nej, która – podobnie jak Izba Dyscyplina­rna – również została obsadzona z pomocą upolityczn­ionej KRS. W przeszłośc­i zdarzało się już, że Izba Kontroli Nadzwyczaj­nej „wybijała się na niepodległ­ość”, kwestionuj­ąc uchwały nowej KRS. Nie zmienia to faktu, że z powodu sposobu jej obsady orzeczenia zapadające w izbie są obciążone wadą. W uchwale ze stycznia stwierdził­y to trzy izby Sądu Najwyższeg­o.

We wtorek na unieważnie­nie wyroku Izby Pracy nie zgodziło się trzech sędziów: Jacek Widło, Paweł Księżak i Marcin Łochowski. Ich zdaniem przy wydawaniu tego wyroku doszło do nieprawidł­owości, ale nie pozwala to na unieważnie­nie całego orzeczenia. Uznali wprawdzie, że to Izba Kontroli Nadzwyczaj­nej,

a nie Izba Pracy powinna była rozpoznawa­ć tamtą sprawę w 2019 r., jednak „to wewnętrzne naruszenie kompetencj­i w Sądzie Najwyższym nie mogło skutkować unieważnie­niem zaskarżone­go orzeczenia Sądu Najwyższeg­o”.

Wyrok z 5 grudnia 2019 r. zapadł w sprawie NSA Andrzeja Kuby. Sędzia zaskarżył w SN uchwałę nowej KRS, która negatywnie oceniła jego dalsze orzekanie. Po tej uchwale prezydent Andrzej Duda próbował usunąć Kubę z NSA w ramach tzw. emerytalne­j czystki sędziów. Usuniętych sędziów przywrócił do pracy TSUE, a Izba Pracy ostateczni­e uchyliła uchwałę nowej KRS.

Ziobro uważa, że Izba Pracy nie miała do tego prawa, bo rzekomo uchwała w sprawie Kuby nie podlegała ocenie SN. Dziś Izba Kontroli Nadzwyczaj­nej uznała, że droga sądowa w tym przypadku była dopuszczal­na, tak jak jest w przypadku innych uchwał KRS. „Ograniczen­ie prawa do sądu sędziego przenoszon­ego w stan spoczynku stałoby w sprzecznoś­ci z przepisami prawa UE” – uznała.

– W dzisiejszy­m tzw. orzeczeniu izba wskazała, że to ona była właściwa do rozpoznawa­nia sprawy rozstrzygn­iętej przez Izbę Pracy. W ten sposób podważyła wyrok sprzed roku, chociaż nie zdecydował­a się na jego unieważnie­nie – mówi Michał Wawrykiewi­cz, jeden z pełnomocni­ków sędziego Kuby.

– Spodziewal­iśmy się raczej, że wniosek prokurator­a generalneg­o zostanie uwzględnio­ny, ale dzisiejsze tzw. orzeczenie nie wpływa w żaden sposób na mój osąd odnośnie statusu tej izby i osób tam zasiadając­ych – dodaje adwokat.

– Izba Kontroli Nadzwyczaj­nej i Spraw Publicznyc­h od jakiegoś czasu stara się ostrożnie budować swoją pozycję, co ma spowodować wśród odbiorców wrażenie, że jest niezależny­m i bezstronny­m sądem. Przypomnę, że jej status jest przedmiote­m postępowan­ia toczącego się przed TSUE. Unijny Trybunał wypowie się w tej sprawie w pierwszej połowie przyszłego roku – dodaje.

W sprawie dotyczącej Izby Kontroli Nadzwyczaj­nej TSUE ma odpowiedzi­eć na pytanie: czy sąd powołany z rażącym naruszenie­m prawa UE można uznawać za sąd.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland