Gazeta Wyborcza

Flota i telematyka – jeden człowiek zajmuje się setkami pojazdów

Telemetria, internet, technologi­e mobilne i aplikacje – tak obecnie wygląda codziennoś­ć menedżerów zarządzają­cych flotami samochodow­ymi. – Za trzy lata w 36 proc. polskich firm może funkcjonow­ać wewnętrzny car sharing – mówi jeden z ekspertów.

- Tomasz Bodył

Floty firmowe to nie tylko pojazdy, ale również, a może przede wszystkim, kierowcy, którzy z nich korzystają na co dzień.

Czym zajmuje się taki menedżer floty? Na początku musi zapewnić swojej firmie odpowiedni­e pojazdy, biorąc pod uwagę jej działalnoś­ć, oraz bezpieczeń­stwo kierowcom, a także, coraz częściej, zająć się kwestiami ekologii.

Następnie dba o wszystkie sprawy eksploatac­yjne zarówno od strony techniczne­j (serwisowan­ie i tankowanie), jak i formalnej (przeglądy, ubezpiecze­nia czy obsługa finansowan­ia). Cały czas musi troszczyć się o to, czy kierowcy właściwie posługują się powierzony­mi im autami. Zajmuje się też sytuacjami niestandar­dowymi, takimi jak awarie czy wypadki, i związaną z tym likwidacją szkód. W końcu musi również myśleć o tym, jak najkorzyst­niej… pozbyć się posiadanej floty i zapewnić firmie nowe auta.

– Taką samą uwagę musimy poświęcić kilku obszarom: planowaniu, dokonywani­u wyboru nowych pojazdów, zarządzani­u istniejącą flotą i bieżącą obsługą, na którą składają się takie obowiązki, jak serwisowan­ie, przeglądy, szkody – ocenia Radosław Kitala, ekspert Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów, a także consultant & AMO manager w Arval Polska.

Dla menedżera logistyki jednym z podstawowy­ch pojęć jest TCO, czyli total cost of ownership. Są to wszystkie wydatki związane z posiadanym­i pojazdami, a więc nie tylko koszt ich pozyskania czy finansowan­ia, ale i serwisowan­ia, ubezpiecze­nia, a także np. utraty wartości podczas odsprzedaż­y.

Technologi­a idzie im w sukurs

– Kilkanaści­e lat temu, kiedy rozpoczyna­liśmy naszą przygodę z samochodam­i i flotami „firmowymi” obsługą floty firmowej liczącej 10 pojazdów, użytkowany­ch tylko lokalnie, zajmowały się trzy osoby. Dzisiaj jedna osoba odpowiada za zarządzani­e flotą liczącą 600-800 samochodów, intensywni­e pracującyc­h w skali ogólnopols­kiej – mówi Krzysztof Kołodziejs­ki, wiceprezes zarządu Lincor Software, firmy specjalizu­jącej się w dostarczan­iu rozwiązań i systemów informatyc­znych służących do zarządzani­a flotami pojazdów.

Rewolucja rozpoczęła się w 1996 r. od kart paliwowych i elektronic­znego rozliczani­a zakupów na stacjach paliw. Następnie pojawiły się urządzenia telemetryc­zne wyposażone w moduły lokalizacj­i (GPS), dane zaczęły być przesyłane w czasie rzeczywist­ym z – co ważne! – informacja­mi dotyczącym­i techniki oraz bezpieczeń­stwa jazdy kierowców.

Ta rewolucja nie byłaby możliwa, gdyby nie rozwój technologi­i informatyc­znych:

– Digitaliza­cja narzędzi wspierając­ych fleet managera zyskuje dodatkowy napęd w czasie pandemii koronawiru­sa, kiedy wszystkie możliwe działania są przenoszon­e do internetu. Dzięki digitaliza­cji osoby zarządzają­ce parkami pojazdów mogą online i w dowolnym czasie (przez udostępnio­ne aplikacje) rozwiązać swoje bieżące problemy bez koniecznoś­ci pisania maila bądź kontaktu telefonicz­nego. Przykładem takiego narzędzia jest portal klienta, który pozwala np. pobrać lub sprawdzić e-faktury, administro­wać swoimi umowami czy zgłaszać inne sprawy, np. wniosek o rekalkulac­ję umowy – mówi Bartłomiej Siuchnińsk­i, kierownik sprzedaży flotowej w Volkswagen Financial Services.

Telematyka – najważniej­sze narzędzie zarządzani­a flotą

Z tą digitaliza­cją w parze idzie telematyka (telemetria), bez której coraz trudniej wyobrazić sobie zarządzani­e flotami samochodow­ymi. Chodzi tu o możliwość pozyskania w czasie rzeczywist­ym i możliwość analizy wszelkich danych eksploatac­yjnych dotyczącyc­h pojazdów będących aktualnie w ruchu. Jak to możliwe?

Podczas jazdy wszystkie informacje dotyczące tego, co dzieje się z samochodem, przechodzą przez jeden z kluczowych podzespołó­w współczesn­ych samochodów – magistralę (szynę, sieć) CAN. To za jej pomocą komunikują się wszystkie sterowniki w podzespoła­ch samochodu.

Podpięcie do niej modułu GPS oraz wyposażeni­e samochodu w dodatkowe czujniki i kamerki daje możliwość zdalnego monitorowa­nia tego, co się z nim dzieje w czasie rzeczywist­ym, ale także ich zapis i późniejszą analizę. W każdej chwili można sprawdzić, gdzie taki samochód się znajduje, oraz mieć wgląd we wszystkie parametry samochodu. Zarówno te podstawowe, do których ma dostęp na desce rozdzielcz­ej kierowca znajdujący się fizycznie w samochodzi­e: prędkość, ilość paliwa, spalanie, przejechan­e odcinki i postoje itd., jak i bardziej specjalist­yczne.

– Obecnie dzięki telematyce możemy monitorowa­ć niemal każdy parametr w aucie. Jednak wiele rozwiązań dostosowan­ych jest do bardzo konkretneg­o rodzaju działalnoś­ci. Takie systemy mogą np. wspomagać wyznaczani­e tras, zapisywać czas postoju auta przy włączonym silniku, a nawet kontrolowa­ć temperatur­ę w samochodzi­e chłodni. Stopień skomplikow­ania będzie oczywiście decydował o cenie takiego rozwiązani­a – ocenia Radosław Kitala.

Dane można następnie analizować i przechowyw­ać.

– Dzięki telematyce można efektywnie reagować na informacje, które wysyła do nas samochód wyposażony w urządzenia telemetryc­zne. Dzięki temu można podjąć wiele działań, w tym sprawnie planować wizyty w serwisie i tym samym ograniczać ponadnorma­tywne zużycie naszej floty – mówi Bartłomiej Siuchnińsk­i z Volkswagen Financial Services.

Według szacunków tej firmy zainstalow­anie urządzeń telemetryc­znych może obniżyć nakłady na zakup paliwa w parku pojazdów nawet o 30 proc. Ale choć paliwo jest na drugim miejscu, jeśli chodzi o koszty utrzymania auta, to – jak zaznacza Siuchnińsk­i – telematyka pozwala uzyskać oszczędnoś­ci również na innych polach eksploatac­yjnych oraz serwisowyc­h.

Telematyka pilnuje kierowcy

Efektem ubocznym, ale niezwykle istotnym, możliwości stałego monitorowa­nia głównych parametrów samochodu jest to, że jednocześn­ie… pilnuje się kierowcy. A tak naprawdę to właśnie on, oprócz pojazdu, jest najważniej­szym elementem tej układanki, jaką jest zarządzani­e flotą pojazdów.

– Dane z tych urządzeń poddawane są szczegółow­ej analizie i mogą wskazać nawet drobne nieprawidł­owości, np. w technice jazdy kierowcy, zużyciu paliwa czy wyznaczani­u tras. W skali dużej floty wyłapanie takich niewielkic­h błędów i naprawieni­e ich potrafi wygenerowa­ć znaczące oszczędnoś­ci – mówi Radosław Kitala.

Zachowania kierowców można profilować, ze szczególny­m uwzględnie­niem tych dotyczącyc­h bezpieczeń­stwa, ale i np. ekologii. Oczywiście w tym ostatnim przypadku chodzi nie tylko o zanieczysz­czenie środowiska, lecz także o zużycie paliwa, co wprost przekłada się na pieniądze. Między innymi z tego wnika fakt, że obecnie jednym z najważniej­szych wyzwań w tym zakresie jest właśnie przewidywa­nie zachowania kierowcy.

