Ekstraklasa
my o mistrzostwo Polski – nie ukrywa Andrzej Niewulis, w Rakowie od czasów drugiej ligi, znów podstawowy obrońca klubu z Częstochowy po kontuzji Tomáša Petráška. Losy niemal dwumetrowego czeskiego piłkarza to też historia krzepiąca: w Rakowie od czasów drugoligowych, gdy w zasadzie rozstawał się z poważną piłką i szukał innych zajęć. Rósł jednak razem z drużyną, kierował jej defensywą, wykorzystując swój wzrost strzelał gole. Aż przyszedł awans do ekstraklasy i rzecz zupełnie niespodziewana: debiut w reprezentacji Czech w towarzyskim meczu z Finlandią. Jeśli Petrášek wróci do zdrowia – a ma wrócić po przerwie zimowej – pomoże Rakowowi w walce o mistrzostwo, a sam powalczy o udział w Euro 2020.
Znacznie krócej niż Papszun, Niewulis czy Pekhart – bo dopiero od października – jest w Rakowie hiszpański napastnik Ivi López. To kariera dla ekstraklasy w zasadzie typowa: piłkarz, który ledwie liznął La Liga, przyjeżdża do Polski i robi tu furorę. Podobną drogę przebyli wcześniej Carlitos, Igor Angulo, Jorge Félix czy Airam Cabrera, napastnika Rakowa różni od nich to, że jego kontakt z wielkim futbolem był więcej niż epizodyczny: w hiszpańskiej ekstraklasie zagrał 44 razy, gola strzelił nawet Realowi Madryt. Gdyby w ostatnich latach nie dołował w drugiej lidze, nawet nie spojrzałby na ofertę z europejskiej prowincji. Tymczasem spojrzał, przeszedł do Rakowa i nie zawiódł – strzelił pięć goli, napędzał większość ataków zespołu Marka Papszuna, który swój zespół posyła w bój nietypowo, bo z trzema obrońcami, czterema pomocnikami i trzema napastnikami. Ustawienie 3-4-3 w polskiej lidze to taktyczny ewenement, w dodatku w Rakowie stosowany konsekwentnie od lat na polecenie... właściciela. – Chcemy grać ofensywną wersję 3-4-3, dopóki nie uznam, że to system przestarzały i należy go zmienić – mówił Michał Świerczewski, rodowity częstochowianin, w rozmowie z portalem Newonce.
Raków chce wrócić do Częstochowy
Jeśli coś może przeszkodzić Rakowowi w odniesieniu sukcesu, to kłopoty ze stadionem. PZPN udzielił klubowi licencji wraz z pozwoleniem na grę w Bełchatowie, ale jeśli wiosną drużyna nie będzie mogła grać na własnym obiekcie, to za każdy mecz rozegrany w roli gospodarza poza Częstochową będzie musiał zapłacić 30 tys. zł kary. Modernizacja
to inwestycja miejska, miała zakończyć się w marcu, tymczasem pierwszy mecz po zimowej przerwie odbędzie się już w ostatni weekend stycznia.
Zegar tyka. 14. kolejka
lPiast – Raków 0:0; Cracovia – Lecha 0:3: Pietrzak (15.), Gajos (81.), Mihalík (90.); Lech – Wisła K. 0:1: Błaszczykowski (67.); Legia – Stal 2:3: Slisz (17.), Pekhart (24.) – Domański (5. k, 43. k), Tomasiewicz (60. k); Pogoń – Zagłębie 1:0: Kucharczyk (90.); Śląsk – Warta 2:1: Puerto (5.), Pawłowski (54.) – Janicki (75.); Wisła P. – Podbeskidzie 4:1: Tuszyński (13.), Uryga (21.), Lagator (38.), Lewandowski (77.) – Lagator (69. s). Mecz Jagiellonia – Górnik zakończył się po wydaniu „Wyborczej”.
1. Legia
2. Raków
3. Pogoń
4. Śląsk
5. Górnik
6. Zagłębie
7. Lechia
8. Lech
9. Jagiellonia
10. Cracovia
11. Wisła P.
12. Wisła K.
13. Piast
14. Warta
15. Stal
16. Podbeskidzie 14 14 14 14 13 14 14 14 13 14 14 14 14 14 14 14 29 28 28 23 23 22 19 17 17 16 16 14 14 13 13 9 23-15 27-15 20-8 21-15 18-13 18-15 20-19 23-22 21-24 18-17 17-20 19-19 17-18 13-19 17-28 13-38