Strajk Kobiet pyta o pomysły na Polskę
– To drugi etap rewolucji. Okazji do protestowania nie zabraknie, ale chcemy też przenieść demokrację uliczną do internetu – mówią liderki Strajku Kobiet.
Aktywistki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet chcą, by prace, które do tej pory odbywały się w zespołach tematycznych Rady Konsultacyjnej, teraz toczyły się w internecie, na platformie Loomio.
– Chcemy zaprosić was do wspólnego szukania rozwiązań dla Polski, kiedy PiS stanie się już przeszłością – mówi Klementyna Suchanow z OSK.
Z Loomio i podobnych platform korzystano w krajach dotkniętych kryzysem po 2008 r., np. w Islandii, Hiszpanii, USA w czasie Occupy Wall Street.
To platforma konsultacyjna, na której można omawiać lokalne sprawy np. dotyczące szkoły w dzielnicy, programy polityczne i międzynarodowe tematy, np. globalną politykę klimatyczną. Użytkownicy nakreślają wątki do dyskusji, proponują rozwiązania.
– To platforma używana w ponad stu krajach, dostępna w 35 językach, a my właśnie dokonałyśmy jej tłumaczenia na polski. Narzędzie powstało kilka lat temu w Nowej Zelandii. Cel: przenieść demokrację uliczną do internetu – tłumaczy Suchanow.
– Stworzyłyśmy kilka wątków zgodnie z tym, w jakich zespołach Rady Konsultacyjnej prace posunięte są najdalej: prawa kobiet, praca,
świeckie państwo, edukacja i klimat – mówi. Niedługo Rada Konsultacyjna doda kolejne.
– Wrzucamy na Loomio pomysły i staramy się ukierunkować ludzi na konkretną dyskusję, której efektem ma być znalezienie najlepszych rozwiązań. Wszystkim obradom nadamy terminy, pierwszy etap konsultacji tych pięciu tematów to 15 stycznia – tłumaczy Suchanow.
– Będziemy mówić politykom: sprawdzam. Nie będą mogli powiedzieć, że nie robią czegoś, bo nie wiedzieli, że ludzie tego chcą – podkreśla Marta Lempart. – Nie możemy poddawać się myśleniu, że nic od nas nie zależy. To nieprawda.
• Piszcie: listy@wyborcza.pl
• Jak korzystać z platformy?
Wejdź na stronę Loomio.org/osk i zaloguj się za pomocą maila. Na
podany adres dostaniesz kod, po którego wpisaniu możesz już pracować.