CO TRZEBA WIEDZIEĆ O E-SKIEROWANIACH
Od 8 stycznia 2021 r. wszystkie skierowania będą wystawiane w postaci elektronicznej. Dzięki temu nie trzeba już będzie zanosić ich osobiście do specjalisty lub szpitala.
Po wprowadzeniu elektronicznego zwolnienia chorobowego i e-recepty przyszła kolej na e-skierowanie. Przed dwoma laty lekarze stanowczo sprzeciwiali się temu, by obowiązek wystawiania e-ZLA i e-recept nałożyć na wszystkich. Rok temu niektórzy mówili, że wystawianie e-recept doprowadzi do chaosu w poradniach i masowego zwalniania się z pracy lekarzy w starszym wieku, którzy nie radzą sobie z takim wyzwaniem. Naciski trwały do ostatniej chwili. Ministerstwo Zdrowia jednak nie ustąpiło. E-recepty stały się obowiązkowe tuż po święcie Trzech Króli. Trzy miesiące później pojawił się koronawirus. Wszelkie narzekania z miejsca umilkły. Także teraz ich nie słychać, kiedy Ministerstwo Zdrowia wprowadza e-skierowania. Wszyscy zdali sobie sprawę, jak te nowoczesne rozwiązania ułatwiają życie.
JAK ZREALIZOWAĆ E-SKIEROWANIE ?
1 „E-skierowanie umożliwi pełną elektroniczną obsługę procesu skierowania na leczenie – od momentu wystawienia skierowania do momentu realizacji” – głosi komunikat Ministerstwa Zdrowia. W praktyce oznacza to, że e-skierowania nie trzeba już będzie zanosić osobiście do poradni specjalistycznej, pracowni tomografii komputerowej czy szpitala. Skierowanie wystawione na papierze, na przykład do specjalisty, było ważne 14 dni – tyle czasu mieliśmy na zarejestrowanie się w poradni, w której chcieliśmy się leczyć. Natomiast e-skierowanie przestaje być ważne dopiero wtedy, gdy znika przyczyna jego wystawienia. Jeśli na przykład potrzeba konsultacji lekarskiej czy badania nie ustępuje, to jest ważne nawet przez rok.
Realizacja e-skierowania jest prosta i podobna do realizacji e-recepty. W przypadku e-recepty podajemy w aptece czterocyfrowy kod i numer PESEL, by otrzymać leki. W przypadku e-skierowania robimy dokładnie to samo z tą różnicą, że po leki idziemy osobiście. W przypadku e-skierowania wystarczy do właściwej poradni zadzwonić. Po podaniu czterocyfrowego kodu i numeru PESEL nasze skierowanie samo wyświetli się na ekranie komputera w poradni czy szpitalu, do którego dzwonimy.
W JAKIEJ FORMIE JE OTRZYMAMY?
2 Podobnie jak e-receptę e-skierowanie można otrzymać w trzech formach.
• Po pierwsze w formie SMS-a na nasz telefon. SMS zawiera czterocyfrowy kod naszego e-skierowania. Taki SMS automatycznie mogą otrzymać tylko te osoby, które aktywowały internetowe konto pacjenta (IKP). Ponieważ jednak IKP aktywowało dotąd tylko kilka milionów ubezpieczonych Polaków, większość będzie zapewne dostawała dokument w formie wydruku albo – jeśli e-skierowanie wystawiane jest w trakcie teleporady – lekarz lub pielęgniarka podyktują im czterocyfrowy kod dostępu, względnie wyślą go osobiście napisanym SMS-em. To najczęściej stosowane rozwiązanie przy e-receptach. Z e-skierowaniem będzie więc pewnie podobnie. • Możemy też otrzymać e-skierowanie na adres elektroniczny w formacie pliku PDF. Znajduje się na nim tytuł (np. „skierowanie do szpitala”), nazwa oddziału, na jaki jesteśmy kierowani (np. neurologia), następnie unikalny kod kreskowy i ciąg cyfr, a pod nimi kod dostępu. To właśnie ten czterocyfrowy kod musimy podać, dzwoniąc do szpitala czy poradni, żeby się zapisać. Poniżej znajduje się nasze imię i nazwisko, PESEL, płeć, adres. Dalej – nazwa i adres poradni, w której wystawiono nam kierowanie, rozpoznanie lub prośba o przeprowadzenie badań w konkretnym kierunku, wreszcie imię i nazwisko lekarza, który wystawił dokument. Uwaga! Jeśli nie mamy aktywnego IKP, nie otrzymamy e-skierowania w formacie PDF na skrzynkę pocztową
• Jeśli nie korzystamy z internetu, poprośmy w przychodni o wydrukowanie e-skierowania. Jeśli zgubimy kartkę, poradnia może to zrobić jeszcze raz.
JAKIE DAJE KORZYŚCI ?
3 Ministerstwo Zdrowia wskazuje korzyści z e-skierowania: • nie będziemy musieli wracać do lekarza, który je wystawił, dlatego, że jest nieczytelne; • nie zgubimy go, bo SMS-ów się nie gubi; • jeśli nie wydrukujemy lub nie otrzymamy e-skierowania w formie wydruku w poradni, to nie będziemy musieli się martwić, że trafi w niepowołane ręce, bo zapisane na Internetowym Koncie Pacjenta będzie dostępne tylko dla nas, lekarza, który je wystawił, i – w momencie podania kodu dostępu – w placówce, w której będziemy je chcieli zrealizować. Posiadając aktywne IKP, można będzie też prześledzić historię swojego leczenia i wystawianych nam e-skierowań.
Mogą się także zmniejszyć kolejki do specjalistów, bo nie będzie już możliwe zapisywanie się do kilku placówek naraz. Po dokonaniu pierwszego zapisu e-skierowanie zostanie automatycznie przypisane do poradni lub szpitala, który wybraliśmy. Nie będzie się więc można jednocześnie zarejestrować w innej placówce. – Wprawdzie z papierowym skierowaniem też można było zapisać się tylko do jednej placówki, ale nic jako lekarze nie mogliśmy poradzić na to, kiedy pacjent prosił o ponowne skierowanie do jakiegoś specjalisty albo prosił o takie samo skierowanie dwóch różnych lekarzy – wyjaśnia dr Tomasz Zieliński, lekarz rodzinny i prezes Porozumienia Zielonogórskiego.
NA JAKIE ŚWIADCZENIA?
4 Od 8 stycznia będą obowiązywały e-skierowania, ale tylko na niektóre rodzaje świadczeń: • porady u lekarzy specjalistów, • leczenie w szpitalu ( z wyjątkiem szpitala psychiatrycznego), • badania w pracowniach medycyny nuklearnej, tomografii komputerowej, rezonansu magnetycznego, pozytonowej tomografii emisyjnej (PET), • badania endoskopowe przewodu pokarmowego (gastroskopia, kolonoskopia), • badania echokardiograficzne płodu.
E-skierowania nie będą dotyczyć zleceń na badania w czasie pobytu w szpitalu. Na inne niewymienione wyżej świadczenia, otrzymamy skierowanie takie jak dotychczas, czyli w formie papierowej. To na przykład na przykład badanie krwi czy prześwietlenie klatki piersiowej.
Również na leczenie w uzdrowisku lub sanatorium, rehabilitację oraz do programów lekowych otrzymamy skierowanie tradycyjne.
Na inne niewymienione wyżej świadczenia otrzymamy skierowanie takie jak dotychczas, czyli w formie papierowej. To na przykład badanie krwi czy prześwietlenie klatki piersiowej.
E-skierowanie będzie mógł wystawić każdy lekarz i dentysta bez względu na to, czy przyjmuje nas w poradni lub szpitalu, który ma kontrakt z NFZ, czy też w prywatnym gabinecie, który takiego kontraktu nie ma. Zrealizować e-skierowanie będzie można tylko w placówce, która posiada kontrakt z NFZ.
GDZIE MOŻNA SPODZIEWAĆ SIĘ TRUDNOŚCI?
5 Problemem może być przygotowanie placówek. Według ostatnich danych gotowych do wystawiania e-skierowań jest prawie 8 tys. placówek, czyli 60 proc. wszystkich podmiotów leczniczych. Natomiast zrealizować skierowanie można w 3,3 tys. szpitali i poradni (niecałe 40 proc.). Nieprzygotowani zapewne będą starali się o jak najszybszą aktualizację programów umożliwiających generowanie i obsługę e-skierowań. Ministerstwo Zdrowia już bowiem zapowiedziało, że nie będzie przesuwać terminu 8 stycznia na późniejszy.
Jest też jednak problem po stronie samego ministerstwa. Chodzi o to, że oddziały i poradnie mają kody resortowe. Lekarz kierując nas na przykład do poradni ortopedycznej, musi wpisać na e-skierowaniu odpowiedni kod. Tylko że w ministerialnym słowniczku poradni ortopedycznej nie ma. Jest tylko poradnia chirurgii urazowo-ortopedycznej. Nie ma poradni laryngologicznej, jest otolaryngologiczna. – Lekarz wpisuje kod jakiejś innej poradni o zbliżonym profilu. W poradni mówią, że to nie ich kod, i odsyłają pacjenta po nowe skierowanie – mówi dr Zieliński.
Ministerstwo dopuszcza jednak, by poradnia (rzadziej takie sytuacje mogą mieć miejsce w szpitalu), do której zgłosił się pacjent, poprawiła kod na skierowaniu. A w sytuacji kiedy do danej poradni nie pasuje żaden z kodów, dopuszcza się wpisanie nazwy własnej „pozwalającej na zidentyfikowanie zakresu działania danej komórki”. Ostatecznie można się obyć bez kodu. Warto o tym pamiętać, kiedy będą nas chcieli odesłać.