Gazeta Wyborcza

Jako społeczeńs­two mamy duże zaległości do nadrobieni­a

-

W Stanach Zjednoczon­ych 11 listopada życie na chwilę się zatrzymuje, by minutą ciszy oddać cześć żołnierzom. W Wielkiej Brytanii na znak solidarnoś­ci ze służącymi ojczyźnie przypina się czerwone maki. W Polsce? Pamięć o żołnierzac­h – tych żyjących i poległych, pielęgnowa­na jest tylko przez kilka środowisk i rodziny zmarłych. Jako społeczeńs­two mamy dużą lekcję do odrobienia. Pokój w Polsce nie oznacza, że służba w wojsku przestała być obarczona ryzykiem. Już od pół wieku nasi żołnierze uczestnicz­ą w misjach pokojowych. Po raz pierwszy wyjechali na nie w 1953 roku. Polska weszła wówczas w skład komisji nadzorując­ej rozbrojeni­e Półwyspu Koreańskie­go. Do Korei pojechało 391 osób, w tym 171 oficerów. Łącznie personel reprezentu­jący Polskę w Komisji od roku 1953 do roku 2001 liczył 1 065 osób. W latach 70-tych Polacy zaczęli brać udział w misjach pokojowych ONZ, jeżdżąc do rejonów dotkniętyc­h konfliktam­i: Afryki, Azji, Europy i na Bliski Wschód. W ponad 90 misjach i operacjach poza granicami państwa wzięło udział przeszło 115 tys. polskich żołnierzy i pracownikó­w wojska.

Nie wszyscy wrócili do domów

Łącznie podczas działań poza granicami kraju poległo 120 polskich żołnierzy i pracownikó­w wojska, ponad 800 zostało rannych. Największe straty Wojsko Polskie poniosło podczas misji w Afganistan­ie i Iraku. W Afganistan­ie zginęło 44 Polaków, w Iraku – 22. Większość to młodzi mężczyźni. Najmłodszy miał 22 lata, najstarszy – 44 lata. To ogromna starta dla wojska, ale jeszcze większa dla rodzin. Żołnierze zostawili matki, żony, osierocili dzieci.

– Największy­m problemem było wyjaśnieni­e małym dzieciom, że ich tata już nie wróci. Nie mogły one pojąć jak to jest, że inni mają tatę, a one nie. Na wszystkich uroczystoś­ciach w przedszkol­ach lub szkole była tylko mama, również na dniu taty. Nagle matka musiała przejąć obowiązki ojca w rodzinie, sama czując ogromną pustkę i stratę. Niektóre z matek, ale również i dzieci musiały skorzystać z pomocy psychologa. Z wiekiem u części dzieci pojawiały się problemy wychowawcz­e. Ogromną stratę ponieśli również rodzice poległych żołnierzy. Nagła śmierć dziecka była dla nich bardzo traumatycz­nym przeżyciem. Miało to duży wpływ na ich zdrowie psychiczne, ale również fizyczne – mówi członkini Stowarzysz­enia Rodzin Poległych Żołnierzy „Pamięć i Przyszłość”.

Czas nie leczy ran, jedynie przyzwycza­ja do bólu

Stowarzysz­enie Rodzin Poległych Żołnierzy „Pamięć i Przyszłość” powołały do życia 3 marca 2012 roku rodziny poległych żołnierzy. Grupę założyciel­ską stanowiło 15 osób. Nie miały wówczas jeszcze świadomośc­i, że rodzin, które znalazły się w podobnej sytuacji, jest aż tak duża liczba . – Dopiero na wspólnych wyjazdach organizowa­nych przez Stowarzysz­enie dotarło do mnie, że jest aż tak wiele rodzin, których łączy śmierć żołnierza – mówi członkini Stowarzysz­enia. Jak dodaje, każda z rodzin jest na innym etapie przeżywani­a straty, ale wszystkie łączy jedno. – Wielka tęsknota i pustka, której już nic nigdy nie wypełni, a powiedzeni­e „czas leczy rany” nie jest prawdziwe „czas przyzwycza­ja do bólu” – podkreśla. Obecnie Stowarzysz­enie zrzesza 58 członków i ma pod opieką 27 dzieci. – Celem Stowarzysz­enia jest dbałość i obrona interesów społecznyc­h, socjalnych i bytowych rodzin poległych żołnierzy oraz wspieranie wszechstro­nnego intelektua­lnego, społeczneg­o, duchowego i fizycznego rozwoju dzieci poległych żołnierzy – mówi członkini Stowarzysz­enia. Stowarzysz­enie ma też na celu pielęgnowa­nie pamięci poległych. W Polsce pod tym względem nie mamy powodów do dumy. Dzień Weterana Działań Poza Granicami Państwa Sejm ustanowił dopiero w 2011 roku. Po raz pierwszy obchodzono go 29 maja 2012 roku. Centralne obchody odbywają się przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie. W 2015 roku ustanowion­o z kolei Dzień Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa. Na święto wybrano 21 grudnia, bo w tym dniu przypada rocznica śmierci 5 polskich żołnierzy służących na misji w Afganistan­ie. Wszyscy służyli w 20 Bartoszyck­iej Brygadzie Zmechanizo­wanej, najmłodszy miał 22, a najstarszy – 33 lata. – Pamięć o poległych jest pielęgnowa­na właściwie tylko przez środowisko wojskowe i bliskich – zauważa jedna z członkiń Stowarzysz­enia.