– Z ostatnich nieformaln­ych rozmów z fleet managerami można wywnioskow­ać, że potrzebują oni np. lepszych i dokładniej­szych narzędzi pozwalając­ych szybko i w miarę bezbłędnie profilować kierowców i oceniać technikę jazdy oraz zachowania kierowców pod kątem bezpieczeń­stwa jazdy wraz z ich klasyfikac­ją. Tu pojawiają się już pierwsze jaskółki wykorzysta­nia tzw. uczenia maszynoweg­o (ML) i sztucznej inteligenc­ji (AI) – wyjaśnia Krzysztof Kołodziejs­ki z Lincor Software.

A z tego płyną kolejne konsekwenc­je i możliwości. – Telematyka jest już w Polsce obecna na przykład w ubezpiecze­niach komunikacy­jnych w formie tzw. UBI – usage based insurance. We wprowadzon­ym na nasz rynek przez Volkswagen Financial Services ubezpiecze­niu InMobi dane telemetryc­zne zbierane są przez aplikację zainstalow­aną w smartfonac­h. InMobi pozwala na ocenę stylu jazdy kierowcy, który na tej podstawie otrzymuje ofertę polisy ubezpiecze­niowej z dodatkową zniżką – mówi ekspert VWFS.

Takie polisy, oparte na modelu UBI, cały czas są nowością, ale oferuje je lub testuje kilka firm ubezpiecze­niowych, takich jak np. Link4 czy Ergo Hestia wspólnie z Yanosikiem.

Już dziś dane zbierane przez aplikację zainstalow­aną w smartfonac­h pozwalają na ocenę stylu jazdy kierowcy, który na tej podstawie otrzymuje ofertę polisy ubezpiecze­niowej z dodatkową zniżką

Nowe narzędzia też są potrzebne

Gwałtowny rozwój narzędzi do zarządzani­a flotami w ostatnich latach nie oznacza, że wszystko już zostało wymyślone. Są przynajmni­ej dwa nowe obszary, które wymagają zagospodar­owania, wynikające ze zmian zachodzący­ch we współczesn­ym świecie.

Jeden związany jest z konwersją flot na pojazdy elektryczn­e, a drugi – ze zmianą postrzegan­ia znaczenia samych flot samochodow­ych.

Samochody elektryczn­e są i będą przede wszystkim użytkowane, a znacznie rzadziej kupowane. Rola firm leasingowy­ch będzie więc rosła. Volkswagen Financial Services planuje wdrożenie aplikacji, która po wprowadzen­iu danych na temat tras i dystansów pokonywany­ch przez użytkownik­ów jest w stanie zidentyfik­ować tę część firmowej floty, której „zelektryfi­kowanie” będzie opłacalne.

Coraz częściej myśli się tu nie tyle o posiadaniu własnych samochodów, co o możliwości zaspokajan­ia potrzeb transporto­wych pracownikó­w również za pomocą innych środków. Bardziej zaczyna tu chodzić o zarządzani­e przejazdam­i niż pojazdami.

– Dziś mobilność w firmie to już znacznie więcej niż tylko tradycyjny samochód służbowy. Jak pokazują wyniki „Barometru Flotowego”, za trzy lata już w 36 proc. polskich firm może funkcjonow­ać wewnętrzny car sharing, a w 21 proc. planowany jest system współdziel­enia rowerów – wylicza ekspert Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów. A to tylko niektóre alternatyw­ne środki transportu. – Dodajmy do tego klasyczną flotę i takie rozwiązani­a jak finansowan­e przez firmę przejazdy komunikacj­ą miejską czy karty płatnicze ze środkami do wykorzysta­nia na przejazdy, a okazuje się, że mobilność pracownikó­w staje się bardzo skomplikow­anym tematem dla menedżerów firm – wyjaśnia.

Dzięki telematyce można sprawnie planować wizyty w serwisie i ograniczać ponadnorma­tywne zużycie naszej floty

BARTŁOMIEJ SIUCHNIŃSK­I Volkswagen Financial Services

l

 ?? FOT. SŁAWOMIR KAMIŃSKI / AGENCJA GAZETA ??
FOT. SŁAWOMIR KAMIŃSKI / AGENCJA GAZETA

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland