Sztuczna czy żywa choinka?
Każdego roku sprzedaje się w Polsce ponad 6 mln żywych choinek. Za każdą płacimy od około 50 do nawet 300 zł. Wciąż spory udział w rynku ma sprzedaż sztucznych drzewek. Te kosztują w granicach 70 do nawet 1000 zł, ale za to raz kupione często wystarczają na kilka lat, a przynajmniej powinny.
Nikt nie wyobraża sobie świąt bez choinki. Sprzedaż sztucznych drzewek rusza już pod koniec października, żywych nieco później, by drzewka przetrwały do Wigilii. Najczęściej stoiska z nimi rozstawiają się na początku grudnia i będą czynne niemalże do samych świąt. Zainteresowanie żywymi choinkami rośnie z roku na rok. Anna Malinowska, rzeczniczka Lasów Państwowych, podaje, że obrót żywymi choinkami w Polsce szacowany jest obecnie na 6 mln sztuk rocznie.
Jodła kaukaska na maksymalnie 2,5 m
Żywe choinki można kupić w supermarketach, w przysklepowych stoiskach, bezpośrednio z plantacji. W niektórych punktach można nabyć choinkę nawet z dostawą do domu. Zainteresowanie żywymi drzewkami stale rośnie.
– Z roku na rok wzrasta zainteresowanie choinkami żywymi. Zauważyliśmy, że bardzo duża część osób pyta tylko i wyłącznie o jodły kaukaskie, a nie np. o świerki – mówią pracownicy warszawskiego sklepu Hoho-Choinka. Jak dodają, największym zainteresowaniem cieszą się choinki w donicach, jodły cięte o wysokości 2-2,5 m.
– Najmniejszym zainteresowaniem cieszą się jodły 4-5-metrowe. Zazwyczaj takie choinki zamawiają administracje osiedlowe, spółdzielnie, biura – słyszymy w Hoho-Choinka. Ceny żywych choinek wahają się tutaj od około 150 do 300 zł.
Choinka prosto z lasu
W supermarketach ceny są niższe. Tutaj za drzewka do wysokości 1,8 m trzeba zapłacić około 50 zł. Sprzedażą drzewek zajmują się również Lasy Państwowe, ale, jak mówi Anna Malinowska – odbywa się to w marginalnym zakresie.
– Sprzedajemy co roku od kilkudziesięciu do maksymalnie 100 tysięcy drzewek, co przy globalnym obrocie żywymi choinkami w Polsce, szacowanym nawet na 6 mln sztuk, stanowi drobny ułamek – mówi.
Ceny w nadleśnictwach, w zależności od wielkości drzewka i gatunku, wahają się od 20 do około 150 zł. – Oferta, jaką można spotkać w niektórych nadleśnictwach i jaka cieszy się ogromnym zainteresowaniem, to samodzielny wybór i wycięcie drzewka. Przychodzą wówczas do nas całe rodziny, użyczamy narzędzi, a chętni mogą samodzielnie wyciąć drzewko. W zalewie przedświątecznego blichtru i komercji nasi goście traktują to jako świetną przygodę. Nawet jeśli drzewko, które zabierają ze sobą, nie jest tak kształtne, jak te, które mogliby kupić w sklepie DiY czy na straganie, cieszy ich o wiele bardziej – mówi rzeczniczka Lasów Państwowych.
Skąd w większości pochodzą żywe choinki, które kupujemy? – W ostatnich dwóch dekadach na polskim rynku pojawiły się firmy, które dysponują areałami gruntów rzędu kilkudziesięciu, kilkuset hektarów i to głównie one dostarczają świąteczne drzewka na rynek. Lokują uprawy w pasie nadmorskim, gdzie w efekcie przemian ustrojowych pojawiły się znaczące areały do zagospodarowania, m.in. byłe PGR, a łagodniejszy i wilgotniejszy klimat sprzyja uprawie, szczególnie jodły kaukaskiej, a to obecnie najchętniej kupowany gatunek. Takie farmy to nierzadko oddziały wielkich zachodnich przedsiębiorstw np. z Danii, Irlandii – mówi Anna Malinowska.
Sztuczna najczęściej na lata
Pomimo większego zainteresowania drzewkami żywymi nadal spory udział w rynku mają choinki sztuczne, choć nie ma dokładnych danych na temat tego, jak dużo się ich w Polsce sprzedaje. Można je kupić w supermarketach – tutaj ceny zaczynają się od 89,99 zł za tradycyjne, do 149 zł za bardzo popularne w tym roku choinki na pniu. Sztuczne drzewka można też nabyć na aukcjach internetowych czy w sklepach budowlanych i z akcesoriami do domu. Ponad 2-metrowe i z zastosowanymi rozwiązaniami technologicznymi np. światełkami LED kosztują nawet 1000 zł. Wybór drzewka zależy od naszych preferencji: czy wolimy rozwiązanie na lata, czy może co roku chcemy mieć inną, naturalną choinkę. W niektórych domach tak silna jest tradycja związana z żywym drzewkiem, że nie ma mowy o kupnie sztucznej choinki. Jeśli natomiast chcemy być ekologiczni, powinniśmy… nie kupować choinki wcale.