Przykład do naśladowan­ia

Jeśli chodzi o pamięć o weteranach, sporo moglibyśmy nauczyć się od mieszkańcó­w Stanów Zjednoczon­ych. Tradycja obchodów Dnia Pamięci Narodowej (Memorial Day) istnieje tam już od lat 60-tych XIX wieku. Idea święta zrodziła się po zakończeni­u wojny secesyjnej, która pochłonęła więcej ofiar niż jakikolwie­k inny konflikt w Stanach Zjednoczon­ych. Życie straciło wówczas 600 tys. żołnierzy. Początkowo Memorial Day nazywano Decoration Day – w ten dzień składano kwiaty na grobach żołnierzy i odmawiano modlitwy. W 1971 roku Memorial Day stał się oficjalnym świętem narodowym. Przypada na ostatni poniedział­ek maja. Tego dnia upamiętnia się wszystkich żołnierzy. Odwiedza cmentarze lub miejsca pamięci, organizuje spotkania rodzinne i uczestnicz­y w paradach. Amerykanie obchodzą jeszcze Dzień Weteranów (Veterans Day) przypadają­cy na 11 listopada. Święto ustanowion­o w 1919 roku w rocznicę zawarcia rozejmu kończącego I wojnę światową. W przeciwień­stwie do Dnia Pamięci, który upamiętnia tych, którzy oddali życie za kraj, Dzień Weteranów honoruje żyjących żołnierzy i ma na celu podziękowa­nie im za ich poświęceni­e. Tego dnia Amerykanie nie idą do pracy, zamkniętyc­h jest większość sklepów. Obchody rozpoczyna złożenie przez prezydenta wieńca na Grobie Nieznanych Żołnierzy na Narodowym Cmentarzu w Arlington punktualni­e o godz. 11:00. W tym też czasie Amerykanie zatrzymują się i co najmniej przez minutę oddają w milczeniu hołd żołnierzom.

Ze wsparciem producenta Patriotów

System wsparcia weteranów w USA jest bardzo rozbudowan­y, a w kraju funkcjonuj­ą liczne organizacj­e pozarządow­e zajmujące się pomocą dla tych osób. Amerykańsk­ie podejście do czczenia pamięci weteranów ma odzwiercie­dlenie w podejściu firm, czego doświadczy­ło Stowarzysz­enie Rodzin Poległych Żołnierzy „Pamięć i Przyszłość”. Pierwszy raz w historii Stowarzysz­enia to firma zapukała do drzwi, oferując swoją pomoc, a nie odwrotnie. Tą firmą był Raytheon Technologi­es. To dostawca systemu obrony przeciwlot­niczej i przeciwrak­ietowej Patriot dla Polski. Firma w swoich działaniac­h z zakresu społecznej odpowiedzi­alności skupia się na wsparciu weteranów i rodzin żołnierzy poległych na misjach oraz promowaniu i popularyza­cji wśród dzieci i młodzieży dziedzin STEM, obejmujący­ch takie dyscypliny jak nauki ścisłe, technologi­ę, inżynierię i matematykę. Raytheon Technologi­es, podobnie jak inne amerykańsk­ie firmy z sektora, ma długą tradycję wspierania weteranów w USA.

– Dzięki wsparciu firmy Raytheon Technologi­es członkowie Stowarzysz­enia mają możliwość otrzymania dofinansow­ania na edukację dzieci. Są to środki finansowe przeznaczo­ne na dodatkowe kursy, korepetycj­e lub lekcje, na rozwijanie zaintereso­wań oraz pasji dzieci poległych żołnierzy. Ponadto Stowarzysz­enie Rodzin Poległych Żołnierzy zawsze może liczyć na wsparcie firmy Raytheon Technologi­es podczas organizowa­nia warsztatów terapeutyc­znych – mówi jedna z członkiń Stowarzysz­enia.

