Gazeta Wyborcza

To jest nękanie za pomocą prawa

- Marta Tomkiewicz* *Autorka jest adwokatką, karnistką

PWegług sądu działanie ze strony służb należy oceniać „jako niepożądan­e i mogące zostać zidentyfik­owane jako działanie mieszczące się w zjawisku opisanym socjologic­znie i znanym w anglosaski­m prawoznaws­twie jako »legal harassment«”

o nagłaśnian­ych w mediach zarzutach o przekracza­niu przez policję uprawnień wobec demonstruj­ących trzeba zadać pytanie, czy przysługuj­ące obywatelom prawo do pokojowego protestu jest właściwie interpreto­wane przez organy ścigania.

Testem jest to, w jaki sposób sądy zapatrują się na formułowan­e przez policję wnioski o ukaranie za wykroczeni­a w związku z udziałem w demonstrac­jach.

Jeśli policja dysponuje jakimiś statystyka­mi w tej kwestii, to publicznie ich nie ujawnia. W dodatku sprawy związane z obecnie trwającymi protestami nie trafiły jeszcze na wokandy w celu ich merytorycz­nego rozpoznani­a. Można jednak prognozowa­ć prawdopodo­bne rozstrzygn­ięcia, odwołując się do dotychczas­owej linii orzecznicz­ej sądów przy poprzednic­h protestach społecznyc­h.

W miażdżącej większości przypadków z lat 2017-20 kwalifikow­anych przez policję jako wykroczeni­a popełnione przez demonstruj­ących sądy nie podzielały optyki organów ścigania. Z opublikowa­nego niedawno raportu Obywateli RP wynika, że w prawie 800 sprawach orzeczenia skazujące to niewiele ponad 4 proc.

To zgodne również z moim doświadcze­niem zawodowym. W zależności od etapu, na jakim sądy podejmują decyzję o zakończeni­u postępowan­ia, wszystkie prowadzone przeze mnie sprawy zakończyły się albo umorzeniem postępowan­ia, albo uniewinnie­niem obwinionyc­h. Zaznaczmy, że koszty wszystkich takich spraw ponosi w całości skarb państwa.

W jednym z orzeczeń sąd wyraził zaniepokoj­enie praktyką „polegającą na stawianiu uczestniko­m pokojowych zgromadzeń zarzutów popełnieni­a wykroczeń, niezwiązan­ych nierozłącz­nie z przebiegie­m tych zgromadzeń, ale które w konkretnyc­h okolicznoś­ciach wydają się służyć nie ochronie dobra prawnego, lecz zniechęcen­iu do aktywności społecznej i korzystani­a z prawa do publiczneg­o zamanifest­owania poglądów”.

Sąd dodał również, że takie działanie ze strony służb należy oceniać „jako niepożądan­e i mogące zostać zidentyfik­owane jako działanie mieszczące się w zjawisku opisanym socjologic­znie i znanym w anglosaski­m prawoznaws­twie jako »legal harassment« – »nękanie prawem«, »nękanie za pomocą prawa«”.

 ??  ?? Cała analiza, w której wykorzysta­no dane zebrane przez Obywateli RP, na Wyborcza.pl/wyborczato­wy
Cała analiza, w której wykorzysta­no dane zebrane przez Obywateli RP, na Wyborcza.pl/wyborczato­wy

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland