Obrona Kaczyńskiego
Opozycja: Jarosław Kaczyński jest odpowiedzialny za agresję policji. Sejmowa komisja spraw wewnętrznych i administracji debatowała nad wnioskiem o wotum nieufności dla wicepremiera.
Najpierw jednak komendant Jarosław Szymczyk i Mariusz Kamiński, szef MSWiA, rozliczali się z działań policji podczas manifestacji przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
Komendant bronił podwładnych, opowiadał, jak ciężki los ich spotkał, np. gdy wypłynęły dane o policjantach Biura Operacji Antyterrorystycznych wysłanych na jedną z warszawskich manifestacji. Ubrani po cywilnemu mieli się wtopić tłum i ochraniać ludzi, skończyło się na użyciu pałek i gazu. Szymczyk ostrzegał, że ujawnienie imion i nazwisk było wbrew przepisom. Przyznał, że nie oczekuje podziękowań od komisji, ale domaga się szacunku za to, co policjanci „robią każdego dnia na rzecz właśnie bezpieczeństwa Polski i Polaków”.
90 dni komitetu
Mariusz Kamiński powiedział posłom opozycji, że „wprowadzają fałszywą narrację”, gdy mówią, że ograniczenia pandemiczne to pretekst, którego rząd używa, by tłumić krytykę obywateli i „głoszenie poglądów opozycyjnych”.
– Nie ma znaczenia, jakie poglądy głoszą osoby, które się gromadzą na nielegalnych zgromadzeniach – mówił Kamiński. Dodał, że jedyną niedogodnością jest mandat. Zaatakował też posłów opozycji, którzy chodzą na marsze i próbują interweniować, gdy policja staje się brutalna. Według Kamińskiego to nie interwencja poselska, ale szarpanie się z policją, uniemożliwianie działań i rozszczelnianie kordonów.
Styl działań policji jest jednym z zarzutów, które opozycja stawia wicepremierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu. Według autorów wniosku o wotum nieufności jako szef komitetu do spraw bezpieczeństwa bierze pełną odpowiedzialność za wydarzenia z ostatnich tygodni.
Krzysztof Gawkowski, szef klubu Lewicy, która razem z Koalicją Obywatelską
napisała wniosek o wotum, dopytywał o dorobek komitetu, który od 90 dni w sprawach bezpieczeństwa koordynuje działania MSWiA, MON i MSZ. Chciał wiedzieć, gdzie są analizy, rekomendacje, raporty. Mówił o demonstracjach Ogólnopolskiego Strajku Kobiet i marszu narodowców. – Jarosław Kaczyński udowodnił, że więcej w nim nienawiści niż współpracy, szuka wrogów na ulicy i w Sejmie. Stoi ponad prawem, bo ma na to przyzwolenie – mówił Gawkowski.
Wybitny strateg
Jarosława Kaczyńskiego nie było na komisji. Bronił go sekretarz komitetu ds. bezpieczeństwa Zbigniew Hoffmann. Jego zdaniem posłowie opozycji mają kompleks lidera PiS. Sięgają po mowę nienawiści, mówią nie na temat, uprawiają publicystykę polityczną. Zaznaczył, że o działaniach komitetu wiele nie może zdradzić, bo komitet działa w dyskrecji i pod obostrzeniami bezpieczeństwa. Nie powie więc, gdzie i kiedy się spotyka ani jakie sprawy są tam omawiane. Chodzi przecież o bezpieczeństwo narodowe. Zdradzi, że ministrowie i Kaczyński zbierają się raz w tygodniu.
Hoffmann wspomniał, że ma długi staż w administracji publicznej i dotąd nie poznał drugiej takiej osoby jak Jarosław Kaczyński, który jest wybitny w strategii i w zarządzaniu.
Głosowanie nad wotum nieufności dla wicepremiera zaplanowane było w Sejmie na środowy wieczór, już po zamknięciu tego wydania „Wyborczej”.
Zdaniem Zbigniewa Hoffmanna posłowie opozycji mają kompleks lidera PiS, bo nie potrafią z nim wygrać w wyborach
l