PiS i Sigma Bis
Wicepremier Jacek Sasin chce, by budżety reklamowe państwowych spółek przejęła Sigma Bis, wspólny projekt Orlenu i PZU – dowiedziała się „Wyborcza”. Orlen szturmuje rynek medialny. Opiekunem projektu jest znajomy Adama Hofmana, byłego rzecznika PiS.
Najwięcej emocji wywołuje zakup wydawnictwa Polska Press. Na początku grudnia w krótkim filmie wideo prezes Orlenu Daniel Obajtek mówi: „Przejmujemy 20 z 24 wydawanych w Polsce dzienników regionalnych oraz blisko 120 tygodników lokalnych, będziemy posiadać prawie 500 witryn online, dzięki transakcji uzyskamy dostęp do blisko 17,5 mln użytkowników portali wchodzących w skład Polska Press”.
Obajtek nie kryje, że Sigma Bis, obok Ruchu i w towarzystwie Polska Press, to jego nowa strategia na podbój medialnego rynku. – To pokazuje, jak mocno wchodzą w rynek mediów. To będzie trio do dyscyplinowania mediów, poprzez reklamę i pieniądze na nią, poprzez dystrybucję i treści – mówi nam polityk PiS.
Pokazuje wpis w mediach społecznościowych Joanny Lichockiej, posłanki PiS i członkini Rady Mediów Narodowych. 26 listopada alarmuje ona Obajtka, że w Radiu Eska źle się dzieje. Cytuje anonimowego internautę Krzysztofa, który pisze: „Eska Rock to niesamowita firma. Najpierw prowadzący audycję śmieszkują z Orlenu, a konkretnie z przejęcia Ruchu przez Orlen, a za chwilę słyszę, że Orlen jest sponsorem audycji. Czy ktoś w Orlenie słucha, co sponsoruje? Na wpis Lichockiej szybko reaguje rzeczniczka paliwowego giganta: „Już wyjaśniamy tę sprawę”.
– Panie redaktorze, ani kroku do tyłu. Będziemy ten biznes rozwijać, bo bez silnego polskiego biznesu nie mamy silnego polskiego państwa, niech w końcu oni to zrozumieją. Bo kiedyś im to się przyda – to już sam Obajtek w „Dziennikarskim pokerze” w TV Republika, pytany, czy będzie ciąg dalszy medialnej ekspansji.
O Orlenie mówi „czempion polskiej gospodarki”, w którym skarb państwa ma 27 proc. udziałów. – Uprawiają jakąś manipulację w przekazie, że to są pieniądze podatników – zwraca się do krytyków. – To nie są pieniądze podatników. Jesteśmy firmą wolnorynkową. Kupiliśmy [Polska Press od niemieckiej Verlagsgruppe Passau] z tego, co zarobiliśmy. Oczywiście wcześniej PO nie mogła tego kupić, ponieważ wtedy w Orlenie karmiono mafię paliwową i innych. Nie było pieniędzy na media, na inwestowanie w inne firmy. Teraz robi się wielki wrzask, bo Polska firma kupuje polskie media i to jeszcze od niemieckich właścicieli.
Przekonuje, że wszystko, co robi spółka, jest dla klienta. Orlen chce: „szeroko docierać”, „zdiagnozować” „aplikować potrzeby”, „przygotowywać propozycje szyte na miarę”. No i jest Sigma Bis. – Mamy własny dom mediowy, dochodzi tam coraz więcej spółek skarbu państwa, instytucji, spółki zewnętrzne, które nie są w palecie spółek skarbu państwa – opowiada Obajtek.
Sasin: Idźcie do Sigmy
„Nasza globalna działalność i obecność w ponad 100 krajach na całym świecie determinuje podejście do działań komunikacyjnych. Musimy skutecznie budować przekaz i spójnie pozycjonować naszą markę na wszystkich rynkach, dlatego zdecydowaliśmy o przesunięciu budżetów komunikacyjnych i marketingowych do własnego podmiotu. Wpisujemy się w ten sposób w globalny trend budowania kompetencji marketingowych wewnątrz firmy, zwiększając tym samym efektywność wydatków i generując konkretne oszczędności” – tak sens posiadania własnego domu mediowego blisko rok temu wyjaśnia Adam Burak, który w zarządzie Orlenu odpowiada za komunikację i marketing. To wtedy w politycznych kuluarach zaczynają krążyć plotki, że koncern chce wejść na rynek mediów.
Sigma Bis przedstawiana jest przez Orlen jako firma, która „stanie się liderem na rynku implementującym najnowocześniejsze rozwiązania”. O samej spółce niewiele wiadomo. W komunikatach prasowych koncern twierdzi, że ma na
Sigma Bis ma za sobą też protektora z rządu. Wicepremier Jacek Sasin spotyka się z prezesami większych spółek, współpracę z Sigmą Bis ma podobno rozpocząć Poczta Polska
koncie kilkaset projektów, ale wymienia zaledwie kilka.
Na początku 2020 r. branżowy portal Wirtualne Media pytał o klientów. Sigma Bis odpisała, że to Orlen i PZU Życie oraz że „pracuje też dla innych partnerów, ale ich nazw nie podaje”. Za to na stronach internetowych Orlenu można przeczytać, że Sigma „sukcesywnie buduje mocne portfolio klientów”.
„Wyborcza” poznała kuchnię „budowania portfolio”. Okazuje się, że Sigma Bis ma za sobą też protektora z rządu, który uważa, że powinna wypłynąć na szersze wody.
Końcówka roku to czas, gdy firmy układają budżety reklamowe na 2021 r. W listopadzie wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin spotyka się z prezesami większych spółek, które nadzoruje. – Sasin głośno się zdziwił, że wielu prezesów jeszcze nie ma podpisanych umów o współpracy z Sigmą Bis – opowiada nasz informator. – Wtedy z kolei zdziwili się niektórzy prezesi. Że jak to? Mają iść do Sigmy z budżetami, skoro są już związani umowami? Ich wypowiedzenie to straty dla spółek.
Wg relacji innego naszego rozmówcy wicepremier Sasin nie bardzo przejął się dylematami niektórych prezesów, bo zdarzało się już, że państwowe spółki wypowiadały umowy, by zostać klientem Sigmy.
O efekty misji wicepremiera Sasina zapytaliśmy w jego ministerstwie. Czy dostał informację zwrotną od prezesów spółek, które mu podlegają, i jaka była intencja rozmowy o Sigmie Bis? Rzecznik resortu napisał tylko, że spółka jako wspólne przedsięwzięcie biznesowe Orlenu i PZU „jest przykładem synergii pomiędzy spółkami z udziałem skarbu państwa”. I dalej: „Dywersyfikacja działalności i budowanie nowych segmentów potwierdza, że spółki skarbu państwa mają potencjał, który może służyć całej polskiej gospodarce”. I jeszcze: „Podkreślić należy, że spółki skarbu państwa podejmują decyzje poprzez właściwe organy korporacyjne na podstawie analiz biznesowych”.
Kilka miesięcy wcześniej wicepremier Sasin uczestniczy w rozpoczęciu kampanii Orlenu „Wspieramy Polskę”, za którą odpowiada Sigma Bis. – Witam państwa, szczególnie wicepremiera Jacka Sasina – to powitanie z konferencji prasowej. Minister aktywów państwowych siedzi w pierwszym rzędzie, tuż obok Obajtka. Jest czerwiec 2020 r. Sasin mówi o sytuacji nadzwyczajnej w czasie pandemii, że „ważny jest gospodarczy patriotyzm”, „ważne są nasze polskie firmy, te wielkie, tu szczególnie spółki skarbu państwa, bo to one stanęły na pierwszym froncie walki z epidemią, wsparły Polaków”.
Nasi informatorzy twierdzą, że współpracę z Sigmą Bis ma teraz rozpocząć Poczta Polska, która od kilku miesięcy nie ma umowy z żadnym domem mediowym. Rzeczniczka spółki Justyna Siwek podaje link do zamówień publicznych, informuje, że tam są informacje o przetargach. I pisze: „Nie komentujemy rozmów prowadzonych z partnerami biznesowymi”.
Człowiek Hofmana i Pietryszyna
Lipiec 2019 r., w paliwowym gigancie od półtora roku rządzi Daniel Obajtek. Jego zaufanym człowiekiem jest Adam Burak, były dziennikarz, w Orlenie odpowiada za marketing i komunikację. W lutym 2020 r. dołączył do zarządu koncernu, ale to nie jest pierwsza ich współpraca.
Dla obu to kolejna państwowa posada, między spółkami skarbu państwa zaczęli krążyć po wygranej PiS w 2015 r. Począt
kowo Burak szedł szlakiem Roberta Pietryszyna, byłego działacza młodzieżówki PiS, przyjaciela byłego rzecznika PiS Adama Hofmana i wrocławskiego znajomego Dawida Jackiewicza, pierwszego ministra skarbu w rządzie Beaty Szydło.
Pietryszyn, zanim został państwowym menedżerem, związany był ze sportem – zarządzał spółką Wrocław 2012, operatorem miejskiego stadionu. Zatrudniał u siebie Buraka, który odpowiadał za marketing i był rzecznikiem.
Wiosną 2016 r. Burak został dyrektorem biura marketingu w PZU, gdzie w zarządzie spółki był już Pietryszyn. Po trzech miesiącach Burak był już w Lotosie, miał podobny zakres obowiązków, zaś nad sobą Pietryszyna jako prezesa spółki. Następna jest dyrektorska posada w Enerdze, tym razem Burak jest przy prezesie Obajtku.
A gdy Obajtek przenosi się do kontrolowanego przez państwo Orlenu, największej