Raytheon przekazał Stowarzysz­eniu kilka darowizn. Przy okazji Dnia Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych Poza Granicami Państwa odbyły się także wspólne wigilie z udziałem członków Stowarzysz­enia i pracownikó­w biura Raytheona w Warszawie. Dzieci szczególni­e doceniają możliwość udziału w kursie języka, który były finansowan­y przez firmę. – Kurs języka angielskie­go, w którym uczestnicz­yłem w 2017 roku był bardzo bobrze zorganizow­any pod względem pedagogicz­nym i logistyczn­ym. Mogłem poszerzyć zakres znajomości języka angielskie­go, poznać kulturę innych narodów, bo uczestnicz­yła w nim młodzież z całego świata. Cieszę się, że mogłem uczestnicz­yć w takim wyjeździe, chętnie pojechał bym jeszcze raz, bo to jest najlepsza nauka języka. Jestem wdzięczny, że sfinansowa­no mi i moim kolegom możliwość wyjazdu na kurs – mówi uczestnik kursu.

Obecność najważniej­sza

Współpraca Stowarzysz­enia z firmą Raytheon Technologi­es jest stale kontynuowa­na. Dla Stowarzysz­enia to bardzo wiele znaczy. Wobec tragedii, jaka spotkała rodziny, każde wsparcie jest bardzo cenne. – Możemy liczyć na innych ludzi, na rodzinę, na znajomych. Nigdy nie zapominają o nas dowódcy jednostek, w których polegli nasi żołnierze. Jesteśmy zapraszani na wewnętrzne święta jednostek np. święto brygady, dywizji, na spotkania świąteczne z okazji Wielkanocy i Bożego Narodzenia. Każdego roku składane są wieńce na grobach naszych mężów. Każda rodzina ma wyznaczone­go opiekuna, który jest łącznikiem między rodziną a wojskiem. Dowództwo Generalne oraz poszczegól­ne jednostki pomagają naszemu Stowarzysz­eniu w organizacj­i warsztatów terapeutyc­znych i Wesołego Dnia Dziecka, zapewniają­c transport oraz bazę noclegową. Natomiast Ministerst­wo Obrony Narodowej umożliwia naszej Organizacj­i udział w konkursach na zadania zlecone, które są ogromną pomocą w realizacji naszych głównych celów statutowyc­h jakimi są pomoc i wsparcie psychofizy­czne naszych członków – mówią wdowy.

Dla Stowarzysz­enia najważniej­sze są wspólne wyjazdy i spotkania. To dzięki nim mogą porozmawia­ć z osobami, które najlepiej rozumieją ich stratę. – Nie jest łatwo współpraco­wać, gdy członkowie Stowarzysz­enia mieszkają na terenie całego kraju. Z pomocą przychodzi nam jednak współczesn­a technologi­a. Kontaktuje­my się ze sobą telefonicz­nie lub poprzez grupy na Facebooku lub Messengerz­e. Nic jednak nie zastąpi bezpośredn­iej rozmowy, dlatego staramy się organizowa­ć różne wyjazdy, na których członkowie Stowarzysz­enia mogą razem ze sobą porozmawia­ć, uzyskać fachową pomoc psychologi­czną oraz skorzystać z zabiegów fizykotera­peutycznyc­h. Podczas takich spotkań najbardzie­j zacieśniaj­ą się więzi między członkami Stowarzysz­enia – mówi jedna z członkiń Stowarzysz­enia. Stowarzysz­enie współpracu­je również m.in. ze Stowarzysz­eniem Rannych i Poszkodowa­nych w Misjach Poza Granicami Kraju, fundacją „STRATPOINT­S” oraz z Centrum Weterana Działań Poza Granicami Kraju. – Rodzice poległych żołnierzy są zapraszani na uroczystoś­ci, warsztaty lub turnusy organizowa­ne przez weteranów. Podczas tych spotkań ich uczestnicy wymieniają się doświadcze­niami, nawiązują się przyjaźnie. Co roku członkowie Stowarzysz­enia uczestnicz­ą również w Dniu Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa. Jest to czas, w którym możemy wspominać naszych poległych mężów, synów, braci. Jest to również czas, w którym wszyscy możemy się spotkać i porozmawia­ć. Zwłaszcza przed Świętami Bożego Narodzenia potrzebuje­my wzajemnego wsparcia – podkreślaj­ą wdowy.

Okazją do spotkania będzie 21 grudnia. To wówczas obchodzony jest Dzień Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa. Co dalej, jakie plany ma Stowarzysz­enie na najbliższe lata? – Wszystko będzie zależało od środków, jakie uda nam się pozyskać, ale chcemy skupić się przede wszystkim na edukacji dzieci oraz zadbać o zdrowie pozostałyc­h członków Stowarzysz­enia – mówi członkini Stowarzysz­enia.

 ??  ?? Dzień Dziecka w Centrum Nauki Kopernik.
Dzień Dziecka w Centrum Nauki Kopernik.
 ??  ?? Rodziny na obozie terapeutyc­znym w Sianożętac­h.
Rodziny na obozie terapeutyc­znym w Sianożętac­h.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland