Nie zamykajmy dzieci w domach
Dwa tygodnie zimowego wypoczynku mogą się zamienić dla naszych dzieci w koszmar. Z powodu pandemii nie można organizować zimowisk czy wyjazdów na narty, nie można też wyjechać na wypoczynek z rodzicami. W Polsce zamknięte na głucho będą hotele i stoki narciarskie, w wielu krajach europejskich też nie ma szans na spędzenie w nich ferii.
Na dodatek wciąż ma obowiązywać zakaz wychodzenia nastolatków z domu między godzinami 8 i 16, jeśli nie będą w towarzystwie dorosłego. Czyli mają zostać odcięci od kontaktów z rówieśnikami, które w ostatnim roku koronawirus i tak sparaliżował.
Dzieciom zamkniętym w domach z powodu pandemii i przestawionych na zdalne nauczanie takie obostrzenie nie tylko w niczym nie pomoże, ale rezultat będzie wręcz odwrotny. Ich stan zdrowia, szczególnie psychiczny, może się znacznie pogorszyć. One bardzo potrzebują spotkań ze znajomymi i rozwoju umiejętności społecznych. Rozmów w realu, a nie wymiany wpisów w mediach społecznościowych. Wyjścia z czterech ścian swojego pokoju, które – przymusowo – stały się światem, w którym przyszło im spędzić ostatni rok.
Co więcej, pandemia zburzyła ich rytm dnia wyznaczany obowiązkami szkolnymi. Przygotowanie się do wyjścia do szkoły, zdążenie na autobus czy pociąg, powrót z zajęć – to wcale nie są błahe sprawy. One powodowały, że życie dzieci miało ustalone ramy, i wymuszały samoorganizację.
– Nie widzę żadnego logicznego uzasadnienia dla wprowadzenia zapisu, że przed godz. 16, kiedy jest światło dzienne, dzieci i młodzież mają pozostać w domach, a po godz. 16 jakby to ryzyko epidemiczne było mniejsze – mówiła w TVN Marta Skierkowska z fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Fundacja zbiera podpisy pod petycją do premiera Mateusza Morawieckiego o zmianę planów wobec dzieci w czasie ferii. Niestety, na razie rządzący nie dają nadziei na to, że zrezygnują z przymusowego zamknięcia nastolatków w domach. Tłumaczą to walką z drugą falą zachorowań i obostrzeniami wprowadzonymi w innych dziedzinach życia.
Przemyśl to, droga władzo, jeszcze raz. Bo zdrowie psychiczne naszych dzieci może być zaraz równie wielkim problemem, jak ich zdrowie fizyczne.
+
Apeluję do rządzących: Zmieńcie przepis zabraniający nastolatkom wychodzenia z domu w czasie ferii bez osoby dorosłej. To szkodliwe i niebezpieczne obostrzenie